Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamiast zajmowania się sprawami dodatkowymi proponuję wziąc się za dyskusję o poezji współczesnej, czego na tym portalu nie ma. Ktokolwiek próbuje ją podjąc (a.mroziński), kończy na dwóch, trzech postach. Porażające, że nikt tu nie ma w tej materii czegokolwiek do powiedzenia. Reszta się podnieca jakimś tomikiem, który nawet jeśli będzie, nie jest nawet przecinkiem w powieści zwanej "współczesną polską poezją" ;) z osobistymi podnietami trzeba spokojniej i bardziej skupic się na perspektywie. Najpierw czytamy, potem piszemy, tak? Czy mam mylne pojęcie?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Takowa dyskusja miałaby polegać jedynie na wymianie wrażeń w odniesieniu do istniejących już wytworów, czy chodzi o rodzaj dyskursu, który podejmowałby jakąś konkretną problematykę?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"reszta podnieca sie jakimś tomikiem" ?
jestem w grupie która się podnieca 'jakimś tomikiem', konkretnie właśnie tym, który był nagrodą w konkursie. dlaczego?
zależy mi na tym tomiku i wypełnianiu zobowiązań,
bo to, czy jesteśmy w stanie dotrzymać umów, stanąć na wysokości zadania, wypełnić słowo, by miało wartość, bez względu na to, czy jest to obietnica pomocy, wydania mojego własnego, czy Twojego tomiku Pancolku, czy jest to konkurs lokalny, czy ogólnopolski, czy światowej rangi, to dotyczy obrazu naszej elegancji i solidności ludzkiej. to buduje szacunek, kiedy wypełniamy to, cośmy zaczęli i co obiecaliśmy. szanować nalezy nie tylko ludzi- wielkich poetów, ale też ludzi- małych poetów, żółtych poetów, krzywych poetów, niepoetów itd.

uważam za niewłaściwą drogę, stawianie sprawy w pozycji "zamiast", uważam, że dobrze jest ubolewać nad niepodejmowaniem dyskusji o 'poezji współczesnej', zachęcać i walczyć o rozmowy na jej temat
ale nie stawiałabym tego jednocześnie na szali, na której być może kiedyś znajdzie się i Twoja własna walka o Twój własny tomik (a moze to nie będzie tomik, ale cokolwiek innego), niekoniecznie tu, niekoniecznie tak, niekoniecznie na portalu jakimkolwiek, a wtedy to już będzie to powiedzenie o wole i "bułce" ;))


jeśli zaś chodzi o moje własne podejmowanie rozmów o poezji współczesnej, niewspółczesnej, prozie, malarstwie, muzyce itd, to za siebie odpowiem Ci już z marszu - mało dyskutuję o tym na portalach i to z pełną świadomością, bo w tematach wymagających szerszej rozmowy, dobrej i jasnej komunikacji, potrzebuję szerszego medium, czyli wolę robić to na żywo, o ile w ogóle mam ochotę dzielić się swoimi myślami, bo najczęściej mi sie nie chce. dlaczego? nie ma na to odpowiedzi, taka konstrukcja wewnętrzna

pozdrawiam :)
:)
Opublikowano

Odpowiedź na pytanie dlaczego niektórzy nie mają ochoty dzielić się wrażeniami jest bardzo prosta i ja ją znam. Odpowiedź brzmi następująco i jest zadziwiająco zgodna z prawdą: piękno dla każdego człowieka jest czymś osobistym, a rozmowa o tym to jedynie licytacja na wrażenia.

Opublikowano

a, i nie ciągnęłabym tej myśli, ze skoro się nie mówi, to się nie czyta ;)
sporo rzeczy, o których ludzie czytają i wiedzą, przemyka się również między wierszami., bez szyldu - kąt czytelniczy

ale oczywiście stworzenie kąta czytelniczego popieram, bo będzie to fajne miejsce dla ludzi, którzy lubią pisać o tym, co przeczytali, rozważać na piśmie,
to taki zaczyn do essejów o literaturze też może być, czyż nie? :)
wyznaję zasadę, że im więcej możliwości dla różnego typu umysłów, tym lepiej, bo pozwala to większej ilości osób, znaleźć miejsce i formułę dla siebie najodpowiedniejszą

:)

pozdrawiam i idę wieszać pranie :]

Opublikowano

znaczy nie wiem, czy jest zgodna z prawdą, pewnie nie, bo prawda to jak wiadomo, pewnie nie dla każdego, natomiast ucieszyłam sie bo mi dało to formułę odpowiedzi osobistej (w jakiś sposób wyjęło aspekt tej odpowiedzi która jest we mnie). odpowiedzi w zgodzie z moim własnym poczuciem. fajnie :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o, wiesz? ładnieś to rzekł. nigdy nie myślałam o tym w ten sposób, choć niby takie proste. olala, a tom się ucieszyła, jak rzadko! :)))

cmok!

No to w takim układzie, skoro jeszcze pranie do rozwieszenia, cieszy mnie, że ono się uśmiechu napatrzy ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie no właśnie; taką podejmowałem perspektywę kiedy pisałem odpowiedź. Perspektywę osoby której odpowiadam ;D
Opublikowano

zgadzam się prawie po całości.

kwestia, czy nikt nie ma nic do powiedzenia....bo to stwierdzenie trochę zbyt śmiałe. może po prostu trzeba było od razu przyznać, że tomik to niewypał (jeśli chodzi o ten demokratyczny wybór wierszy) i zrobić nowy konkurs z jednym jurorem, który znałby się na rzeczy i był kimś spoza orga.
'
a jeszcze:
o czym ty chcesz dyskutować i rozprawiać?
kolejna wielka dyskusja, to kolejne tuziny nieprzeczytanych postów itd. a pustosłowia też szerzyć nie powinniśmy. Wolę 5 wątków polityczno-obyczajowych, niż jedną jałową dysputę, w której kłócą się wszyscy, ale w gruncie rzeczy są jednego zdania. ;(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O, Jimmy, słusznie prawisz podłóg mnie, może więc od słów do czynów, przemianujmy wątek, zróbmy z niego palący problem społeczno-demograficzno-moralno-polityczny, i zapytajmy ludność zgromadzoną, nierzadko ludność niegłupią, ludność z naszego kochanego portaliku, jakie są poszczególne stanowiska w sprawie in vitro, co kto uważa i dlaczego. Przepraszam wszystkich, którym nie podoba się pomysł, ale ja jestem w tej sprawie rozdarty, potrzebuję mądrych opinii, spodziewam się ich tutaj. Jak się kto zgodzi na taki rodzaj debaty, to ja chętnie się przyłącze z moim stanowiskiem dla jasności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O, Jimmy, słusznie prawisz podłóg mnie, może więc od słów do czynów, przemianujmy wątek, zróbmy z niego palący problem społeczno-demograficzno-moralno-polityczny, i zapytajmy ludność zgromadzoną, nierzadko ludność niegłupią, ludność z naszego kochanego portaliku, jakie są poszczególne stanowiska w sprawie in vitro, co kto uważa i dlaczego. Przepraszam wszystkich, którym nie podoba się pomysł, ale ja jestem w tej sprawie rozdarty, potrzebuję mądrych opinii, spodziewam się ich tutaj. Jak się kto zgodzi na taki rodzaj debaty, to ja chętnie się przyłącze z moim stanowiskiem dla jasności.

A ja się nie zgadzam. Co dzień człowiek jest tak rozpolitykowany, że mu rozsadza łeb. To jest portal poetycki. O jaką dyskusję mi chodzi? Bardziej konkretną, aniżeli generalną. Np. w kąciku czytelniczym: na temat jakiegoś tomiku, nominowanej do czegoś książki, czasopism literacko-kulturalnych. Byc może w formie mini-esejów literackich. Zgadzam się, że kolejna dyskusja o kondycji polskiej poezji, krytyki literackiej i piłki nożnej jest jałowa, nieznośna i niekonstruktywna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"reszta podnieca sie jakimś tomikiem" ?
jestem w grupie która się podnieca 'jakimś tomikiem', konkretnie właśnie tym, który był nagrodą w konkursie. dlaczego?
zależy mi na tym tomiku i wypełnianiu zobowiązań,
bo to, czy jesteśmy w stanie dotrzymać umów, stanąć na wysokości zadania, wypełnić słowo, by miało wartość, bez względu na to, czy jest to obietnica pomocy, wydania mojego własnego, czy Twojego tomiku Pancolku, czy jest to konkurs lokalny, czy ogólnopolski, czy światowej rangi, to dotyczy obrazu naszej elegancji i solidności ludzkiej. to buduje szacunek, kiedy wypełniamy to, cośmy zaczęli i co obiecaliśmy. szanować nalezy nie tylko ludzi- wielkich poetów, ale też ludzi- małych poetów, żółtych poetów, krzywych poetów, niepoetów itd.

uważam za niewłaściwą drogę, stawianie sprawy w pozycji "zamiast", uważam, że dobrze jest ubolewać nad niepodejmowaniem dyskusji o 'poezji współczesnej', zachęcać i walczyć o rozmowy na jej temat
ale nie stawiałabym tego jednocześnie na szali, na której być może kiedyś znajdzie się i Twoja własna walka o Twój własny tomik (a moze to nie będzie tomik, ale cokolwiek innego), niekoniecznie tu, niekoniecznie tak, niekoniecznie na portalu jakimkolwiek, a wtedy to już będzie to powiedzenie o wole i "bułce" ;))


jeśli zaś chodzi o moje własne podejmowanie rozmów o poezji współczesnej, niewspółczesnej, prozie, malarstwie, muzyce itd, to za siebie odpowiem Ci już z marszu - mało dyskutuję o tym na portalach i to z pełną świadomością, bo w tematach wymagających szerszej rozmowy, dobrej i jasnej komunikacji, potrzebuję szerszego medium, czyli wolę robić to na żywo, o ile w ogóle mam ochotę dzielić się swoimi myślami, bo najczęściej mi sie nie chce. dlaczego? nie ma na to odpowiedzi, taka konstrukcja wewnętrzna

pozdrawiam :)
:)

Jedno co mi się nie podoba, to publikowanie jakichś ogłoszeń bez informacji zwrotnej - o czym pisał Józef. Z drugiej strony, twardych zobowiązań nie pamiętam i po konkursie sam się zastanawiałem, kto będzie odpowiadał za publikację tomiku, skoro ciężko nawet stwierdzic, kim jest organizator konkursu.

Dyskusja powinna miec świeżą formę - skonkretyzowaną i nakierowaną na wytwór artystyczny. Szeroko zakrojona nie ma sensu, na co zwrócił uwagę Jimmy. A skoro jest skonkretyzowana, to i dzie wuszce na pewno się zachce napisac parę słów odczuc bądź polemicznych zdań ;)

A to pranie to takie doprane?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O, Jimmy, słusznie prawisz podłóg mnie, może więc od słów do czynów, przemianujmy wątek, zróbmy z niego palący problem społeczno-demograficzno-moralno-polityczny, i zapytajmy ludność zgromadzoną, nierzadko ludność niegłupią, ludność z naszego kochanego portaliku, jakie są poszczególne stanowiska w sprawie in vitro, co kto uważa i dlaczego. Przepraszam wszystkich, którym nie podoba się pomysł, ale ja jestem w tej sprawie rozdarty, potrzebuję mądrych opinii, spodziewam się ich tutaj. Jak się kto zgodzi na taki rodzaj debaty, to ja chętnie się przyłącze z moim stanowiskiem dla jasności.

A ja się nie zgadzam. Co dzień człowiek jest tak rozpolitykowany, że mu rozsadza łeb. To jest portal poetycki. O jaką dyskusję mi chodzi? Bardziej konkretną, aniżeli generalną. Np. w kąciku czytelniczym: na temat jakiegoś tomiku, nominowanej do czegoś książki, czasopism literacko-kulturalnych. Byc może w formie mini-esejów literackich. Zgadzam się, że kolejna dyskusja o kondycji polskiej poezji, krytyki literackiej i piłki nożnej jest jałowa, nieznośna i niekonstruktywna

No dobra, chociaż wiesz, to nie jest to samo. Komentatorów politycznych i publicystów nie znam osobiście z ich upodobań poetyckich, a tu się znajdzie paru takich, których znam w ten sposób; dodatkowo są to ludzie z zacięciem artystycznym więc często cechuje ich oryginalność nie tylko wyrazu, ale i poglądów, dlatego można się dowiedzieć czegoś nowego aniżeli z gazet czy telewizji - tamtejsze opinie są bardzo ogólne, funkcjonujące w ramach pewnej poprawności społeczno-politycznej. Tu mogłoby być inaczej. Ale ok, to twój wątek, spoko ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A ja się nie zgadzam. Co dzień człowiek jest tak rozpolitykowany, że mu rozsadza łeb. To jest portal poetycki. O jaką dyskusję mi chodzi? Bardziej konkretną, aniżeli generalną. Np. w kąciku czytelniczym: na temat jakiegoś tomiku, nominowanej do czegoś książki, czasopism literacko-kulturalnych. Byc może w formie mini-esejów literackich. Zgadzam się, że kolejna dyskusja o kondycji polskiej poezji, krytyki literackiej i piłki nożnej jest jałowa, nieznośna i niekonstruktywna

No dobra, chociaż wiesz, to nie jest to samo. Komentatorów politycznych i publicystów nie znam osobiście z ich upodobań poetyckich, a tu się znajdzie paru takich, których znam w ten sposób; dodatkowo są to ludzie z zacięciem artystycznym więc często cechuje ich oryginalność nie tylko wyrazu, ale i poglądów, dlatego można się dowiedzieć czegoś nowego aniżeli z gazet czy telewizji - tamtejsze opinie są bardzo ogólne, funkcjonujące w ramach pewnej poprawności społeczno-politycznej. Tu mogłoby być inaczej. Ale ok, to twój wątek, spoko ;)

No racja, ale znając tendencje w polityce ogólnoświatowej - będzie raban ;) Np. o to czy zarodek to już człowiek, czy jeszcze nie. Albo czy in vitro powinno byc zakazane, a może refundowane dla wszystkich zainteresowanych par. Oraz czy liczba zarodków (2, 5, 25) podczas takiego zabiegu powinna by regulowana prawnie, co próbowała forsowac ustawa Gowina.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No dobra, chociaż wiesz, to nie jest to samo. Komentatorów politycznych i publicystów nie znam osobiście z ich upodobań poetyckich, a tu się znajdzie paru takich, których znam w ten sposób; dodatkowo są to ludzie z zacięciem artystycznym więc często cechuje ich oryginalność nie tylko wyrazu, ale i poglądów, dlatego można się dowiedzieć czegoś nowego aniżeli z gazet czy telewizji - tamtejsze opinie są bardzo ogólne, funkcjonujące w ramach pewnej poprawności społeczno-politycznej. Tu mogłoby być inaczej. Ale ok, to twój wątek, spoko ;)

No racja, ale znając tendencje w polityce ogólnoświatowej - będzie raban ;) Np. o to czy zarodek to już człowiek, czy jeszcze nie. Albo czy in vitro powinno byc zakazane, a może refundowane dla wszystkich zainteresowanych par. Oraz czy liczba zarodków (2, 5, 25) podczas takiego zabiegu powinna by regulowana prawnie, co próbowała forsowac ustawa Gowina.

Dlatego ja nie chciałbym aby doszło do tego że jeden z drugim zaraz zacznie komuś coś tam niemal empirycznie czy organoleptycznie udowadniać. Kwestia zarodka to jest moim zdaniem sprawa filozoficzna, ale filozoficzna w granicach własnego rozumienia tych rzeczy, czyli ostatecznie indywidualna i tu nie powinno być miejsca na dowodzenie czegokolwiek. Mnie nie interesują dowody w tej sprawie, a kształty ustaw znam; mnie interesuję przede wszystkim pojedyncze stanowisko poszczególnej osoby, jak ona patrzy na to i czy dostrzega w ramach własnego sumienia konkretne przeciwwskazania bądź ich brak.
Opublikowano

skoro jesteśmy przy płodach: moim zdaniem nie jesteśmy ludźmi od poczęcia a od chwili, kiedy wykształca się układ nerwowy dający zdolność do odczuwania bólu. Nie można krzywdzić i zadawać cierpienia - to jest be. Jednak skoro płód przez jakiś czas nie jest zdolny czuć (w ujęciu fizycznym) to dla mnie zostaje czymś pokroju bakterii, sorry.

I szczerze nie obchodzi mnie, co kościół na ten temat mówi, księża też zostawiają spermę po pościelach ;P a bronią tego robić innym, hipokryzja.

(z drugiej strony mają jednak słuszny pogląd, że jest coś nieetycznego w tym, aby człowiek wybierał "szczęśliwców" wśród plemników - tu proponuję maszynę losującą i komisję gier i zakładów)

sorki za offtopa

Opublikowano

w kwestii 'ogłoszeń'

najpierw pojawiały się propozycje wydania części pieniędzy
'h ttp://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=100068

później pojawił się konkurs sygnowany oficjalnie i przeniesiony przez (no chyba nie sam się przeniósł) w osobne miejsce konkursowe
h ttp://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=103035

a później pojawiła się oficjalna informacja Angello o tomiku ze zdaniem "będę na bieżąco informował"
h ttp://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=107130


i nie jestem zwolenniczką robienia dymu, ale zasmuca mnie niesolidność, może dlatego, ze sporo mnie podotykało w życiu obiecanek-cacanek, a może dlatego, ze tak już jestem wychowana?
a jesli nie można czegoś przeprowadzić, dotrzymać, wypełnić, to milczenie wcale nie przysparza szacunku, wręcz przeciwnie, trochę wygląda jak lekceważenie.

heh, i wobec powyższego słowa "z poważaniem" nabierają nowego wymiaru, czyż nie? coś jakby 'mieć w głębokim...poważaniu" czy coś koło tego ;P


:)
oczywiście, ze doprane, zawsze doprane :]

na Ps: a, i tak, ja wiem, że paskudna ze mnie wusz, ale to nie złośliwie, raczej jakoś tak z zawodem

Opublikowano

Po pierwsze - dawać tomik albo wjazd na chatę!

Po drugie - polska poezja współczesna. Dla mnie nudy. Jest stagnacja. Poeci nie ćpają, nie piją, nie bzykają na lewo i prawo. Pracują, studiują, zarabiają pieniądze i budują Babilon. W mainstreamowym środowisku (przynajmniej warszawskim) są co prawda młodzi i zdolni, ale pieczę nad tym wszystkim trzymają stare pryki. Powinno pojawić się kilku gówniarzy mających chęć na własną rękę rozpieprzyć system. Tyle w temacie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • od krzepnięcia pełni karmić na turlany z kłód rąk debiut od uroku po przeć stan niej kiczem łupki pełniej zlewać od ale ich poprzez zazdrość na myśl kichy pat chudzenia od podłości skroju chaszczy Bogu szyć chcieć mili więcej od momentu po przekrętach nad niziną dzieci grzecznych; od przerwania sakramentów już nie mówi tylko wrzeszczy
    • Wiersz napisany dla uczczenia osiemdziesiątej rocznicy wyzwolenia przez oddziały Brygady Świętokrzyskiej NSZ niemieckiego obozu koncentracyjnego dla kobiet w Holýšovie w Czechach w dniu 5 maja 1945 roku.      
    • Przerażone czekały na śmierć... W barakach okolonych kolczastym drutem...   Choć wielka światowa wojna, Pochłonąwszy miliony niewinnych ofiar, Z wolna dobiegała już końca, A wolnym od nazizmu stawał się świat… Na obrzeżach czeskiego Holýšova, Z dala od teatru wojennych działań, Z dala od osądu cywilizowanego świata, Rozegrać miał się wielki ludzki dramat...   Dla setek niewinnych kobiet, Strasznych dni w obozie zwieńczeniem, W okrutnych męczarniach miała być śmierć, Żywcem bez litości miały być spalone... Podług wszechwładnych SS-manów woli, By istnienia obozu zatrzeć ślady,  Spopielone bezlitosnego ognia płomieniami, Nazajutrz z życiem pożegnać się miały…   Przerażone czekały na śmierć... Utraciwszy już ostatnią, choćby nikłą nadzieję…   W obszernych ciemnych baraków czeluście, Przez wrzeszczących wściekle SS-manów zapędzone, W zatęchłym cuchnącym baraku zamknięte, Wkrótce miały pożegnać się z życiem… Gdy zgrzytnęła żelazna zasuwa, Zwierzęcy niewysłowiony strach, W każdej bez wyjątku pojawił się oczach, By na wychudzonej twarzy się odmalować…   Wszechobecny zaduch w barakach, Nie pozwalał swobodnie zaczerpnąć powietrza, Gwałtownym bólem przeszyta głowa, Nie pozwalała rozproszonych myśli pozbierać… Gwałtownym bólem przeszyte serce, Każdej z  setek bezbronnych kobiet, Łomotało w młodej piersi jak szalone, Każda oblała się zimnym potem…   Przerażone czekały na śmierć... Łkając cicho jedna przy drugiej stłoczone...   W ostatniej życia już chwili, Z wielkim niewysłowionym żalem wspominały, Jak do piekła wzniesionego ludzkimi rękami, Okradzione z młodości przed laty trafiły… Jak przez niemieckie karne ekspedycje, Przemocą z rodzinnych domów wyrywane, Dręczone przez sadystyczne strażniczki obozowe, Drwin i szykan wkrótce stały się celem…   Codziennie bite po twarzy, Przez SS-manów nienawiścią przepełnionych, Doświadczyły nieludzkiej pogardy I zezwierzęcenia ludzkiej natury… Wciąż brutalnie bite i poniżane, Z kobiecej godności bezlitośnie odarte, Odtąd były już tylko numerem W masowej śmierci piekielnej fabryce…   Przerażone czekały na śmierć... Pogodzone z swym okrutnym bezlitosnym losem…   W zadrutowanych barakach, Z wyczerpania słaniając się na nogach, Wycieńczone padały na twarz, Nie mogąc o własnych siłach ustać… Gdy zapłakanym oczom nie starczało łez, Fizycznie i psychicznie wycieńczone, Czekając na swego życia kres, Strwożone już tylko łkały bezgłośnie…   Przeciekające z benzyną kanistry, Ustawione wzdłuż obozowego baraku ściany, Strasznym miały być narzędziem egzekucji, Tylu niewinnych istnień ludzkich… Przez SS-mana rzucona zapałka, Na oblany benzyną obozowy barak, Setki kobiet pozbawić miała życia, W strasznych męczarniach wszystkie miały skonać…   Przerażone czekały na śmierć... Gdy cud prawdziwy ocalił ich życie…   Ich spływające po policzkach łzy, Dostrzegły z niebios wierne Bogu anioły, A Wszechmocnego Stwórcę zaraz ubłagały, By umrzeć w męczarniach im nie pozwolił… I spoglądając z nieba Bóg miłosierny, Ulitowawszy się nad bezbronnymi kobietami, Natchnął serca partyzantów z lasów dalekich, Bohaterskich żołnierzy Świętokrzyskiej Brygady…   I tamtego dnia pamiętnego na czeskiej ziemi, Niezłomni, niepokonani polscy partyzanci, Swe własne życie kładąc na szali, Prawdziwego, wiekopomnego cudu dokonali… Silnie broniony obóz koncentracyjny, Przypuszczając swymi oddziałami szturm zuchwały, Sami bez niczyjej pomocy wyzwolili, Biorąc setki SS-manów do partyzanckiej niewoli…   Bohaterski szturm Brygady Świętokrzyskiej... Dla tysięcy kobiet był wolności zarzewiem...   Niebiańskiemu hufcowi aniołów podobna, Natarła nieustraszona Świętokrzyska Brygada, By znienawidzonemu wrogowi plany pokrzyżować By wśród hitlerowców paniczny strach zasiać… Tradycji polskiego oręża niewzruszenie oddana, Chlubnym kartom polskiej historii wierna, Natarła nieustraszona Świętokrzyska Brygada, Paniczny w obozie wszczynając alarm…   Brawurowe ze wschodu natarcie, Zaskoczyło przerażoną niemiecką załogę, Z zdobycznych partyzanckich rkm-ów serie, Głośnym z oddali niosły się echem… By tę jedną z najpiękniejszych kart, W długiej historii polskiego oręża, Zapisała niezłomnych partyzantów odwaga, Krusząc wieloletniej niewoli pęta…   Bohaterski szturm Brygady Świętokrzyskiej... Przeraził butnych SS-manów załogę…   Odgłosy walki niosące się z oddali, Do uszu udręczonych kobiet dobiegły, W tej strasznej długiej niepewności chwili, Krzesząc w sercach iskierkę nadziei… Na odzyskanie upragnionej wolności, Zrzucenie z siebie pasiaków przeklętych, Wyjście za znienawidzonego obozu bramy, Padnięcie w ramiona wytęsknionym bliskim…   Choć nie śmiały wierzyć w ratunek, Ten niespodziewanie naprawdę nadszedł, Wraz z brawurowym polskich partyzantów szturmem, Gorące ich modlitwy zostały wysłuchane… Wnet łomot partyzanckich karabinów kolb, W ryglującą barak zasuwę żelazną, Zaszklił ich oczy niejedną szczęścia łzą, Wyrwały się radosne szepty wyschniętym wargom…   Bohaterski szturm Brygady Świętokrzyskiej... Dnia tego zwieńczonym był wielkim sukcesem…   Wielkie wrota baraków wyważone, Rozwarły się z przeciągłym łoskotem, Odsłaniając widok budzący grozę, Chwytający za twarde żołnierskie serce… Ich brudne, wycieńczone kobiece twarze, Owiało naraz rześkie powietrze, Nikły zarysowując na nich uśmiech, Dostrzeżony sokolim partyzanckim wzrokiem…   I ujrzały swymi załzawionymi oczami Polskich partyzantów niezłomnych, Niepokonanych i strachu nie znających, O sercach anielską dobrocią przepełnionych… Dla setek kobiet przeznaczonych na śmierć, Polscy partyzanci na ziemi czeskiej, Okazali się wyśnionym ratunkiem, Zapisując chlubną w historii świata kartę…   - Wiersz napisany dla uczczenia osiemdziesiątej rocznicy wyzwolenia przez oddziały Brygady Świętokrzyskiej NSZ niemieckiego obozu koncentracyjnego dla kobiet w Holýšovie w Czechach w dniu 5 maja 1945 roku.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej NSZ i grupa uwolnionych więźniarek z obozu koncentracyjnego w Holýšovie (Źródło fotografii Wikipedia).              
    • @Roma

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Jeszcze się trzymasz? Powodzenia, bo nerwy jak szwy, łatwo puszczają, szczególnie jak stres trwa długo.    
    • @Domysły Monika cudna jest ta Twoja analiza emocjonalna wiersza  Wiesz czasami relacja matki z córką jest trudna  I tylko od dojrzałości jednej ze stron zależy czy w ogóle będzie możliwe jakiekolwiek pojednanie  Najgorzej jest wtedy kiedy zachowanie matki zaczyna powielać dziecko i przenosić takie patologiczne stany na swoją nową rodzinę  Ten wiersz jest właśnie o tym 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...