Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W gospodzie


Rekomendowane odpowiedzi

Przechodząc doliną patrzę naokoło
Dostrzegam li tylko domki niczym pionki
w grze przeklętego szachisty
gdzie nie ma miejsca na komformizm
to ostateczna batalia dobra i zła
a ja błądzę i wyglądam strawy i odzienia
Coż więc począć, idę dalej szukając celu
Ma wizja prosta acz kusząca
niczym woda w potoku górskim szumiąca
po znoju pracy, z trzodą na miedzy
Szukam strawy i bratniej duszy
w tym złowieszczym mroku nocy
Patrzę i oczom nie wierzę
Dostrzegam chatę lecz odrzwia zamknięte
Dobijam a gospodarz niczym brat staje
nie mówię nic lecz staram się co sił
pogrążyć w błogim śnie niewiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...