Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       W jakim sensie? Tej niewolnicy, czy niewolnicy jako ogół ludzi? Bo jeśli uwiera wolna wola 'jej'-  to chciałbyś ją przymuszać? A jeśli wolna wola ludzi - to nie są zniewoleni, bo mają wolną wolę. Ni w jedną, ni w drugą stronę nie pasuje mi.
    • @Gosława Ten wiersz oddycha dystansem — "po mojej stronie kratery księżyców" podczas gdy u ciebie bieli się jasnością - to rozdzielenie na dwie strony: światło i cienie, lato i tęsknota, połączenie tylko "w poszumie słuchawki". Porusza mnie to "spróbuj mnie oswoić" — prośba tak delikatna, że prawie niesłyszalna. "Końcem palców dotknę skroni" — gest tak ostrożny, jakby dotyk mógł coś zburzyć albo uleczyć. I ten koniec o lękach, które "nie przybierają postaci stałej" — to piękne i smutne jednocześnie - nawet strach nie ma tu formy, tylko roi się i dogorywa w zagłówkach. Piszesz o bliskości na odległość i o odległości w bliskości. Bardzo czule i pięknie.
    • @Leszczym bardzo dziękuję  Łap uśmiech Michaś

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @violetta dziękuję @Alicja_Wysocka bardzo dziękuję Alicjo serdecznie Cię pozdrawiam
    • @Berenika97 Słuchaj no bardzo Ci dziękuję za wsparcie :)) Ogólnie uważam, że vice versa :)
    • @MIROSŁAW C. Ten wiersz to jak archeologia polskiego absurdu — gdzie bohaterski napis ze "śliną w pysku" spotyka się z "wyrobami czekoladowo podobnymi" i nagle wszystko jest prawdziwe i śmieszne jednocześnie. Uwielbiam to "niemieście" — jedno słowo, które mówi wszystko o miejscach, gdzie historia dzieje się na marginesie, ale wcale nie mniej boleśnie. Świetny tekst! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...