Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sojrzenie jesieni


Rekomendowane odpowiedzi

Spojrzenie jesieni

Na zoranym już polu,
Nie ma chabrów kąkolów,
Ziemia skibą pszeniczną oddycha,
Zadumana, pachnąca i cicha.

Wio - choć słychać, koniku,
Jesień idzie po cichu.
Konik polny nie cyka,
Wiatru szemra muzyka.

Osty wietrzą swe ślepka,
I cykorii ociepka.
Wiatr chmurkami kolebie,
Na błękitnym dziś niebie.

Tu futrzaki, skrzydlate,
Nie żegnają się z latem.
Ja się wcale nie spieszę,
Gnać w jesienne pielesze.

Jesień złotem posypie,
Deszczem, wiatrem pochlipie.
Nie jest wcale to groźne,
Kiedy przyjdzie to mroźne.

Stare Kraju mieszkańce,
Złożą życia łamańce.
Zaczną znowu dojrzewać,
Gdy znów zacznie przygrzewać.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...