Martencja M Opublikowano 14 Listopada 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2004 idę heroicznie wśród drzew zastygłych w prozaicznej codzienności nie zważam na bolesne muskanie witek ani na wiatry spychające w przepaść stagnacji nie zatrzymuję się mimo strachu nie słucham ludzkich niepewności tylko wędruję przed siebie z myślami wołającymi stale:„Carpe diem…, Carpe diem…Carpe…“
Natalia Irlandia Opublikowano 14 Listopada 2004 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2004 Wszystko spoko , ale myslalam ze mysli bedą wolac jednak co innego. No ale i tak ok.
Martencja M Opublikowano 17 Listopada 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Listopada 2004 Dzisiaj wreszcie znalazłam czas, by sprawdzić dokładnie ten wiersz i niestety muszę poinformować, iż został on całkowicie zmieniony, ponieważ poprzednia wersja posiadała dużo mankamentów i niedociągnięć. Za co przepraszam... :)... Myślę, że utwór prezentuje się teraz dużo lepiej... chociaż nigdy nie wiadomo... :) Pozdrawiam wszystkich Martencja M
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się