Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słucham

Muzykalne zawsze kosy,
Wyśpiewują po łzach rosy.
Przed świtaniem tędzy śpiewcy,
Solo nucą na dwa głosy.

Wczesnym rankiem, o świtaniu,
Noc markotną żegna dzionek,
Z skrzydlatymi promieniami,
Jutrznię śpiewa już skowronek.

Muzykalny wiatr po lesie,
Dyryguje chętnym drzewom.
Symfoniczne nutki niesie,
I przewodzi polnym śpiewom.

Pojedynczy szept rośliny,
Gdy przedwiośnia dzień ją budzi.
W lesie, w polu, zew zwierzyny,
Poruszenie pośród ludzi.

W górach ciszą dzwonią szczyty,
Na niebieskim firmamencie,
Kiedy szalem chmur przykryty,
Niby w morzu, wód otmęcie.

I na morzu szepta fala,
Przekamarza się wraz z brzegiem.
To całuje go, oddala.
Lub rozmawia z prądu biegiem.

Słucham dnia i słucham nocy,
I dogłębnie głosy słyszę.
Kiedy znowu przymknę oczy,
W cichej pieśni je kołyszę.

Józef Bieniecki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nikt mnie nie kocha nikt nie nienawidzi jestem po środku wszystkim i niczym czasem coś mnie rozweseli czasem zasmuci myślą sięgam nieba lub chowam ją w piwnicy w błękitnym cieniu bez światłości słońca opalam się marzeniami na różowo z wiatrem zaprzyjaźniony po prostu trwam uczuć mam w sobie błędne koło szukam tego jedynego dnia w nocy o nim śnię czy poznam go kiedyś z twarzy czy po imieniu nikt mnie nie kocha chociaż miłość mam w sobie jak zatrzymam zegar bezkresny czas i tak poleci nigdzie się nie wybieram nigdzie nie śpieszę z miejsca na miejsce w różnych miejscach nieistotne chmury śpieszą się przed siebie oglądam się za nimi mówię do nich kocham nie odpowiadają myślą razem ze mną o trudzie upływających pokoleń puszczając oczko deszczem skropią radosnym gestem lub dziwnym smutkiem ktoś mnie pokochał ktoś znienawidził nadzieja obmywana w beznadziei a ja jestem tylko kimś i nikim wszystko i nic we mnie siedzi
    • Bardzo podoba mi się Twój styl pisania. Zdecydowanie muszę zaglądać do Ciebie częściej.
    • @Annna2 Każda Mama zna myśli dzieci, a zwłaszcza gdy piszą je poeci.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Migrena wzruszasz  i kosmos czynisz jakimś bliższym. Pięknie.
    • @Migrena To wiersz wyjątkowy, rozpięty między mistyką miłości a kosmologiczną metaforą istnienia. Zbudowany jak epos metafizyczny o dwojgu ludzi jako centrum wszechświata, w formie mitu o stworzeniu z tworzywa miłości i tęsknoty. Ma on rozmach, język i filozofię.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...