Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znowu mgła na horyzontach
Sennie smutny nie-sens skrywa
Chrzęści szadzią w serca kątach
Z lata budzi i wyrywa

Znów nam góry zjesiennieją
Zachwyt zaśnie snem zimowym
Znów zamarznę, choć z nadzieją
Że się świat odrodzi nowy

Zanim mróz mi język ściśnie
W swoim srogim pocałunku
Zanim zimą się zachłysnę
I nie będzie już ratunku

Moje usta tchnienie wyślą
Nim je biały weźmie kurz:
Ukryj się pod moją myślą
Śpij, już dobrze, dobrze już…

Opublikowano

Czytałem cicho nucąc i rzeczywiście ma to w sobie wiele z kołysanki. Ale ta zamiast tulić i grzać do snu sprawia, że pojawia się gęsia skórka. Czy to z zimna? Czy może z przyjemności doznawanej wyczytywaniem przyjemnych w swoim nieprzyjemnym przekazie słów? Ciężko powiedzieć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gerber Napisałeś wiersz, który robi wrażenie – i to mocne. To tekst brutalny w swojej prostocie. Żadnych ozdobników, żadnego patosu – surowy zapis sytuacji granicznej. Świetne podsumowanie – "jak ten Hamlet z telefonem w dłoni" – przeniesienie dylematu "być albo nie być" w XXI wiek. Dzwonić na policję, pogotowie? Nie dzwonić? Zaangażować się czy udawać, że się nie widzi? Wiersz zostawia więcej pytań niż odpowiedzi. I to jest dobre! 
    • @huzarc bardzo dojrzały i głęboki tekst. Podziwiam.
    • @viola arvensis A wiesz to akurat prawda, no bez kitu, siebie czytam najwięcej :)) O poezji natomiast nie wiem nic i coraz bardziej o tym niczego nie wiem :)) Jeszcze walczę z materią, ale generalnie to słabnę :)
    • @Berenika97 Dziękuję!  "Kondukt" jest jednym z moich ukochanych poetyckich dzieci. Jest utrzymany w estetyce gotyckiego mroku choć tłem - miastem jest miasteczko osiadłe bardziej w okresie belle epoque. Uwielbiam jego duszną, leniwą, żałobnie ciężką atmosferę. Powoli ciągnącą się akcję, która przeraża realizmem postaci i drogą cichego konduktu. Jak już wiesz u mnie często zaskakuje finał. Często przerażająco surrealistyczny. Tak jest i tutaj w wierszu. @Berenika97 I znów może kojarzyć Ci się z estetyką grozy Edgara Allana Poe - nie bez powodu śmierć przywdziewa maskę szkarłatną. Maskę czerwonego moru.
    • @Berenika97  ...patrzę na dzień ... spłoszony odfrunął czuję na nowo  smak zapach chwil  nie zatrzymały się    codzienność karmi  okruchami wspomnień   przenoszę się  do drugiego wymiaru  tam wszystko inaczej  nie trzeba trzymać się faktów  można tworzyć wczoraj  w nowej szacie  układać przeszłość  jak klocki lego  ozdobić kolorami wyobraźni  mogło … tak być  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...