Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

promienie słońca zza chmur powoli wyjrzały,
jakby jeszcze niepewne czy to aby wiosna
i nerwowo zerkają - serca im zadrżały
lecz słyszą już- dotarła melodia radosna

co unosi w powietrzu dźwięki kolorowe
każdy z nich stąpa pięknie leciutko i szepcze
szept pobudza do życia oddechy miarowe
listowia co ożyło i tańczy na wietrze

rozepchnęły promienie chmurki bezszelestnie
uśmiechami ciepłymi i na dzieci patrzą
szczęśliwe co rysują swym mamom laurki
wypatrują też smutnych co akurat płaczą

zobaczyły wzrok smutny blond włosej dziewczynki
jej łezkę jak kryształ mieniąca się w słońcu
jej usteczka zazwyczaj słodkie jak malinki
choć dzieci było wiele, to stało na końcu

dziewczynka jest sama potargane włoski
wiatr ułożył niedbale więc spadły na czoło
odrzuciła je ręką chcąc porzucić troski
efekt jednak marny wiatr wciąż tańczył wokoło

dziwnie nienaruszony jeszcze tym tańcem trwał
naszyjnik liliowy co jej szyję oplatał
jakby trzymał się rączkami by go nie wyrwał
ktoś obcy z objęć dziewczynki świat by zapłakał

wraz z nią deszczem smutnym gdyby go straciła
skarb to dla niej najdroższy z listków i kwiatków
zrobiony liliowych różowych gdy bawiła
na łące te rosły wśród fiołków i wśród bratków

to one urzekły jej mamę pięknem tańca
wtedy gdy obie boso biegały szczęśliwe
gdy wiosenny powiew tak ją prosił do walca
gdy krzyczała do niebios że to niemożliwe

by o wszystkim i wszystkich na chwilę zapomnieć
i chciała by ta chwila trwała wieczność całą
i trwała tak bez końca nie szło oprzytomnieć
to wiosenka swym szczęściem splotła łączkę małą

jak dziś pamięta pod niebem sobie leżały
obie trwając w ciszy przymknęły powieki
wiatr dalej przygrywał a one się trzymały
za ręce chciały bardzo tak zostać na wieki

nagle zawiał wicherek naszyjnik poderwał
tak że zatańczył na szyi dziewczynki lecz znów
trwał dalej w swoim przywiązaniu i wyrwał
dziewczynkę z letargu powróciła ze snów

dziewczynka wyciągnęła lusterko ze spodni
chce spojrzeć i zobaczyć na wietrze rys twarzy
zobaczyć naszyjnik, wspomnienie ostatnich dni
przecudnych i szczęśliwych o których się marzy

zrobiony z kwiatuszków i liści, i lianki
dziewczynka drży cała nie ma mamy jest sama
"nic nie ma prócz lusterka i prócz macierzanki" *
łza spłynęła a ona nie wie gdzie jest mama

(* Cytat z wiersza Bolesława Leśmiana: "Lalka" )

Opublikowano

Widzę, że coraz więcej nowych osób celuje w poezję rymowaną, co mnie niezmiernie cieszy.

Co do wiersza, to część rymów psuje trochę całość, bo zdaje się być stworzona na siłę, np. "oddechy miarowe". Przekaz wiersza bardzo dobry. Widać, że pod tym względem nie jest to "grafomański wybryk". Drażnią powtórzenia i niektóre wyrazy. Ogólnie chyba 3 ostatnie zwrotki nieco do poprawy.

Najbardziej podoba mi się:
"Jak dziś pamięta... Pod niebem sobie leżały
obie, trwając w ciszy, przymknęły powieki...
Wiatr dalej przygrywał, a one się trzymały
za ręce... Chciały bardzo tak zostać na wieki."

Więcej pisać nie będę. Uzmysłowi Pan sobie sam, co jest nie tak w tym wierszu, z perspektywy czasu, kiedy w szufladzie będzie nie kilkadziesiąt wierszy, ale kilkaset, czy więcej.

PS: Komentuję, bo sam lubię, jak ludzie komentują moje utwory, nawet w najbardziej negatywnym świetle.

Pozdrawiam :)

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano
promienie słońca powoli wyjrzały zza chmur,
jakby jeszcze niepewne, czy to aby wiosna
i nerwowo zerkają - serca znaczy ból
lecz słyszą już - dotarła radosna melodia.

co unosi w powietrzu kolorowe dźwięki,
każdy z nich stąpa pięknie, leciutko i szepcze:
szept pobudza do życia oddechy sukienki,
listowia co ożyło i tańczy na wietrze.

rozsunęły promienie chmurki bezszelestnie
uśmiechami ciepłymi i na dzieci patrzą
co szczęśliwe rysują swym mamom laurki,
wypatrują też smutnych, co akurat płaczą

zobaczyły wzrok smutnej, blondwłosej dziewczynki,
jej łezkę, co jak kryształ mieniła się w słońcu,
jej usteczka zazwyczaj słodkie jak malinki,
choć dzieci było wiele, to stało na końcu.

dziewczynka stoi sama, potargane włoski
wiatr ułożył niedbale, więc spadły na czoło.
odrzuciła je ręką, chcąc porzucić troski
efekt jednak był marny, wiatr tańczył wciąż wkoło.

dziwnie nienaruszony, jeszcze trwał tym tańcem,
naszyjnik, co liliowo oplatał jej szyję,
jakby trzymał się ręką, by nie ulec harcom,
(obcy z objęć dziewczynki świat by się zapłakał)

wraz z nim i deszczem smutnym, gdyby go straciła
skarb to dla niej najdroższy z listków i kwiateczków
zrobiony był, liliowych, świeżych, gdy bawiła
na tej łące, a rosły wśród fiołków i bratków.

to one urzekały mamę pięknem tańca,
wtedy gdy obie boso biegały szczęśliwe,
gdy powiew wiosny tak ją zaprosił do walca,
gdy krzyczała do niebios, że to niemożliwe,

by o wszystkim i wszystkich na chwilę zapomnieć
i chciała, by ta chwila trwała wieczność całą,
i trwała tak bez końca, nie szło oprzytomnieć:
to wiosenka swym szczęściem splotła małą łąkę.

jak dziś pamięta: obie kiedyś tu leżały,
obie trwające w ciszy przymknęły powieki,
wiatr dalej im przygrywał, one się trzymały
za ręce, chciały bardzo tak zostać na wieki.

(niepotrzebna, usuwamy)

dziewczynka wyciągnęła lusterko z kieszonki,
chce spojrzeć i zobaczyć na wietrze rys twarzy,
zobaczyła naszyjnik, wspomnienie ostatnich
przecudnych i szczęśliwych, o których się marzy

zrobiony z kwiatu fiołka, liści, i rumianków.
dziewczynka drży, bo nie ma mamy. jest tu sama
"nic nie ma prócz lusterka i prócz macierzanki" *
łza spłynęła a ona nie wie, gdzie jest mama.


Tak bym to widziała, Autorze. Oczywiście - warsztatuję na Twoim tekście, wybór należy do Ciebie:)

Zauważ, że jest chyba rytmiczniej i nie ma inwersji:)

To przydługawa sentymentalna ballada.
Nie jestem zwolenniczką takich wierszy, ale śpieszę z pomocą,
zawsze życzliwa. Pozdrawiam:)

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...