Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i niech się wola twoja stanie
jak staje się codziennie
gdy balansuję w podmuchach czasu
między miłością a rozpaczą
pieszcząc chropowatą gładkość
samotny jak ślad człowieka
na bezludnej wyspie

będzie jak ma być nie inaczej
nic nie jest dobre w całości do końca
zawsze jest jakieś "ale" i zawsze
dwie strony medalu
pamięć i zapomnienie zegara
co czas kochając zabija
by można było umierać parami

omijać nieistotne miejsca
dziać się nie do uwierzenia
zagadani zamienianiem w mgnienie
które właśnie zwyczajnym się staje
i bije jak wielkie dzwonu echo
bezmyślnie nie wiedząc po co bije
komu na trwogę a komu na święto

i niech się twoja droga stanie
otwartą furtką nawet niedomkniętą
na oczekiwanie tego co przed nami
w cierpliwym niesieniu teraz już na zawsze
by być pewnym miejsca i kierunku drogi
jak siebie dla siebie i powietrza w płucach
przy głębszym oddechu

co miało się stać to się stało krzyżują się i plączą
chwile już w chwili wyjazdu tęskniąc za powrotem
i słowa powracają słowem jak jaskółki do gniazda
pod domem który stoi tutaj tyko po to by z bliska zobaczyć
to co próżno szukać nawet bystrym okiem
jak pszczoły zasysają z malwy szafir namiętności
niepewne zastygłych dotknięć przygaszonych ust słońca


Opublikowano

Ciekawe ale za długie. Pierwsze dwie strofy czyta się, później zaczyna się brnąć na końcu człowiek zapomina o czym był początek. To tylko moje prywatne zdanie. Poz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...