Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chcieliśmy spełnienia marzeń dostaliśmy nieodwracalnych oparzeń
chcielibyśmy żeby nam było dane co najmniej to obiecane kiedyś
co najwyżej to obiecywane teraz najlepiej w postaci nienaruszonej
jeszcze przed samym wybuchem żeby ocenić straty zawczasu
co na nic się zda a dlaczego do końca nie pojmiemy

otóż krótka chwila dla zgromadzonych pojedynczych czy rozmnożonych
czy w parach nierówno ułożonych poszarpani jak szklane tabliczki czekolady
zajadamy się współczesną kurtuazją iluzjoniści którzy sami siebie oszukują
to jest sztuka kochani moi nie obiecajmy sobie niczego bo co ma być
to wyjdzie z serca ludzkiego bo obiecanej ani obiecanego tutaj nie ma jak sądzę
nikt nie był obiecany tyle co historia zapisała źródła i ujścia obietnic tyle co
w archiwach zachowane coś o przestępstwach o genach o tym żeśmy akurat
pieprzykiem pod lupą słońca się wychowali straszyć swoją opryskliwością nauczyli
to tak jakby czytano poezję pierwszej klasy w kiblu na nieczynnym peronie
albo poranną gazetę przy wybieraniu szamba my to niby inteligentna kultura
mas karykatura proszonych i wymuszonych wojen
wcale o nic nie prosiliśmy a ziemię obiecaną w prezencie mieliśmy
w garści i co i teraz rozłazi się wszystko w zaciśniętej pięści jak gnieciona mysz
ze strachu że potraci się cały sens istnienia

obiecamy a później nie możemy dotrzymać towarzystwa nawet samemu sobie
nie pamiętając niczego po wschodzie naszych powiek kiedy to oblewamy zdrowie
naszej matki hipokryzja coraz częściej tu i tam uciekamy w miejscu i ono zarasta
kurzem i coraz mniej widać ciebie i mnie a ci dookoła nikogo nie obchodzą
są czyści i tak jedni z drugimi się obchodzą jak niemy film z momentami głośnych pisków
i gdzieś świątynia tego który dał nam ziemię ale ta niczego nie obiecała więc nie dziw się
kolego i koleżanko jak dajemy zaraz potem w mordę albo nam wykształcają rysopis
za następnym przystankiem wymiana dragów wymiana obiecanych Kobiet
tuż obok mojego domu

wymiana Alfonsa na Boga Dziwki na Maryję
i wszystko pozornie staje się normą nową ustawą
ziemia obiecana z kosmosu świeci napisem
jeszcze chociaż świeci
Sex Shop dla niepełnosprawnych
i dla wyjątków

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cnotami nie grzeszy, jak wielcy artyści, jedna schowana, drugą odpiera passaty na wietrze. Już po herbacie gdy się kumka spostrzeże, patyk połknie szybciej niż gumka zetrze. Niczym Godot marzy o lepszych jutrach. Mimoza, albo inna muza w natchniuzach, wypatruje szczęście w wody okruchach. Stoi na jednej nodze skulona, cierpliwa           czapla siwa.  
    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                   Pzdr.zadowoleniem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...