Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdy to czuje gdzieś w głębi
I każdy zna go od dawna
To coś co szarga ci nerwy
I w nocy zasnąć nie daje

Gdy ważna nadchodzi chwila
To on cię szarpie i męczy
Nie daje ni chwili wytchnienia
A serce lękiem wypełnia

Nie jest on niczym szczególnym
Zjawiskiem ani złudzeniem
Jednak przez wszystkie godziny
Umysł przejmuje zupełnie

Czy jest on wytworem szatana
Co czyha na ludzi zgubionych
A może wytworem tych ludzi
Co innym chcą tylko zaszkodzić

est przykry- to trzeba powiedzieć
Lecz koniec nie na tym polega
By zabić pozwolić się diabłu
A śmierci dać w duszy zagościć

Do niego potrzeba siły
Niezwykłej woli i męstwa
By jego spróbować okiełznać
I wygrać tą tak ciężką próbę


Bóg raczy dopomóc łaskawie
By stres ustąpił, a rozum
Zajaśniał pełnią mądrości
I wygrać zawody pozwolił.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chcesz raptem bracie umoczyć pyska,  kędy się flaszka z bruzdy przebłyska ? Chcesz poczuć w zwojach wirowy prąd,  zaś w duszy lekkość i miły swąd ?    Lecz nim wypłyniesz, niesyty kolego, pamiętaj, że twe łapczywe ego rozdęte do granic ślepej niewoli, nie skurczy się gładko do trzeźwej woli.   Bo z pierwszą, w wątpiach ckliwie zadudni,  lecz pijesz dalej - choć nie ze studni -  aż w gębie zakwitnie posmaku pąk -  nim rano dostąpisz gastralnych mąk.    Z drugą, otworzą się czerstwia ukryte, przed dziwnym jakimś, nieznanym bytem, w którym na srebrnych polach do rana Błąka się księżna w czerwień odziana.      Za nią sznur dziewic z rękami w górze,  w srebrzystej bieli, błękicie, purpurze.  Zanoszą błagania, by za garść groszy skąpać się w chwili niezwykłej rozkoszy,     Do której wrota chwalebnie zabite,  chronione czystym żelazem litem. Lecz która z nich klęknie i się ukorzy,  na twe skinienie się furta otworzy.   I łąki ujrzysz, bujne, promienne, i srebrne wydmy, morza bezmierne,   i raje słodkie, gdzie głos wabi, śpiewa, a śpiewem strąca owoce z drzewa,   Jak gdyby gwoździe wskroś przerdzewione ktoś w mózg ci wbijał jak rymy szalone, które wykreślił zbój - wariat, poeta,  gdy umysł wyostrzy mu trzecia seta.     Z czwartą, zawitasz w gaj pomarańczy, gdzie kiwa się głowa starego radży który, gdy chwycą potrzeby kleszcze, klekocząc mantrę, powtarza - Jeszcze.   Istotnie, w skrócie, to ciebie czeka,  gdy w suchy pysk wlejesz tak ze sto deka - com sam doświadczył i spisał w bólu,   po czystej z lodu i jednym Red Bull-u.     YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Alicja_Wysocka U mnie z puentowaniem szybko. Zgadza się, początek wiersza wyznacza rytm. U mnie dobra rytmika w wierszach to jeszcze nowość. Melodia mi ucieka w myśli. Cały czas trzymam w głowie wciśnięte klawisze melodii bo mi odpływa. Od tego mam to co nazwałem arytmią.
    • @Gosława U mnie to połączenie gotyku i modernizmu. Połączenie depresji, psychopatii i mroku. 
    • @Gosława też mi się spodobała :) Obrazy z utworu i mój wiersz to zasadniczo dystopia egzystencjalna. Niech to diabli wezmą.
    • @Migrena Tak, taki układ może mieć jakiś sens - uczymy się wzajemnie. Luksusu również :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...