Mateusz Opublikowano 12 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2011 opowiadał swoją historię naznaczoną wielkimi bliznami historię smutnego człowieka który karmił się snami z uniesioną głową wśród drzew na deszczu snuł swą opowieść wiatrem echem lasu mówił o tym, jak przebiegły los nie dał mu szansy pożałował czasu ziaren w klepsydrze wody w wodospadzie zabrakło na to, by dostał z litości od życia co batem smagało odrobinę choć upragnionej wyśnionej sercem miłości zawsze pod górkę miał zawsze kamienie były pod stopami lecz brnął do przodu uparty wciąż karmiąc się snami wreszcie gdy Bóg go powołał zmęczeniem do bram snem zastukał znalazł spokój, ukojenie spełnieniem miłość znalazł której zawsze szukał ... tylko Bóg jest super rodzicem chroniącym nas i troszczącym się o nasze dobro nawet wtedy gdy śmierć lub odległość pozbawi nas - "L U D Z I" bardziej przyziemnych systemów wsparcia 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się