Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Drzewa powiadały,
że gdy umarł Jan jego dusza
przez dzień cały rozpamiętywała Saharę:
ludzi w chustach (Arabów może Egipcjan),
pustynną wioskę, osła, chatę z gliny, talary z cezarem
i Sarę.

A przecież leży tu, na warszawskim cmentarzu.
Wczoraj pochowany. Czyżby to jakiś wirus
w boskim tunelu - szeptały jesiony.

Wśród licznych gałęzi kołysanie wron.
Prąd ruszył z Jowisza i powrócił tutaj.
Ktoś znicze zapalił, chyba płakał, usiadł.
I ocknęła się dusza Jana. Jednak wróble

już przejście naszykowały.
Opublikowano

Drzewa i ptaki - plotkujący mieszkańcy i obsługa boskiego tunelu, łączący sacrum i profanum. Świetne.
Arabowie i Egipcjanie do usunięcia. Nie toleruję nawiasów w poezji, zawsze mam przy nich wrażenie, że autor zostawił tabliczkę : wyszedłem po odpowiednie słowo, zaraz wracam ;)

Opublikowano

Mam bardzo podobne wrażenia jak poprzednicy :-) Zaskakujące przeniesienie miejsca. Wirusy w boskim tunelu - smakowite:-) Ostatnia strofa wydaje mi się wręcz niepotrzebna.
Chyba, że tylko ta "ocknięta" dusza.

Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"szeptały jesiony" - przykład jak położyć wiersz - już zaczynałem ściągać czapkę z głowy - bo pierwsza strofa podniosła mi rękę - druga do nieszczęsnych "jesionów" odsłoniła mi czoło - no i masz, kloc mi się zwalił na łeb - nie szept - trzecia - zbędna - niczego nie wnosi - choć ostatni wers jakby skierował mnie na początek pętli - reasumując; dobry wiersz - do poprawki.
Opublikowano

Bardzo wam dziękuję. W sumie na początku ten wiersz wyglądał tak:

Error

Drzewa powiadały,
że gdy umarł Jan jego dusza
przez dzień cały rozpamiętywała Saharę:
ludzi w chustach (Arabów może Egipcjan),
pustynną wioskę, osła, chatę z gliny, talary z cezarem
i Sarę.

A przecież leży tu, na warszawskim cmentarzu.
Wczoraj pochowany.


Obawiałem się jednak tej skąpej poetyki. W poprzednim moim wierszu została ona skrytykowana. Dlatego teraz starałem się podkoloryzować. Wiedzę, że z marnym efektem.

Ciesz mnie fakt, iż kontekst zainteresował.

Serdecznie pozdrawiam

K.M.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja tak czytam ten wiersz;

Drzewa powiadały,
że gdy umarł Jan jego dusza
przez dzień cały rozpamiętywała Saharę:
ludzi w chustach (Arabów może Egipcjan),
pustynną wioskę, osła, chatę z gliny, talary z cezarem
i Sarę.

A przecież leży tu, na warszawskim cmentarzu.
Wczoraj pochowany. Czyżby jakiś wirus
w boskim tunelu
- jednak wróble
już przejście naszykowały.

Opublikowano

JEST! JEST!

mam pointę:)

(chociaż można by powiedzieć, że mam drugi wiersz)

Error


Drzewa powiadały,
że gdy umarł Jan jego dusza
przez dzień cały rozpamiętywała Saharę:
ludzi w chustach (Arabów może Egipcjan),
pustynną wioskę, osła, chatę z gliny, talary z cezarem
i Sarę.

A przecież leży tu, na warszawskim cmentarzu.
Wczoraj pochowany. Czyżby to jakiś wirus
w boskim tunelu?

Tego niestety
nie odkryjemy, bo gdy ocknęła się dusza Jana,
wróble już przejście naszykowały.

*

Ale na pewno istnieje
pośmiertna pamięć:
żal z rzeczy utraconych,
nerw z płaczu ukochanych.

Na pewno jest smutek
spraw niezałatwionych.
Pośmiertny niepokój.

Od wieków,
od wieków tak samo
krąży po ziemi w czasie dozwolonym.

Być może odchodzi w momencie,
kiedy ty odwracasz głowę w stronę trudnych dni,
kiedy twoje sprawy życia wygładzają plażę,
po której przed chwilą szedł.


_________

Może lepiej?


Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...