Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przebłysk poranny


Rekomendowane odpowiedzi

Snuje się w myślach cienka jakaś nić, tak krucha, że szybszy stukot serca zdaje się rozszarpać ją w nieskończoność. Jednak rozciąga się, gumowi, chwyta skroni i trwa niewzruszenie. Moja smętna przyjaciółka co kreśli najpiękniejszy krajobraz, czułe wzloty duszy i wielkie kukurydziane słońce, zawsze obecna, choć podobna babiemu latu wtopionemu w jasne powietrze.
Paliłam papierosa przy oknie, ot jak zwykle. Przede mną zawsze ta sama, znana na pamięć, pocztówka osiedla na skraju Krakowa. Stopniały na wpół śnieg, który dawno już obnażył zawstydzone piachem chodniki, kiosk gdzie miła pani sprzedaje Winstony łysym głowom w kapturach, posadzone niedawno małe, zmizerniałe choinki (jest ich ciągle pięć), żółta Biedronka, jakoś dziwnie wyglądająca zza drzew, nienaturalnie. Wszystko jak co dzień irytująco takie samo. Co rano mam nadzieję, że zaciągając się kolejnym tchnieniem papierosa zauważę przynajmniej brak jednego mizernego drzewka. Nic z tego. Widać łyse głowy mają ciekawsze zajęcia, wandalizm nie jest już w modzie. A może tak jak ja, osiedlowi królowie , zmęczeni są powielaniem swoich rytuałów. Może ta sama cienka nitka przemyka się pod ich kapturami i zakłóca wizje dewastacji. Taki zgrzyt, stan jak zacięcie zamka błyskawicznego. Wszystko się burzy i traci sens. A to tylko mała, ledwie dostrzegalna nitka. Przebłysk czegoś okropnie smutnego, zabierającego chęć na przeżycie dnia jak każdego innego. Może łyse głowy siedzą w fotelach i w miarę upływu piwa z butelek, odczuwają coraz większą gumę balonową pod skroniami. Wszyscy jesteśmy coraz bardziej posklejani. Tam w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński Tak, jak rozmowa ze ścianą.  Dziękuję za rozmowę ściano. Miłego dnia ściano.
    • Komu bije dzwon ostatni, komu bije dzwon? Komu dzisiaj księżyc świeci, komu świeci on? Komu dziś fortuna sprzyja, z kiesy sypie swej? Komu ciężko jak po grudzie, Komu ciężko jest? Refren; Ludzi tyle jest na świecie, swe problemy każdy ma. Ludzi tyle jest na świecie, między nimi ty i ja. Lecz nie dajmy się zwariować, nie dajmy ogłupić się. Lepiej rękę mi swą podaj i uśmiechnij się, i uśmiechnij się. Kto nie zgubi dzisiaj drogi, ostatniej drogi swej? Kto na pewno dziś zabłądzi, pośród dróg co życie śle? Komu życie dużo dało, temu ciężko odejść stąd. Kto nie zaznał szczęścia tutaj, tam nadzieja niesie go. Refren; Ludzi tyle jest na świecie, swe problemy każdy ma. Ludzi tyle jest na świecie, między nimi ty i ja. Lecz nie dajmy się zwariować, nie dajmy ogłupić się. Lepiej rękę mi swą podaj i uśmiechnij się, i uśmiechnij się. A gdy będziesz z tamtej strony, to wszystkiego dowiesz się, Warto było, czy nie warto, czekać na nagrody te. Lecz nie po to tu żyjemy, by nagrody za to brać, Ale po to uwierz proszę, aby innym szczęście dać. Refren; Ludzi tyle jest na świecie, swe problemy każdy ma. Ludzi tyle jest na świecie, między nimi ty i ja. Lecz nie dajmy się zwariować, nie dajmy ogłupić się. Lepiej rękę mi swą  podaj i uśmiechnij się, i uśmiechnij się.
    • @Dagmara Gądek Dobry pomysł na uniknięcie dramatu na widowni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
    • @Manek swojej wnuczce będę czytała:)
    • niech nikt się nie łudzi głosił komunikat mamy gwarancje nikt nie przeżyje ponieważ po zderzeniu największy kawałek będzie tak mały że nawet myśl się w nim nie zmieści   nie myślmy że się nam uda głosił dalej już nic nas nie uratuje - wykorzystajmy więc bogato ostatnie pół godziny   niech każdy wyjdzie przed swój dom  poda sąsiadowi dłoń tworząc łańcuch który oplecie cały glob a potem pomódlmy się do swego Boga o to żeby ta chwila nikogo nie bolała   chciałem zrobić jak głosił komunikat jednak obudził mnie budzik ratując  mnie i naszą planetę przed czymś co kiedyś nastąpi ale na szczęście jeszcze nie dziś w pierwszym dniu urlopu  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...