Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Marienka_

Rekomendowane odpowiedzi

aura zimowa - a urazi mowa
nakręci - na krę Ci
palenie - pa, lenie
opady - o, pady
nawał - na wał
zator - za tor
tupet - tu pet
pomoc - po moc
Polesie - po lesie
sandały - San dały
migdały w mig dały
podłoże - pod łoże
policzek - Poli czek
koszula - kosz Ula
kapusta - kap, usta
zagajnik - za/gaj, nik
barierka - bar i erka
Kazimierz - Kazi mierz
poduszka - pod uszka
Przemysłowa - przemy słowa!
cdn.

Edytowane przez ~Mari~anna~ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strudzony POD RÓŻĄ spoczywa
SZAL BIERZ z pani
NIE STAŁA ta pani
TO POLE ojciec osuszył
czy MASZ TALERZE w pogotowiu?
JA JEM sosy zaprawione
jedz SER, DUSZKO!
odważny JAN CZARÓW się nie bał
jakie TO POLKI piękne
męża OSŁA BIŁA
MA LINA na półmisku
NA POSŁANIE zdatny

cdn.

Oczywiście kalamburów Alojzego Żółkowskiego (1777-1822).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rebus-kalambur Mariana Butryma:

" czarno, Cyrano z ulicznika "

Ukazał się w Szaradziście, nr 1, w styczniu 1969.
Z ust Mariana dowiedziałem się , że to ... 'czarno' odkleiło się przed
wydrukiem rebusa, tak że rozwiązujący miał w dyspozycji jedynie rysunek z białą
plamą i z kwestią wypowiedzi ulicznika ...
"Oto ballady mej kres - więc giń! "

Rzecz była raczej nie do odgadnięcia.
Zadanie poprawione podobno ukazało się ponownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Butrym uje - but rymuje
Grajewo - graj, Ewo
Gołdapiwo - gołda, piwo
poprawione - popraw; i one
ballada - bal, lada
jedynie - je dynie
'jabolek' - ja bolek
Janosiki - Jan Osiki
musujemy - mus, ujemy
kołowrotek - koło wrotek
Aleksandra - Alek, Sandra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To przychodzi do mnie, kiedy zamykam oczy w nocy,  przedzieram się przez labirynty wspomnień obcych Biegnę szukając wyjścia z tego padołu grozy  A gdy się budzę dochodzi do mnie, że ciągle siedzę w bagnie  Czy to wszystko się dzieje naprawdę?    Przychodzą do mnie różne potwory, zmory Czy to demony mojej osobowości,  która w cieniu błądzi ? Na piedestał wyniosłem wartości, za które mi tak bardzo wstyd Może dlatego zamiast szczerze rozmawiać wolę zamknąć kolejne drzwi  Chciałem żeby wyszło dobrze a dziś znowu idę pić  Nie znoszę siebie bez tego, prawie tak bardzo, jak nie znosisz mnie Ty  I muszę z tym żyć, a nie umiem z tym żyć  Zrobiłem to raz, mogę powtórzyć to dziś To wszystko jest nic nie warte,  a trwam w tym ciągle,  w nocy nie mogę zasnąć,  rano nie mogę podnieść powiek  Nadchodzi koniec 
    • masz jedno życie i jesteś panem robisz co chcesz i jak i kiedy decyzje własne niezapomniane skutki decyzji tu masz przeżyć   kto się nie sparzył niewiele umie a kto sparzony ten zapamięta może dojrzeje może zrozumie a może kiedyś zostanie świętym   nie czas narzekać gdy siwych włosów na łbie przybywa w tempie dość szybkim ale się zmierzyć z życiem i losem bo wkrótce włosy wypadną wszystkie :)
    • @Quidem.art Z wygody i strachu, człowiek najczęściej stoi - w rozkroku... 
    • (to raczej demo bo nie mam metronomu, rytm słabo)   Dałem słowo nie publikować textów, ale sobie, czyli nie liczy się wobec doniosłości idei, które chcą żyć, a ich życiem jest rozprzestrzeń poprzez ludzi. O żywych słowach, zdaniach i całych czytach będzie jeßcze mowa.     "Puk puk, puk puk, zbudź się, tu wierßcz: Nie dzięcioł, nie, ani nie świerßcz; A owszem tak, ja w uchu gram, Przysiadam tu przysiadam tam... I tylko cisi słyszą pieśń Swej muszli; ja przybywam ześń! Nie wiersz, lecz wierßcz, I pierwszy to Dla ciebie: ty zrozumiesz go, Nikt inny. Myśl' zgiełk pędza prze Nas wierßcze, w uszach ducha grze Nie służy nikt, zasłużysz ty: My przyniesiemy wßystko – ci Myślisz, że skąd miód w uszach masz? Że znikąd? To ślad wierßczy – nasz. Ubrałem siebie w zwykły wiersz; Na brzmiłki zapiął em, czy wiesz? Tak zwą się zgodne guzy brzmień, By bawić dzieci budzić dzień. Przebranym ja przebranym ty... Duszy użyczyć pragniesz czy? Sam wierßczem latać tam i siam? Przysiadać tu przysiadać tam? Do ucha wpełzać, czarnie grać? Czarmienie nosić wolnym, ać? Bo ty jednego w sercu masz: Bo ty oś jesteś jeden z nasz..."     Dopowiedź: wierßcz tym różni się od świerßcza czym wiadomość od świadomości, czyli wiadomość można przekazać, świadomości nie; świerßcz zatem w innym utworze jest już tym samym co poeta, grajek. Wiersz to warstwa, wers. Wierßcz znaczyłby "ten ułożony warstwami", ale temat głębszy, bo wars(twa) to wór jak w otwór, zawór plus "s", z "t" mamy "wrota" "powrót" "wiercić" itp. Wiersza to również sieć na ryby w kształcie leja.    "OŚ" w texcie umießczono zamiast "już" ze względów iloczasowych (ż wymawiało by się długo), ale narzuciło siebie to słówko nieodparcie: potem napiszę o tym, dla siebie by zrozumieć, bo to wszystko i tak jest dla przyszłych pokoleń :D          
    • @Amber walka jest wszędzie i zawsze, przykro mi, ale tak już jest. Ale walczyć można z klasą i widowiskowo albo walić bez opamiętania gdzieś poniżej pasa ://
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...