Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wypłowiały się jakiś zrobiłeś
masz już tylko jedną twarz
naklejoną na kartce papieru
płaską jak relief z marmuru

zegar wreszcie chodzi zwykłym rytmem
kawałki nieba spadają na zamarzniętą ziemię
pochlapane sympatycznym atramentem
teraz czas na znikanie
i trochę tęsknoty

Opublikowano

Przepraszam Elu, może pierwszą tak, bo druga jak dla mnie miodzio.

wypłowiały zachowałeś
tylko jedną twarz
naklejoną na kartce
jak relief z marmuru


Marginalnie, odnoszę wrażenie że grzebanie w wierszach nie jest mile widziane w działach "archiwalnych" więc chociaż tutaj tak warsztatowo ;) Nie że się czepiam, absolutnie. Tylko czytam sobie tak jak napisałem.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ty mnie nie przepraszaj! Ty myśl ze mną! W mojej wersji, pewnie, że przeładowanej słowem, chcę ten jad zachować. Ty zrobiłeś piękną, refleksyjną poezję! A nie każdy na nią zasługuje. Serdeczności. Elka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ty mnie nie przepraszaj! Ty myśl ze mną! W mojej wersji, pewnie, że przeładowanej słowem, chcę ten jad zachować. Ty zrobiłeś piękną, refleksyjną poezję! A nie każdy na nią zasługuje. Serdeczności. Elka
To już nic nie kapuję. Nie uważam aby te moje cięcia ujęły coś przesłaniu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ty mnie nie przepraszaj! Ty myśl ze mną! W mojej wersji, pewnie, że przeładowanej słowem, chcę ten jad zachować. Ty zrobiłeś piękną, refleksyjną poezję! A nie każdy na nią zasługuje. Serdeczności. Elka
To już nic nie kapuję. Nie uważam aby te moje cięcia ujęły coś przesłaniu...



Ujęły, ujęły...choćby temu wersowi, który ten jad rozlewa:

wypłowiały się jakiś zrobiłeś

samo słowo "jakiś" robi atmosferkę kpiny. Po usunięciu staje się poezja. :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To już nic nie kapuję. Nie uważam aby te moje cięcia ujęły coś przesłaniu...



Ujęły, ujęły...choćby temu wersowi, który ten jad rozlewa:

wypłowiały się jakiś zrobiłeś

samo słowo "jakiś" robi atmosferkę kpiny. Po usunięciu staje się poezja. :)))
Aha, czyli nie bawimy się w poezję... to już nic nie kapuję, nic a nic. Naiwniak jestem bo jednak na orgu jak już to tylko chwalić. Nic więcej :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Ujęły, ujęły...choćby temu wersowi, który ten jad rozlewa:

wypłowiały się jakiś zrobiłeś

samo słowo "jakiś" robi atmosferkę kpiny. Po usunięciu staje się poezja. :)))
Aha, czyli nie bawimy się w poezję... to już nic nie kapuję, nic a nic. Naiwniak jestem bo jednak na orgu jak już to tylko chwalić. Nic więcej :)


Czy my się rozumiemy, cy niekoniecznie? Co Ty mówisz o chwaleniu???

Mój wierszyk jest o facecie, który zrezygnował z ważnych przeżyć, zmatowił przez to świat, który zrobił się niemrawy. Zakpiłam z niego, bo już jakiś niemrawy się zrobił przez odejście na życzenie. Ty zrobiłeś z wierszyka poezję. I tyle. Upiększyłeś swoją poprawką moją kpinę. Jaki naiwniak??? O czym mówisz? :-)))) E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aha, czyli nie bawimy się w poezję... to już nic nie kapuję, nic a nic. Naiwniak jestem bo jednak na orgu jak już to tylko chwalić. Nic więcej :)


Czy my się rozumiemy, cy niekoniecznie? Co Ty mówisz o chwaleniu???

Mój wierszyk jest o facecie, który zrezygnował z ważnych przeżyć, zmatowił przez to świat, który zrobił się niemrawy. Zakpiłam z niego, bo już jakiś niemrawy się zrobił przez odejście na życzenie. Ty zrobiłeś z wierszyka poezję. I tyle. Upiększyłeś swoją poprawką moją kpinę. Jaki naiwniak??? O czym mówisz? :-)))) E.
Ok. nie będę się tykał więcej. W sumie intencja autora decyduje :)
Opublikowano

no! jam tu w końcu! uf - między pasztetem a nogami (za przeproszeniem) w galarecie.

wyblakł on jakoś, zszarzał....wypłowiał :((
hihi.
albowiem kontrastowo to się źle wypada ;(( nie przykładać "mierniczka", nie szukać! nie grzebać w jakichś zestawach kolorystycznych!

NO CONTRAST!

buziak! pozdrawiam! i świątecznie się uzewnętrzniam! Wesołego Alleluja i jajka też wesołego!
Podczepiak!
:)))))))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
    • @RomaCieszymy się bardzo, ale ja nie jestem poetką. Nawet nie lubię tego określenia. Dobraliśmy się jako historyk i fizyk. :)  Najlepszy dobór naturalny pod słońcem. :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...