Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Studnia


Rekomendowane odpowiedzi

Studnia

Studni oko,w dół głębokość cienia,
Kilka omszałych cembrowin ,a reszta
z kamienia.
Tafla wody u dołu skłon skradła
zwierciadła,
Płynie nieba błękitem,w studni
prostopadła.
Dbano kiedyś ,kryta modrzewiowym
gontem,
Gospodarstwa ozdoba,przed domostwa
frontem.
Gasi żar podniebienia i wnętrza ognisko,
Gdy panicze leczyli nad ranem kacysko.

Modra woda i zimna,z samego bieguna,
Miała w ręki zasięgu w lodowcu piastuna.
Do minerałów gościa ckniło podniebienie,
Każdym łykiem wielbiło pragnienie,

westchnieniem,
Niespożyta jej siła,każde gardło łakło,
Jak za dechem koniecznym, gdy powietrza
brakło.

Od lat zapomniana,na garnuszku miasta,
Ta dziś zbędnym ciężarem,śmietnikiem
obrasta,
Obym nie był prorokiem iż czas wróci srogi,
Staną ludziom naprzeciw samozwańcze bogi.
Łatwo ludzi niewolić,gdy są argumenty,
Odpowiednie atuty,głos i instrumenty.

Wrócisz do łask zapewne i jak krew w obiegu,
Zajmiesz miejsce poczesne znów w pierwszym
szeregu,
Dziewcze będzie słuchało ,echo w odpowiedzi,
Pośle wierną zapowiedż:kto,gdzie,kiedy,siedzi.
Legendami powróci i będzie ci wróżyć,
To coś chciała usłyszeć,jeszcze raz powtórzyć.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...