Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

scena milczy
ponure nauczycielki ładują sobie kule w łeb
w ciasnych zakrętach wyrywali włosy
w smutnych twarzach obraz wczoraj
„Brotdieb”!
uciekamy skrywając pod piżamami wyroki śmierci
dzieci rozumieją mniej
płoną za to szybciej

między ulicami przechodzą od wczoraj
złapane sumienia w potrzaski w otwarte okna
światło spływa ciszej niż krople po szybie
ktoś kiedyś odgadł nie podzielił się odszedł
ktoś kiedyś po coś to wszystko ulepił na pocieszenie
nie wieki nie w wieku i tylko raz

kobiety i mężczyźni - mundury suną
czarne damy i czarni panowie
błyszczą w słońcu
„farben lehre”
czerwoni panowie i czerwone panie
kobiety i mężczyźni – mundury suną

a gdzieś pomiędzy nimi
my
codzienni złodzieje chleba

Opublikowano

Czy na pewno scena milczy, czy też wydobywa z siebie cichy szmer? Jeżeli szemrze znaczy, że tworzy, jeżeli zaś tworzy znaczy że wpływa. Ile rzeczy w historii powstało na skutek przypadku? Święty Paweł spadł z konia i radykalnie zmienił poglądy, Attyla zmarł podczas nocy poślubnej co znacznie opóźniło upadek Zachodniego Cesarstwa, I-sza Wojna Światowa wybuchła przez zamach gruźlika, zwykłego złodzieja chleba, który szeptał cicho, miał swoje poglądy. Dlatego też trudno mi przyjąć bierność "nas" jako ludzi, Zawsze wybieramy i wybór nasz ma określone konsekwencje. Nie jesteśmy gdzieś pomiędzy siłami historiotwórczymi, a tu i teraz...wszak sami tworzymy historię lepszą, gorszą lecz jednak historię.

Nie mniej wiersz zastanawiający, chociaż przekaz autentycznie trudno uchwycić, nawet po kilku czytaniach. Gratuluje autorowi podjęcia tematu i pomysłu, pozdrawiam.

Opublikowano

. uniwersalni złodzieje chleba


scena milczy
w smutnych twarzach obraz wczoraj
dzieci rozumieją mniej
płoną za to szybciej

złapane sumienia w potrzaski
światło spływa ciszej niż krople po szybie
ktoś kiedyś po coś to wszystko ulepił na pocieszenie
na wieki i tylko raz

błyszczą w słońcu
gdzieś pomiędzy nami
uniwersalni złodzieje chleba



ps.wylazł ze mnie ten wiersz natychmiastowym niewytłumaczalnym skrótem
z wydłużonym tytułem, trzeba by do tego chyba psychoanalityka...

R

Opublikowano

"ktoś kiedyś odgadł nie podzielił się odszedł
ktoś kiedyś po coś to wszystko ulepił na pocieszenie
nie wieki nie w wieku i tylko raz"

Jak dla mnie bardzo ciekawy utwór. Myślę że z rozmysłem nie stawiasz jednoznacznie brzmiących pytań, niemniej odpowiedzi doszukuję się w powyższym trójwersie i w zakończeniu. Ktoś, kiedyś, po coś, na coś... Myślę, że sens żywota ludzkiego sprowadza się do owego podkradania chleba. Wyrywanie, nie żeby się wzbogacić ale żeby "odbębnić" swoje życie. Miałkość króluje. Seks, wóda, prochy, obojętność..., zwał jak zwał, na jedno wychodzi. Może moje rozważania są górnolotne ale innych myśli tutaj nie dostałem :)
I jedno mi się jeszcze nasunęło - o takich tematach też trzeba umieć pisać. Ty umiesz.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Mam skojarzenia z płonącym gettem w Warszawie wiosną 43 roku. Być może jednak dotyczy to ognisk zapalnych - uniwersalnie, zawsze, choćby dziś...

Milczenie "widowni" - ciche przyzwolenie na tragedię ginących, to wstyd dla ludzkości... Kara śmierci za kradzież kromki chleba dotyczyła nie tylko rejonu getta. Więc?
Ale możliwe, że szanowny Autor wrócił z teatru, gdzie obejrzał sztukę na temat holocaustu...
Tak czy owak: publicystyka w liryce jest brrrrr.... Nie lubię. Sama stosuję ją tylko w wypadkach W.
Wiersz warsztatowo sprawny, jak to u Ciebie, Michale. Pozdrawiam.

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • odchodzę tam gdzie odchodzi się trudno obarczony ciężarem dusz ze mną nad drugim życiem płacze kot tamta droga prowadzi donikąd dlaczego echa wczorajszych łez zabierają bezchmurny sens są policzone krzykiem mają żyć wiele a ja jestem jeden na harmonijce z marzeń gram melodię nieśmiało o tym życiu które stracił biedny kot teraz przeżyje jeszcze siedem mruczy na drodze prostej jestem tym kotem machającym dziewięcioma życiami i trzecie się zaczyna a kot we mnie chce iść na szczyt to ja byłem nieszczęsnym kotem między wersy z drzewa strof spadłem miauczałem długo życie tracąc co z tego że nie żyję odrodzę się znów wybierając życie od nowa a cierpienie w piasku zakopię
    • Rum z Jankiem... kto wie... kto wie... skoro służy... :)
    • @Berenika97 A wolność taka nie jest? A jest przecież w konstytucji. Co do przyjemności może to i racja nie bardzo, piękno jest może zbyt subiektywne, ale komfort to podstawa absolutna podstawa dobrej egzystencji. Bardziej nawet niż wolność. Od komfortu sumienia, przez komfort światopoglądowy, przez komfort dobrych relacji aż nawet po komfort finansowy. Napisałem o tym tutaj, dawno już opowiadanie, ale go nie skończyłem. W planach mam piosenkę komfortową :))
    • @Berenika97 Są różne opinie na temat. Ja to nazywam determinizmem wyboru. Owszem z własnej woli wybierasz, masz przed sobą całe ciągi wyborów. Tylko że te wybory są bardzo często, najczęściej nieprecyzyjne. Nie do końca wiesz co wybierasz. To tak jak wybór studiów. Coś wiesz, coś kołacze, ale młody jesteś i nie wiesz jaki zawód cię tam po latach czeka. Wybierasz partnera. Ale nie bardzo wiesz jaki on jest tak naprawdę i nie wiesz do końca co to małżeństwo i jak ty w tym będziesz funkcjonować, bo nie masz nawet skąd to wiedzieć. I szereg innych tego typu wyborów. Decydujesz się na zakup, coś tam sprawdzasz, oczywiście, wybierasz więc kupujesz, ale nie zawsze i nie do końca wiesz co tak naprawdę.  A ponieważ te wybory właśnie takie są, a nie inne, Twoje życie skłania się nawet ku determinizmowi. Tak ja odbieram te realia, choć też może wolałbym żeby było inaczej :))
    • Chciałbym by każdy był szczęśliwy nie czuł trudnych chwil   By obok zawsze była nadzieja nie smutek który uwalnia łzy   Pragnę by człowiek nie bał się cieni by zawsze miło śnił    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...