codzienny sport

[januaria tintarella]

wstaję o świcie
jem śniadanie
ubieram się ciepło
i uprawiam samotność
codziennie
namiętnie
bez opamiętania

to łatwiejsze niż miłość
przyjaźń
seks
nie potrzeba partnera, dobrego humoru, zrozumienia
nie potrzeba się przemieszczać, umawiać
patrzeć, rozmawiać
malować, koncentrować
tak właściwie, to nic nie potrzeba
tylko być
tak bardzo samemu
tak bardzo ze sobą
tak bardzo bezpiecznie
zabarykadować wszystkie wejścia
i odmawiać
zanim oni odmówią
płakać
wypłakać cały ból
aż głowa ociężale opadnie na mokrą kanapę
słone zacieki wypalą podłużne rany
a potem
ciało zmartwieje,
pokryje się szronem
powoli zacznie wydobywać się kwaśny swąd
a wtedy oni zauważą
by pozbyć się smrodu
rozbiją mur
wypowiedzą parę utartych zwrotów
być może otrą się o zwłoki
ostatni dotyk
zapłaczą
i zasypią czarną, wilgotną ziemią
która wchłonie cały ból,
zaschnięte ciało
pulsującą duszę

[januaria tintarella]

byłabym wdzięczna za opinie... jestem kompletną "debiutantką", to tylko ze mnie wypływa a ja nie wiem czy to ma sens....

[maria_bard]

Widzę, że nie płyna porady "wartkim nurtem" !:)))

To "poradzę":

Nie wszystko, co z człowieka wypływa, jest wierszem.

"Zeschnięte ciało" powinno poczytać dużo dobrej poezji i (co radzę), komentarze do wierszy tu, na forum. Pouczające! :) Powodzenia.

[Anubis Anubis]

[Post został skasowany]

[januaria tintarella]

dziękuję :)