Dla zdradzonych

[adrianm90]

Kasztan za oknem, przybrał dziwny kształt
wiatru nie ma, słońce przygasło,
Ale nagle kawałek słonecznego promienia
niespodziewanie pada na twarz.
czuć ciepło i delikatny wiatr.
Oślepiający blask zakrywa postać,
niewyraźnie ją widać.
Zbliża się w moją stronę
czuć strach
Lecz w krokach prawie bezszelestnych,
zbliża się,
czuje zapach znajomy.
To Ona ,
Niestety już innego żona.
Więc co mi zostało?
To słowo co daje ulgę kilku osobą.
pamiętaj jeżeli w życiu coś złego czeka,
to tylko zdrada przez ukochanego człowieka.
Lecz smutki i łzy przechodzą,
długo zostaje tęsknota za Nią ,
ale moment, tchnienie wiatru następnym razem,
przyprowadzą Tą,
prawdziwą,
Kochaną do ostatku.
Więc nie rozpaczajcie drodzy moi.
Słońce zaświeci, wiatr powieje
I kasztan po wiośnie nowe liście
przyodzieje.

Proszę o komentarze co poprawić.
O ukazanie wad i zalet.