Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Pan Ropuch Ten wiersz robi wrażenie intymnego zapisu, jakby fragmentu pamiętnika serca. Metafora muzyki – pięciolinii, klucza wiolinowego – nadaje mu ton niezwykle subtelny. Autor traktuje drugą osobę jak dyrygenta własnych emocji, kustosza westchnień, ale też nie ukrywa napięcia między oddaniem a potrzebą wolności. Pozdrawiam.
    • @MigrenaO ja laboga, nie marudzisz!, objaśniasz tekst i jego ukryte znaczenie w podtekstowe, jak możesz nazywać to marudzeniem, z pustego nie nalejesz, a ślepy nie zobaczy, po prostu ciężko mi było sobie wyobrazić pusty śmiech. Teraz widzę że to moja wina, dziękuję za wyprostowanie. Pozdrawiam niedzielnie :)
    • @andrew To piękny, szczery utwór, w którym autor próbuje przełożyć język proroka Amosa na dzisiejszą wrażliwość. Widać w nim troskę o człowieka zagubionego w dostatku i codziennym pośpiechu, a także wezwanie, by zatrzymać się i spojrzeć w głąb siebie.
    • piszę ten wiersz z miłości do piszę go wspak jak od-odpływ    próbowałeś mnie przekonać  nie udało ci się, oj nie  teraz ja spróbuję szczęścia: dwadzieścia jeden - szast - oczko!   ale dalej piszę ten wiersz  i już nie pamiętam o czym   wiem, że piszę z miłości do  miłości bez żadnych granic — tego ci życzę, bo piszę  przed wszystkim z miłości do    
    • @sam_i_swoi Twój komentarz to mała rozprawa doktorska :) Podoba mi się taki poziom do prowadzenia dalszych badań :) Jako prosty magister chciałbym jednak zauważyć, że Twój odbiór skupia się głównie na warstwie zdarzeniowej i cielesnej -  jakby cały dramat był „zbrodnią miłosną” z winą i ofiarą. To super ujęcie, ale mam wrażenie, że pomija ono kluczowy wymiar tego wiersza. „Rozżarzenie” nie zatrzymuje się na fizyczności ani na rekonstrukcji historii – w finale przechodzi w sferę duchową i egzystencjalną. Obrazy milknącego Boga i samotnosci jak morza znającego tylko rozbitków wskazują, że to nie tylko lament po utraconej miłości, lecz pytanie o sens istnienia, o ludzką kondycję wobec pustki i nieskończonosci. W tym własnie napięciu -  między ciałem a transcendencją - tkwi istota tego tekstu.   Ale to tylko takie moje marudzenia niedzielne.   To co napisałeś jest warstwowo entuzjatyczne dlatego bardzo Ci za to dziękuję.   Miło było przeczytać Twój komentarz pod własnym tekstem. Dziękuję  :) @Annna2 Aniu. Rozpieszczasz mnie swoim pozytywizmem. Ale to bardzo miłe jest :) Dziękuję pięknie Aniu :) @MIROSŁAW C. Mirku. "Za wrażenie" - dziękuję:) Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...