Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wakacje uczuć wariacje


Rekomendowane odpowiedzi

Niespotykanie miły nicpoń
Rozkochiwał, wierszami manił
Nie robił sobie nic z pań
Amor i jego z nóg zwalił

I legł był w pościeli
No może łoże nie sam dzielił
Od środy leżał do niedzieli
Aż w końcu go z niej zdjęli

Tę miłość, jakąś dziwną czuje
Jak on, uwielbia cisze
Cały jego umysł opanowuje
W łożu się najlepiej pisze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najprościej było by dorobić jakąś teorię, ale jest tak ciepło że prawda i tak by wyciekła, dlatego z rozbrajającą szczerością przyznaję, nie zastanawiałem się. Nie traktuj tego jak tłumaczenie, przekażę tylko jaki był mój zamysł.
Przyznanie się do miłości zwłaszcza do poezji może dla Drwala być żenujące (to subiektywne) dlatego tyle tu nonszalancji.
Zależało mi aby dopiero po przeczytaniu całości, czytelnik wracając do fragmentów. Mógł je odpowiednio rozpoznać.
Trzecia zwrotka (Cały czas- on)
Tę miłość, jakąś dziwną czuje (e nie ę- on czuje)
Jak on, uwielbia cisze (ona poezja)
Cały jego umysł opanowuje
W łożu się najlepiej pisze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...