Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

NIEUCHWYTNA POEZJA

Jako kwiat różowy, co wzrasta na krzewie
Tako moje myśli wzrastają ku niebie.
Z nasień pąk, z pąku kwiat płatki swe rozwija,
Także ma poezja swe skrzydła rozbija.

Wzrasta i rozwija, wzlatuje ku górze,
Do błękitu nieba, osiada na chmurze.
Na Olimpu szczyty, pod Nawii krynice,
Miejsc widzi wiele, niedostrzeganą przez lice.

I gdy podróż długą zakończyć pragnie,
Jako róży kwiat opada znów na mnie.
Dryfuje z wiatrem, to znów ku poecie bieży,
Chwytam z czcią nabożną nie szczędząc pacierzy.

Próżne me starania, nie pochwycę kwiatu.
Okazać nie zdołam krasy jego światu.
Mam! – zakrzyknę głośno – już szkicuję snadnie.
Nie! – popiołu kupka pozostała na dnie.

Takie to me zmagania z myślą natchnioną,
Przez Kaliope dłonie ongi błogosławioną.
Ledwie się rodzi, już żywot oddaje,
Na papierze ledwie parę słów zostaje

Opublikowano

Ave Łukasz!
To prawda, rymy zdecydowanie do poprawki. Są nazbyt klerykalne (czytaj częstochowskie). Temat ujęty niezgrabnie i "tradycyjnie". Przez tradycyjność rozumiem to, że piszesz po mickiewiczowsku, w najgorszym tego słowa znaczeniu. Jakby XIX wiek się nie skończył, tym czasem, niestety dla Ciebie, mamy już XXI stulecie. Zmieniła się nie tylko technologia, ale także poezja. Myślę, że weźmiesz to pod uwagę i nie obrazisz się na mnie. Nie mam bowiem zamiaru okładać niczyich wierszy nawozem, dla sportu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis Bardzo dziękuję! Doprawdy, jesteś zbyt miła, bo ja, tak jak pisałaś w "Przystanku pod wierszem"   "Pogubiłam swe wiersze, po pierwsze: w kwiatach polnych po drugie: w chwilach nieudolnych po trzecie: w liściach spadających po czwarte: niechcący"   I jeszcze, w przeciwieństwie do Ciebie, ich nie odnalazłam. :) Przynajmniej tak się czuję. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Arsis mówisz o 3i atlas? Może tak będzie wyglądało spotkanie z Bogiem:)
    • @LeszczymBardzo dziękuję! Chyba wszystko zależy od dojrzałości relacji. Na początku jest jakiś rodzaj "gry". :) @Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję! :)
    • czy wiesz że cisza krzyczeć może i jest głośniejsza jak tysiąc słów wszystkiego w miarę daj dobry Boże prowadź do siebie wśród krętych dróg :))
    • @Somalija siemasz, Aga. coś do nas pędzi, coś przemierza nasz układ słoneczny. to pewnie nic takiego. zwykła, najzwyklejsza na świecie (wszechświecie) kometa pozasłoneczna (ponoć odkryli już komę czyli warkocz pyłowy). ale gdyby jednak... gdyby coś... no wiesz. gdyby się okazało, że jednak to nie kometa, tylko, no wiesz... nasi kosmiczni (bracia) jakkolwiek by oni wyglądali, to... nie będziemy mieli z nimi żadnych szans, przenigdy. obiekt ma zbyt dużą prędkość przelotową, znacznie większą niż standardowa kometa czy asteroida (ok. 70 km na sekundę, to za dużo na dogonienie i zbadanie) nietypowa orbita względem ekliptyki (losowość takiej nietypowości wynosi ok 0,2%) rozmiar znacznie przewyższający inne znane komety (ok 20 km) czyli trochę jak Manhattan (dziesięciokilometrowa zgładziła niemalże życie ok 65 mln lat temu). tu mamy 20 km) wreszcie w peryhelium znajdzie się po przeciwnej stronie słońca (trochę to wygląda na celowe działanie, Boże, co ja plotę), nie pozwalając na jakiekolwiek zbadanie, a jeśli to jakaś technologia, to będzie ów obiekt miał  ku temu znakomitą okazję na wykonanie manewru takiego czy innego.... trochę mi to przypomina cykl powieściowy "Rama", a szczególnie "Spotkanie z Ramą" i "Rama II", Arthura C. Clarke`a. Ale pewnie to tylko zwykła kometa. ale gdyby jednak to był, no wiesz, gdyby to byli nasi kosmiczni bracia... to nie mielibyśmy z nimi żadnych szans. zdeptali by nas jak karaluchy. jak... a może to tylko kosmiczni turyści? a może zabrać się z nimi? chciałabyś?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...