Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

On cierpieniem obdarzony, leżący w zamyśleniu godnym Platona, nazwany mógł by aniołem zostać, lecz wciąż jest tylko człowiekiem, ciałem i duszą.
Myśli jego niczym koźle pieśni błagające o ratunek bezdusznego Dionizosa, przepełnione świadomością zbliżających się czarnych deszczy.
Wykrzykując w myślach lamentowe prośby do swojego jedynego Boga, przypominając jemu, swojemu Ojcu, o dających nadzieje księgach rodzaju,
Jahwe!
Wnet diabelski głos w jego skazanej niewinnie duszy burzy wszystko.
On wie, ale wciąż szuka, tylko to mu pozostało.
Bezsilny co świata nie widział, lecz niebiańska mocą i wiarą przepełniony, cierpiący bezlitośnie.
Ubrany w wieczną purpurę skazańca, na wzór Jezusa, Polikarpem okrzyknięty.
On nie godzien czyśćca, uchroniony od szaleństwa wiarą w zbawienie.
Znowu sen.
Krwi kałuża, szczypce czerwone, a w nich prawie przecięty w pół On.
Krzyk.
Krzyk i szał… nadzieja umarła, został tylko ból, prawie przyjacielem zwany, bo jakże nieodłączny, zawsze jest przy nim.
Bóg go obudził, zlitował się.
Modlitwa.
Amen na gorzkie ‘’dlaczego ja ?’’ zamienione.
Sen.
Słyszy go.
Potwór tyłem idący do przodu, jego własny, prawdziwy nęka go nieustannie, stąpa po jego tęczy nadziei wbijając swe szpony.
Przebija barwną miękką drogę prowadzącą do zbawienia, krew młodości wylewana bezprawnie, przez Boga powołany , przez Lucyfera skrzywdzony.
Zapach porannej kąpieli zamieniony na odór potu i smak bólu .
Już zabity, jeszcze żyje.
Skazaniec, świętości zasługujący pełnej.
Sześć i pół tysiąca liczbą jesgo istniena. Sześć i pół tysiąca liczbą jego przekleństwa.
Podrzutek ludzkości, gałąź kopnięta w stronę ognia.
Miłość, strach, radość, zazdrość, pragnienie,ból znane mu jakże doskonale, a jakże inaczej niż nam. Połączone tylko słowem jakże różną definicją .
Pomoc? Współczucie?
...

Nastała cisza
..usłyszeć można tylko tupot ćmy idącej po poręczy łóżka w domu umierających dzieci.

Opublikowano

Bym powiedział że dobre, ale widać że jest dobre z przypadku. Wydaje się że najwięcej jakości temu wierszu nadają wielkie słowa. Przywoływanie "Platona" i "Dionizosa", "Polikarpa" nadaje temu wierszowi jakiegoś autorytetu.
Zupełnie niezrozumiałym jest zwrot "nazwany mógł by aniołem zostać" który jest tak anty-rytmicznie napisany że aż brzmi na siłę sztucznie, trochę jakby ktoś starał się pisać Shakespeare'a przez zmienianie kolejności słów by brzmiało bardziej archaicznie.
Wkradło się niestety trochę banału, jak "tęczy nadziei", "nadzieja umarła" etc. co niszczy podniosłość tego poematu. No i oczywiście finalna zwrotka która powinna być puentą jest niczym innym jak zbitką słów które zdają się leżeć na tej samej linii skojarzeń.

Ogólnie dobre, ale za mało w tym serca i za mało przemyślany.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika Właśnie tak! Wolność to jedno, co odbiera system, ale także jakie spustoszenie sieje w głowach ludzi, to jest przerażające. Ciągła indoktrynacja od małego, bo jak wiemy młode mózgi najłatwiej kształtować, a takich poczynań dopuszczali się choćby zaborcy Rzeczpospolitej i ten proceder ma miejsce obecnie w Polsce i bardzo wielu miejscach na Ziemi - trzeba powiedzieć temu STOP.   Wymieniać można bardzo długo i nie sposób wręcz wymienić wszystkich aspektów, mnóstwa wierszy by trzeba było, dlatego wymieniam te najważniejsze.   Dziękuję za pozytywny odzew i trafne odczytanie mojego przekazu :)   Pozdrawiam serdecznie!
    • @Wewnętrzny Odgłos Jak dla mnie;

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       wyrazisty i pełen emocji manifest sprzeciwu wobec systemów ograniczających ludzką wolność. Silną metaforyka i dosadny bezpośredni ton potęguje przesłanie buntu i nadziei na przebudzenie. Jest "takim" wołaniem o odrzucenie zniewolenia, krytyką instytucji i apelem o budowanie świata opartego na miłości i prawdzie poprzez świadome myślenie i duchowy rozwój. Krótko mówiąc, to mocny i emocjonalny wiersz protestu z iskrą nadziei na lepszą przyszłość. Tak myślę ja 
    • Piękne ogrody i trawka, pączkują róże, latem będą piękne:) w pięknej, jedwabnej sukience:) lubię część południa i północy Powiśla do Starówki:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wskoczyłam w nią, teraz nie mogę zdjąć z siebie:) Idę na latte do ulubionej kawiarni:) Jak tu ludzie ładnie mieszkają:) bajka:)
    • @Natuskaa Dobre

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cokolwiek trzymamy w dłoniach — miłość, bliskość, zachwyt, nawet własne ciało — prędzej czy później musimy to oddać. Jak liść, który mimo że zielony, już nosi w sobie cień jesieni. Wszystko, co żywe, dąży do końca. Nie z powodu niesprawiedliwości, ale dlatego, że taka jest natura życia — puls, który unosi i opada.    To, co dziś jest źródłem radości, jutro może być tylko wspomnieniem, szeptem wśród wspomnień, śladem ciepła w dłoni. Ludzie odchodzą, uczucia słabną, domy pustoszeją, a czas płynie dalej — nieubłagany i cichy. Nic nie zostaje w tej samej formie.    Ale może właśnie w tym leży prawdziwe piękno. W tym, że wszystko, co kruche, staje się cenne. Że pocałunek ma wartość dlatego, że nie trwa wiecznie. Że spojrzenie, gest, chwila — błyszczą mocniej, gdy wiemy, że znikną. Możemy się bać końca. Możemy próbować zatrzymać, co nieuchronne. Ale może lepiej... uczyć się tańczyć z przemijaniem, jak z ukochanym, którego trzeba będzie kiedyś pożegnać.    Bo choć wszystko się kończy — to, co było naprawdę obecne, nigdy nie odchodzi całkiem. Trwa w ciszy serca. W blasku tego, co zrozumieliśmy, zanim zniknęło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...