Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niektórzy mylą uczulenie z uczuciem. - K.Kampa
    • @Naram-sin Serio, myślisz, że ci, którzy startują w konkursach literackich, robią to tylko na podstawie swoich działań w internecie? Moim zdaniem, internetowa obecność to tylko jeden z etapów. Wielu autorów, którzy biorą udział w konkursach, doskonali swój warsztat dzięki doświadczeniom zdobytym w rzeczywistym świecie – warsztaty, spotkania literackie, realne interakcje z innymi twórcami. Internet może być świetnym narzędziem, by się wypromować i nawiązać pierwsze kontakty, ale to dzięki żywym, rzeczywistym doświadczeniom w literackim świecie, autorzy naprawdę się rozwijają i uczą, jak radzić sobie z wyzwaniami, które pojawiają się na konkursach czy w profesjonalnym środowisku. Ps. Zawsze jest co interpretować - czuję więc jestem  Zmodyfikowałam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czasem przydałby się nawet mroźny, lodowaty.. Rozwiałby wątpliwości i przegonił do domu. :)
    • Zgadzam się, tylko wiersz powinien się bronić samodzielnie. A czytelnik powinien jednak, przy ocenie wiersza, kierować się swoim zdaniem, a nie zdaniem autora. Oczekiwanie, że odbiorca spojrzy na dzieło dokładnie takimi samymi oczami, jak jego twórca, raczej zawsze pozostanie w sferze myślenia życzeniowego.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Poezja wyjdzie wtedy, gdy się te dwa elementy połączy i zrównoważy.     Wychodzę z założenia, że większą krzywdę robi autorom, którzy z różnych powodów nie radzą sobie z arkanami ars poetica, owacyjny zachwyt: pisanie peanów na cześć, dopisywanie kwiecistych interpretacji tam, gdzie nie ma czego interpretować (przypomina to mi jako żywo Patogena AI, który był w stanie wygenerować tasiemcową pochlebną recenzję do najgorszego nawet utworu), tworzenie czołobitnych egzegez do czegoś, co nawet koło poezji nie leżało. W ten sposób utrwalamy niedbalstwo i bylejakość, dając jednoznaczny sygnał:  nie rozwijaj się, nie doskonal swojego pisania, nie słuchaj krytykantów (oni ci zazdroszczą albo pogardzają). Ktoś pójdzie ze swoim pisaniem dalej (konkurs, wydawnictwo, jakieś spotkania w środowiskach artystycznych) i zderzy się tam z jeszcze brutalniejszą rzeczywistością, niż moje komentarze. I wtedy - zonk! no bo jakże to, dlaczego, a na forum literackim tak wszyscy chwalili!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...