Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Do mojego M


Rekomendowane odpowiedzi

Jest takie miejsce na ziemi,
Tam chcę Cię zabrać, na zawsze,
Mogłabym obiecać ,choć po co,
Że jest tam dużo słońca, zieleni
I błękit fal kołysze do snu.
Lecz nie jest tak.
Czasem deszcz pada okropny,
Wiatr mrozi i inne banały,
Czasem jest za gorąco,
I pewnie za głośno, jak wszędzie.
Bo to miejsce nie jest szczególne,
Nikt tam niezwykły nie wpada.
Jest tam pusto, ciemno,
Przestronnie, ale ta przestrzeń jest,
Po prostu cała dla Ciebie.

Mówisz, nie wierzysz już w miłość.
Nie musisz, nie tylko Ty jeden.
Ją się czuje, to kwestia sekund.
I widzi, a Ta do Ciebie jest we mnie.
We mnie jest to miejsce, co czeka na Ciebie.
Czeka na porządki zimowe i gruntowny remont,
Ale czeka z miłością, jest miłością.
I chyba jest nią po raz pierwszy.
Chcę tam czekać na Ciebie z (niedobrym) obiadem,
Usypiać i budzić się z Tobą.
Chcę jeździć w dalekie podróże,
I całkiem bliskie wycieczki.
Uczyć się codziennie jak być lepszą, dla Ciebie,
I dawać Ci już tylko szczęście.
Przed Tobą mnie nie było, nie ma po Tobie,
I nie będzie mnie bez Ciebie.
I choć brzmi to zbyt patetycznie,
To cała jestem od nowa,
I cała z miłości do Ciebie.
Na niej chcę wszystko zbudować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeśli wierzyć teoriom Harolda Blooma, mogłaś być jedynie muzą, zostawiając rolę poety synowi Lajosa, którego spotykasz w saunie, owinięta w biały, kąpielowy ręcznik. Jestem w stanie odróżnić płeć autora po dwóch zdaniach. O czym myślisz wtedy? Uczucia na SSRIach to zlodowaciały riaptejk w synaptycznej szczelinie, desensytyzacja receptora. Nie chcę już walczyć o priorytet, ja, Edyp, palmę pierwszeństwa – ani w poezji, ani w plugawych posługach, nawet w saunie. Piję poranną kawę w ogrodzie, czekając na dojrzałą korę, hamującą agresję jądra ciemności – zazdrosnych homo i hetero, heter z pewnego portalu, brzydkich i niepełnionych kobiet - jak J. na lekarskim zwolnieniu z bólowym syndromem kręgosłupa – choć jej brak takiego, zostaje jedynie nieużywany instrument (to peryfraza wulgarnego słowa, żeby opisać gluteus maximus – rzymskiego centuriona, dowódcę legionów gapiących się na twój tyłek w dyskotekach). Lubię słuchać samobójczych myśli innych, swoje – odrzuciłem, zapiłem. Zaleczyłem. Ćpun – wyje internet. Mam dość okaleczeń, sznyt i szykan. Wierzę w fitoterapię – stąd parapet ukwiecony, liany zwisające przy wejściu do domu, czekolada, która pobudza endokannabinoidowy układ, hamując hydrolazę amidu kwasu tłuszczowego. Wierzę w idealną miłość – to narcyzm. Wierzę też w Boga (Ojca) – jakiegokolwiek, złego lub dobrego - z Biblii. Gdybym żył przed wiekami, wygnano by mnie jako małego brata, wcześniej dając alternatywę nawrócenia. Wierzę, że Joyce – Joyce, leczący swą córkę u Freuda, z pełnym zakreśleń zeszytem, z bólem – miał rację. To strumień świadomości oczyszcza duszę – widzę Anne Sexton, słuchającą muzyki w garażu. Sylwię Plath w wieku 31 lat. Siebie – tak małego siebie, upapranego refill ink przed wydrukiem.    
    • @lena2_ Wiersz ucieszył i wzruszył, ukazał przezroczystość duszy.
    • @lena2_ Duszę romantyczną bez wyższych doznań...kto pozna?
    • @lena2_ Szczere, przywołuje refleksję nad właściwą równowagą uczuć, gdzie na jednej szali dobroć niezmierzona, co przynosi różne nauczki, a na drugiej ludzie obok nas, i nie rzadko niecne ich sztuczki. 
    • @E.T. jakiś facet zawrócił jej w głowie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...