Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kotlet ma problemy z usmażeniem
a kupne ciasta smakują samotnością
nożyki do golenia starczają na dłużej

można zazdrościć dotyku rąk
do pierwszej kropli potu
bardziej jak ciszy pragnąć
zwykłej kłótni

tyle słońca w każdej kartce

na słojach śladem supernowej
w kronice powołania do życia
wytworem chlorofilu
pamiątką z celulozy
pozostałaś dzisiaj

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mam prośbę - proszę wskazać gdzie tu są "różne myśli" -dla mnie to (przynajmnie w dwóch pierwszych zwr.) wiersz o samotności, dlatego ciekawi mnie jakie to myśli pan tu dostzrzega?
końcówka chyba rzeczywiscie przekombinowana - supernowa, chlorofil - brzmi jak wycinek z encyklopedii :) (podejrzewam ze ma sens, ale niestety tylko autor potrafi go dostrzec - bo zna konteksty, ktorych poskąpił odbiorcom)
ale dwie pierwsze - świetne,w ostatniej - trzeba poprawic przyswajalność...:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podejrzewam, że po prostu nie czytał Pan tego wiersza.

"można zazdrościć dotyku rąk
do pierwszej kropli potu
bardziej jak ciszy pragnąć
zwykłej kłótni"

Cholera... można i to jak.


Co racja to racja. Teraz przeczytałem i zajarzyłem dopiero, wypadek przy pracy,

cholera,

a wiersz jest ładny i taki jaki lubie,


Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mam prośbę - proszę wskazać gdzie tu są "różne myśli" -dla mnie to (przynajmnie w dwóch pierwszych zwr.) wiersz o samotności, dlatego ciekawi mnie jakie to myśli pan tu dostzrzega?
końcówka chyba rzeczywiscie przekombinowana - supernowa, chlorofil - brzmi jak wycinek z encyklopedii :) (podejrzewam ze ma sens, ale niestety tylko autor potrafi go dostrzec - bo zna konteksty, ktorych poskąpił odbiorcom)
ale dwie pierwsze - świetne,w ostatniej - trzeba poprawic przyswajalność...:)


Jak wyżej nie rozumię skąd ten mój wpis, chyba pomyliłem wiersze,

Zeby było śmieszniej to takie wiersze są bardzo dobre, przestrzeń jest, wszystko jest jak powinno być,


Pozdrawiam
Opublikowano

bardzo dziękuję za zajrzenie i ciepłe słowa

kontekst ostatniej zwrotki jest dosyć czytelny
zjawiska we wszechswiecie takie jak supernowa
zostawiją ślad w słojach drzew,które są jakby kroniką
kartka z papieru składa się z celulozy której włókna powstają
dzięki działaniu słońca i chlorofilu tak i w naszym zyciu
są wydarzenia które trwale znaczą ślad ,jak np wileka miłość
porównana do supernowej i po której pozostał ślad
listy zdjęcia ( pamiątka z celulozy) i nasza pamięć
przepraszam za tłumaczenie
i pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...