Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wybieramy miejsca
urodzajne grunty
od pnia odchodząc stromo
osiągamy stany
omszałe i szorstkie
albo gładkie
między łuskami pędem a pączkiem
w lekko falistych krawędziach
sklepieniem koron

wracamy
na gie
do genesis

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

)

coś
jakby
szaleńczy lot
na smoku
w zapusty — w wolnym tłumaczeniu ;))

No i dobrze. Starałam się żeby było uniwersalnie to mam ;))
Dla Pana może być np. o drzewach z "Epoki Dinozaurów" ;)

Dziękuję, pozdrawiam.
Opublikowano

Czytam wiersz już któryś raz i usiłuję doszukać się czegoś zrozumiałego dla mnie.
Nie wychodzę dalej jak do opisu ( mocno naciąganego)początku świata i człowieka, początku grzechu - ale też początku objawienia i odkupienia.
No nie wiem, mnie takie poezjowanie, zaplątane jak pruta włóczka, specjalnie nie przyciąga, ale będą zapewne tacy, którzy się szczerze zachwycą.
Dałabym inny tytuł, ten w stosunku do tego co odczytałam, jest po prostu ubogi, ponadto powtórzony na początku utworu.
Może kiedyś Twoje pisanie mnie urzeknie, ten wiersz nie.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tytuł miał być ubogi i taki już zostanie.
To, że nie wchodzisz dalej jak do opisu - ok.
Nie ma w nim nic naciąganego.
Czasem wystarczy przyjrzeć się z bliska naturze.
Powtórzenie zamierzone, ale nie doszukiwałabym
się w nim objawień, odkupień i grzechów.


Dziękuję za komentarz, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bardzo sympatycznie, a zmagania z własnymi wierszami, bo nie chcą się podporządkować, znamy wszyscy. Pozdrawiam. 
    • Idziemy. Las jeszcze śpi, ale już czuje nasz oddech - gałązki pochylają się nad nami jak anioły, które chciałyby dotknąć tego ciepła między naszymi dłońmi. Mech pod stopami jest miękki jak skóra snu, jak cienka warstwa marzenia, która ugina się pod nami, zapamiętując każdy krok, każde drżenie, każde zbliżenie ramion. Trzymam Twoją dłoń - delikatną, drżącą, pełną ukrytych iskier - i czuję, jak pulsuje w niej światło, jakby Twój puls chciał wejść w równy rytm z moim. Opowiadam Ci bajki : o drzewie, co marzyło o gwiazdach, o rzece, która nosi na plecach całe niebo, o wilkach uczących noc oddychać śpiewem. A Ty śmiejesz się - tym swoim dziewczęcym  śmiechem, co rozświetla ciemność, dotyka mojej szyi jak ciepły powiew - i wtedy wiem, że każda opowieść jest o nas, choć ani jedno słowo nie wypowiada naszych imion. I nagle wiem - wystarczy jeden Twój dotyk, ten najcichszy, by we mnie rozświetlić całe niebo - takie, które drży w rytmie Twojego oddechu. A potem - pojawia się siódme niebo. Nie nad nami, lecz tu, w przestrzeni pomiędzy, gdzie Twoje palce wtapiają się w moje, gdzie nasze oddechy stają się jednym cichym płomieniem, którego nie gasi nawet chłód lasu. Idziemy dalej, po mchu, co pamięta nas lepiej niż czas; po świetle, które łapie się Twoich włosów jak rozgrzane złote nici; po ciszy, która owija nas jak miękka chusta, nie pytając, dokąd zmierzamy. A las, ten stary, wierny las, szepcze za nami: - wróćcie. Bo jeszcze nie wszystkie drżenia opowiedzieliście sobie dotykiem.                      
    • @Laura Alszerpodrywa dziewczyny:)
    • @violetta sugerujesz, że Migrena to agent 007? ;) 
    • @Kwiatuszek

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Kwiatek dla Kwiatka :)   A wiesz, dwóch gości rozmawia, na temat tego, co powiedzieć kobiecie, dając jej kwiatka. - Jak to co?  Zwyczajnie,  - Kwiatek dla kwiatka.  Ale akurat przydarzyło się pudełko czekoladek więc... - Pudło dla pudła, powiedział. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...