Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

interpunkcja


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dotknij, poczuj, zliż, przeklnij.
Zazdrość, zostaw, zadość, przemilcz.

Módl się.
O mnie, o lepszy dzień, o zasnute nocą okna. Nie przełykaj drobnych słów. Weź w usta te grubsze, opasłe po podtuczaniu słodkościami, które wylewają Ci się z ust i spływają karmelowym niebem po brodzie. Zastygają w bezruchu niczym zimowa akwarela śniegu, na schłodzonej szybie. Mocno się odciska, papilarną linią szklenia. A potem patrzysz mi w oczy, czekając na ruch. Spiszę Cię językiem znaków przystankowych niczym poeta piszący o zachodzie milczenia.
Delikatnie stawiam na Tobie kropki – pieczątki i stemple mojego pożądania. Później je wykręcam w koński ogon, dając Ci chwilę oddechu. Czas na kolejne zdanie. Podbrzusze już się unosi w tej nieludzkiej serenadzie znaków. Obwieszcza swoje istnienie falą wykrzykników, które wcieram delikatnie w cienki papier Twojej skóry. I nim się obejrzysz, nie zostaje nic prócz wielokropków, którymi znaczysz moje palce i język – narzędzia słodkiej kaligrafii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...