Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Minęła chwila
Jak pies zdechnie
I dzieci sobie pójdą
Budzą się nieznane nastroje
Spokój pachnie bujdą
Odkrywają bruzd kilka
Białe włosy Twoje
Tak ciepło, to ta sukienka
Wyglądałaś,… w ogrodzie
Niby nic się nie stało
Trawa zsycha w makaron
A no co jej pozostało.

Opublikowano

Miła ta makatka udziergana rękami drwala! Robię unik, Twoja siekiera, Dyziu, przeleciała mi nad uchem! Pozdrawiam letnio tzn ciepło. Eugi.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, już „już” wywaliłem
„A no” zostawiam celowo, myślę że ten kolokwializm sprawia, że można to odebrać jako afirmacyjną ciepłą podnosemmmarotkę.
P.S
Osobne podziękowania za diagnozę i z uśmiechem jak Twój figlarnym, przyjmuję
Dobranoc Wracam do lasu
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dyziu, pod tym wierszem nie wypada mi wstawiać żadnych "śmiesznych znaków" ale czy Ty nie chciałeś przypadkiem "tym gotowaniem" przypomnieć mi kawału o podróżniku i małpie? To tylko jedna z wersji - pewnie znasz inną z tą samą puentą ... a Pan sobie życzy coś wymyślnego? Sprostam, każdej kulinarnej zachciance -:)))))~ bzzz
Serdeczności.Małgosia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak Ci napisze ze nie mam dwóch piw u lewej reki … to medal za dzierganie…co ?

Ej- Geniuszu, siekierę mi oddaj
U ciebie też tak pali słońce ?
Życzę nocy w igloo.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dyziu, pod tym wierszem nie wypada mi wstawiać żadnych "śmiesznych znaków" ale czy Ty nie chciałeś przypadkiem "tym gotowaniem" przypomnieć mi kawału o podróżniku i małpie? To tylko jedna z wersji - pewnie znasz inną z tą samą puentą ... a Pan sobie życzy coś wymyślnego? Sprostam, każdej kulinarnej zachciance -:)))))~ bzzz
Serdeczności.Małgosia
Co tam nie wypada … każda szpada wypada
Do punktów za chwalbę dodaję za znajomość dykteryjek i uciekam do igloo spać
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dobrze, że w igloo - to tak dla ochłody pewnie ... ale mam nadzieję, że jakiś anoraczek (tak na wszelaki słuczaj) wziąłeś ze sobą ... w razie gdyby jednak nie - to fok ci tam dostatek i tłuszczykiem zawsze można się "okrasić". ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dobrze, że w igloo - to tak dla ochłody pewnie ... ale mam nadzieję, że jakiś anoraczek (tak na wszelaki słuczaj) wziąłeś ze sobą ... w razie gdyby jednak nie - to fok ci tam dostatek i tłuszczykiem zawsze można się "okrasić". ;)

Dajmy pokój dykteryjkom
Bo audytorium połyka ślinkę za ślinką
Nogi zaciskają i…
Zaraz…(się…) nas … wyrzucą z raju

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W  Sandomierzu na przedmieściu Żyło sobie braci sześciu Sześciu synów urzędnika Lenia oraz łapownika   Jeden rudy piegowaty Drugi blondyn – lecz garbaty Trzeci nieuk – niemożliwy Czwarty szatyn – a złośliwy   Piąty  nygus oraz psotnik Szósty oszust – chociaż złotnik Wielki żarłok nie za swoje Wszyscy zaś lubili stroje   Drogie  buty garnitury Lustra heban i marmury Wybór drogich alkoholi I z zakąsek – co kto woli   Lecz co robić kiedy pusta Głowa jest niczym kapusta Brak dyplomów dokumentów Miast mądrości – pełno mętów   W końcu siedli pomyśleli (Omal ducha – wyzionęli) Co tu robić by zarobić Lecz się przy tym nie narobić   Trzy wieczory tak spędzili I nareszcie uradzili By do partii wstąpić szybko Niczym po przynętę rybki   Wie to proboszcz i  kościelny Bierny mierny ale wierny Nawet głupiec słynny w kraju Dziś na posła się nadaje   A po roku lub półtora Odpowiednia przyjdzie pora By umieścić te miernoty W spółce z pensją – milion złotych   Może będzie to kopalnia Może tkalnia może pralnia Może giełda owocowa Lub mleczarnia Czarna Krowa?   Mogą nie znać branży wcale Zamiast narad – robić bale I markować dobrą pracę Ważne to – że im zapłacą   Gdy dziennikarz zaś zapyta Skąd twe świnie u koryta Prezes powie – drodzy moi To rodzina jest na swoim   Wszak od wielu  lat wiadomo We wsi każdej chacie domu W każdej dacie dniu godzinie Rząd dba wielce – o rodzinę…
    • Wydaje mi się, że tylko taka iluzja, że niby poeta opisuje nie swoje emocje, takie tam o peelu gadanie. Nieraz też nie piszę o sobie, ale zawsze jest o sobie, tylko to ja może być gdzieś schowane. O mydle ludzie nie wiedzieli kiedyś albo nie wierzyli, skąd się bierze w czasie wojny. Także tu wg mnie ta współczesność, gdy nie da się już na tę samą rzecz spojrzeć w ten sam sposób, wiedząc do czego ludzie są zdolni, co są w stanie wymyśleć. Tu takie dziecko jest, które przeżywa ten szok, no i co z tym dalej  Jaki byłby ten świat gdybyśmy wszyscy udawali, że to się nie stało. A inni w tym czasie, by zapomnieli. lub się nie dowiedzieli. Pzdr     
    • ,,Ciebie mój Boże,  pragnie moja dusza,, Ps.63    Jesteś Panie nie tyłko drogą  którą często gubię    Jesteś lustrem  przeglądam się w nim  nie zawsze to miły widok zwykły makijaż nie wystarcza   sprawiasz że widzę się  we właściwym świetle    z Tobą świat przyjazny być Światłem jak Ty  tego pragnie dusza    Jezu ufam Tobie    6.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański
    • @MIROSŁAW C. Taki powrót w czasie. Bardzo ładnie, się podoba-ukłony 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...