Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Połamane drzewa.
Roztrzaskane kikuty.
Albo kruche gałązki
i zranione skrzydło,
w które nigdy nie zawyje już wiatr.

Cisza wbijana dzwonem do ucha.
Oko porżnięte płomieniem.
Zastygłym.
Wszystko to dowodzi, że
historia zatoczyła koło
pełne kantów i nierówności.

Teraz już wiem.
Prócz guzików zostaną po nas
rzędy pustych krzeseł
i czarne parasole.

Opublikowano

Ok. Tylko skąd taki wniosek?

Wszystko to dowodzi, że
historia zatoczyła koło
pełne kantów i nierówności.

Dlaczego kantów i nierówności, dlaczego dowodzi? Wolałbym już, żebyś prorokowała, a nie generalizowała, zwłaszcza, gdy nie ma przesłanek, poza subiektywizmem.

Ale poza tym w liryku jest sporo ciekawych rzeczy. Ładne zestawienia, właściwie dobrane wyrazy dźwiękonaśladowcze, dobry finał, a wcześniej mocny początek.

Opublikowano

Koło zawsze kojarzy się z pewną płynnością, łatwością wykonania, lekkością. Ale też z harmonią, porządkiem, równością, powiedziałabym nawet, że koło świadczy o egalitaryzmie wobec obranych wartości. "Historia zatoczyła koło", ponieważ naród polski i rosyjski znów zostały przez nią połączone, skrzywdzone. Ten związek frazeologiczny nie ma na celu oskarżania, ani nawet zrozumienia - to fakt, choć mający swoje oparcie tylko na odczuciach. A przecież wiemy, że fakty powinny być z definicji obiektywne, dlatego też koło pełne jest "kantów i nierówności". Można też generalizować: człowiek pragnie by powtarzana czynność, akcja miały charakter przyjemny; unikamy powtórnego wykonywania żmudnych, nudnych, bądź przykrych działań (dlatego zapewne powstało słowo konieczność). A przecież historia w tym przypadku nie dostarczyła nam powodów do radości, dlatego też koło nie jest jednolite.
A tak poza tym, to cieszę się, że Ci się podobały chociaż fragmenty wiersza. Mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...