Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na przyklejonym do kamiennej ściany balkonie,
pośród miękkich rozedrganych cieni,
w mętnej poświacie srebrnego księżyca…,
zdaje się, że widzę jeszcze - majaczącą postać.
Podejść…?
Zjawisko - w mroczne widmo może się odmienić.
Nie.
Odejść...?

A więc lepiej nie drgnąwszy z miejsca,
wpół odwróconym słupem soli zostać
wśród omszałych i wrośniętych równo w grunt
– kamieni.

Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem,
– smutny Natanielu.

Zanim glob odepchniesz wiosłem,
nim je w pył przerobi zamknięty w klepsydrze czasu
kornik drukarz…,
i zanim szarfę przypną na twym - z laurów wieńcu,
tenże robak, pokrętnym reliefem wieko sosnowe ozdobi.

Weno!
- czy wtedy dopiero w cedrowe drzwi…,
głusząc monotonnej publiki tępy chrobot,
- zastukasz?
Super komentator

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...