Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W kajdany moralności jestem zakuty,
ruszyć się nie mogę,
więc masłem dłonie smaruję.

Lecz oto patrzę – woda pod mną!
Ona tu była, jest i będzie,
póki ognisko się nie wypali!
Wycieram szybko ręce swe z masła
i mówię sobie: „Nie puszczę się kajdanów!”

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...