Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

REFLEKSJE NAD MIJAJĄCYM DNIEM

Ciepły, bezwietrzny, prawie że letni wieczór.
Nad głową szarzejący błękit nieba.
Gdzieś na wschodzie księżyc wynurza swą bladą twarz.
Nad ulicami rozbłyskują pomarańczowe smugi latarń.
Tu i ówdzie mrugają roziskrzone neony.
O uszy obijają się łagodne dźwięki wieczornego miasta.
DWORZEC - tu rozchodzą się drogi tysięcy twarzy.
Odpływające pociągi ciągną za sobą czerwone warkocze - przemijanie.
Dziesiątki . . . Setki . . . Tysiące twarzy.

Twarze młode, prawie dziecięce o oczach przebiegłych niczym u lisa,
O dłoniach gładkich, o palcach zwinnych,
Twarze stroniące od uczciwej pracy. . ., żyjące przemijającą chwilą. . ., bez systemu wartości.
LUDZIE BEZ PRZYSZŁOŚCI !!

Twarze szare, zabrudzone, otoczone dzikimi, strąkowatymi grzywami
O dłoniach czarnych, żebrzących, o palcach drapieżnych,
Twarze puste. . ., zrezygnowane. . ., pod murami domostw rzucone.
LUDZIE BEZ PRZYSZŁOŚCI !!

Twarze umęczone, o oczach bez blasku, przygaszone,
O dłoniach młodych, spracowanych, o palcach wysuszonych,
Twarze bez fachu. . ., bez nóg. . ., bez intelektu. . ., Niepotrzebne ?!
LUDZIE BEZ PRZYSZŁOŚCI !!

Twarze smutne, z wyrytym piętnem czasu, zawstydzone,
O dłoniach szorstkich i zwiotczałych, o palcach rozedrganych,
Twarze, którym odmówiono godnej starości. . ., walczące o lepsze dzisiaj. . ., odstawione na boczny tor ?!
LUDZIE BEZ PRZYSZŁOŚCI !!

Twarze przygaszone, zatroskane, bez uśmiechu,
O dłoniach zwiędłych od codziennej pracy, o palcach walczących o swe dzieci,
Twarze jeszcze młode ! ! !, zabiegane od świtu do nocy. . ., harujące bez wytchnienia.
LUDZIE BEZ PRZYSZŁOŚCI !!
Twarze zagubione, nieobecne, wystraszone,
O dłoniach zaciśniętych, o palcach we własne tkanki wczepionych,
Twarze we współczesnym świecie stracone. . ., bez przyjaciół... rodziny... żony. . ., których los jest przesądzony ?!
LUDZIE BEZ PRZYSZŁOŚCI !!
Tysiące. . ., setki. . ., dziesiątki twarzy.
Odpływam mym pociągiem w noc.
Za oknem granatowa płachta okrywa wszystko:
księżyc. . ., gwiazdy. . ., palce. . ., ręce. . ., twarze . . . . .
Miarowy stukot kół -
prze - mijanie,
prze - mijanie,
prze - mijanie,

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
    • Piękna, żarliwa poetycka modlitwa. Pełen uznania za to co i jak napisałeś. Pozdrawiam Robercie z życzeniami dobrych Świąt dla Ciebie i rodziny. Marek. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...