Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"tylko się lansuj, bansuj, balansuj,
góra dół
bez dystansu, dla chajsu, szajsu,
bez ściemy, zbijaj PLNy
bez tremy, błyszczą tantiemy,
w tym syfie tak chcemy
to nie my
dla szczęścia, serca egzemy"




to są usta miasta, jakaś ruda kasta,
z tego się wyrasta, na to masz czas, ta
a zwłaszcza, prosto w oczy boli prawda,
nie warto, trzeba mieć farta, taka gwardia
rżnie dziciaka stary wariat, antykwariat, ehe
nie jest źle, kto jest kim, każdy to wie
ja smieje się, bo wiem, tyle co chcę,
nie powie mi nikt, że to nie kit, taki mit,
typowy bif, squadu, - gadu
mało czadu, dużo jadu
bez sensu i ładu, dla chajsu darmozjadów, wymówki
tanie śliskie prostytutki, hip hopu tirówki
tak typowo, rusz dziś głową, taki spam
w dupie go mam, tyle co znam, hłam,
w sklepach z półek płynie szlam, ostry ban,
taka rozpierducha, strzela z ucha, twoja skrucha
to cię rucha, taka fucha, to jest woda na mój młyn
wrzuć na garba cały syf, spierdalaj z tym

taki klin, melanż, tanim kosztem,
nie ruszam syfu, to proste, poszczę,
nosze w głowie ripostę, nie biorę szajsu
brudnego chajsu, nie szukam lansu,
chwytam życie z dystansu, luzuję w tańcu,
to bal przebierańców, zdrajców, w kagańcu
dość harców, zwyrodnialców, popaprańców,
weź to ogarnij, na nowo zacznij, przetnij macki
schadzki, moralne wykałaczki, psychiczne klatki
klapki, oplute posadzki, bluzy w ciapki, chińskie czapki,
kosztem matki, życia pijawki, masz na koks zajawki
nie żyję dla trawki, ludzie to nie zabawki,
pod browar podstawki, nie zaśpij, ogarnij temat
masz zdrowy dylemat, twój czas, twoja scena
być tam, gdzie ich nie ma, to nowa
mojego serca egzema

Opublikowano

można pisać wiersze i rapować:p ja jak coś to wam prześlę link do kawałka. Więc na szczęście ogarniam się w temacie rapu. Tak więc taki rap i mi się nie podoba. teksty z dystansem to takie w których nikt nie komentuje innych bo ma to gdzieś.. u Ciebie jest inaczej. Poza tym nie wiem jak byś dał radę to zarapować wyraźnie trzeba by to było inaczej podzielić. Za dużo rymów takich banalnych jak dla nie to podchodzi trochę pod halabardy wwo. No takie nieogarnięte trochę często sam sobie zaprzeczasz nawet z tym dystansem o którym już wspomniałem. Tyle

pozdrawiam Kacper

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...