Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

gra z podskakiwaniem na jednej nodze prowadząca do nieba


Rekomendowane odpowiedzi

szerokouste światło
wchodziło ostrożnie na most
pochylone nad wodą
wzbierało
krystalicznym oczekiwaniem
klęsnąc pośród smutku
parasola

złamany deszczem

wybuchał w ręku
zimnymi błyskawicami
wywichniętych drutów
i grzmotami
poszarpanego materiału

śmiali się zmoknięci
w przekonaniu
że parasol powinien godnie
spocząć w parku
nie włączonym w recykling
kosza na śmieci

tonie
w zielonej fali
przekleństwo walkirii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grażynko, moim zdaniem wiersz jest przytłoczony nadmiarem przymiotników.
Mogę się mylić, ale dla przykładu pociachałam trochę i zobacz sama, czy idąc
dalej w tym kierunku, nie będzie jednak lepiej?

"szerokouste światło
wchodziło ostrożnie na most
pochylone nad wodą
wzbierało
krystalicznym oczekiwaniem
smutku parasola

wybuchał w ręku
złamany deszczem
katastrofą błyskawic
wywichniętych drutów
i grzmotami
szarpanego materiału

śmiali się zmoknięci
w przekonaniu
że powinien godnie
spocząć w parku
nie włączonym w recykling
kosza na śmieci

tonie
w zielonej fali
przekleństwo walkirii"
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grażynko, moim zdaniem wiersz jest przytłoczony nadmiarem przymiotników.
Mogę się mylić, ale dla przykładu pociachałam trochę i zobacz sama, czy idąc
dalej w tym kierunku, nie będzie jednak lepiej?

"szerokouste światło
wchodziło ostrożnie na most
pochylone nad wodą
wzbierało
krystalicznym oczekiwaniem
smutku parasola

wybuchał w ręku
złamany deszczem
katastrofą błyskawic
wywichniętych drutów
i grzmotami
szarpanego materiału

śmiali się zmoknięci
w przekonaniu
że powinien godnie
spocząć w parku
nie włączonym w recykling
kosza na śmieci

tonie
w zielonej fali
przekleństwo walkirii"
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Babo, cmook za pomoc:)))
okroiłam, troszkę pozmieniałam z Twojej podpowiedzi, żeby mi myśl nie uciekła, ale chwała Ci za poświęcenie czasu
jak zawsze, Twoja pomoc cenna dla mnie
miłego dnia
Grażyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grażynko, moim zdaniem wiersz jest przytłoczony nadmiarem przymiotników.
Mogę się mylić, ale dla przykładu pociachałam trochę i zobacz sama, czy idąc
dalej w tym kierunku, nie będzie jednak lepiej?

"szerokouste światło
wchodziło ostrożnie na most
pochylone nad wodą
wzbierało
krystalicznym oczekiwaniem
smutku parasola

wybuchał w ręku
złamany deszczem
katastrofą błyskawic
wywichniętych drutów
i grzmotami
szarpanego materiału

śmiali się zmoknięci
w przekonaniu
że powinien godnie
spocząć w parku
nie włączonym w recykling
kosza na śmieci

tonie
w zielonej fali
przekleństwo walkirii"
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Babo, cmook za pomoc:)))
okroiłam, troszkę pozmieniałam z Twojej podpowiedzi, żeby mi myśl nie uciekła, ale chwała Ci za poświęcenie czasu
jak zawsze, Twoja pomoc cenna dla mnie
miłego dnia
Grażyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walkirie (nor. i duń. Valkyrie, szw. Valkyria) – w mitologii nordyckiej pomniejsze boginie, córki Odyna, zwykle przedstawiane jako piękne dziewice - wojowniczki ujeżdżające skrzydlate konie (czasem wilki), uzbrojone we włócznie i tarcze.

Zaczęłam od potrójnego czytania i wpierw sprawdziłam czy o to chodziło...
Jest tutaj jeśli chodziło o nutę romantyczną owa, jednak zastanowiłabym się
nad formą, nieregularny. Chociaż może.. tak właśnie walka- formą ukazana.

Park,oni dwoje,może jakaś walka( tudzież wewnętrzna, porównanie~ do walkirii, strugi deszczu( nostalgia, smutek, melancholia),recykling- zmiana jakaś, narazie tyle udało się odczytać; że na jednej a też można
J. serdecznie Grażynko(:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Judytko kochana jesteś za ten czas poświęcony nad moim wierszem
jestem pełna podziwu
dziękuję za poparcie dla jednej nogi (ale to zabrzmiało:)))
po wpisie Olka byłam już gotowa zmienić tytuł, bo nigdy nie jestem pewna swojego pisania;
tytuł i wiersz powstał z pewnej inspiracji, gdzie jedno bez drugiego (tytuł bez wiersza i odwrotnie) nie mogą się obyć
chociaż nie upieram się, że się nie zmieni
miło było Cię gościć
pozdrawiam Judytko serdecznie
Grażyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wiersz sprawia mi kłopoty

heh światło i woda, jak kochankowie, czy kochajaca się para, gdyż dla nich zbędny parasol , jak wszystko jesli istnieje miłośc , tutaj nasuwa się Laura i Filon jednak dlaczego?

przekleństwo walkirii
Tytuł pasuje jeżeli jest miłość , bo wtedy już jest się jedną nogą w niebie w myśl Kanta

jednak zakręcony i tak jest dla mnie ten wiersz, tak odbieram, a walkiria może się kojarzyć z mitem nordyckim, to wtedy , by miała całość sens

szacuneczek

bestia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja uważam Bestio, że Ty masz wiele racji i Judyt też, i tych racji może być jeszcze tyle, ilu czytelników
a dzięki Wam, ja na nowo odkrywam swój wiersz
dziękuję za ponowną wizytę i pozdrawiam
serdecznie
Grażyna

Sorry ja nigdy nie sugeruje się komentarzami innych ale powiedz chociaż dla mojego spokoju co wnosi do wiersza walkiria?

szacuneczek gdyż ,,zmoknięci" może być dwoje , a może rzesza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Judytko kochana jesteś za ten czas poświęcony nad moim wierszem
jestem pełna podziwu
dziękuję za poparcie dla jednej nogi (ale to zabrzmiało:)))
po wpisie Olka byłam już gotowa zmienić tytuł, bo nigdy nie jestem pewna swojego pisania;
tytuł i wiersz powstał z pewnej inspiracji, gdzie jedno bez drugiego (tytuł bez wiersza i odwrotnie) nie mogą się obyć
chociaż nie upieram się, że się nie zmieni
miło było Cię gościć
pozdrawiam Judytko serdecznie
Grażyna
jedna noga a zdrowia doda(;
pohulałam po Twym nieco co..
tytuł- ostawić, reszta cały czas się myślinkuje
kuje.., a wniknąć musiała żeby coś przeczytała
podziwiam tematykę zatem,
J. serdecznie, ni ma za co
tymczasem myk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja uważam Bestio, że Ty masz wiele racji i Judyt też, i tych racji może być jeszcze tyle, ilu czytelników
a dzięki Wam, ja na nowo odkrywam swój wiersz
dziękuję za ponowną wizytę i pozdrawiam
serdecznie
Grażyna


Sorry ja nigdy nie sugeruje się komentarzami innych ale powiedz chociaż dla mojego spokoju co wnosi do wiersza walkiria?

szacuneczek gdyż ,,zmoknięci" może być dwoje , a może rzesza
Bestio, każdy trop jest dobry, ważne, żeby jakiś został zauważony
pozdrawiam:)
Grażyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Judytko kochana jesteś za ten czas poświęcony nad moim wierszem
jestem pełna podziwu
dziękuję za poparcie dla jednej nogi (ale to zabrzmiało:)))
po wpisie Olka byłam już gotowa zmienić tytuł, bo nigdy nie jestem pewna swojego pisania;
tytuł i wiersz powstał z pewnej inspiracji, gdzie jedno bez drugiego (tytuł bez wiersza i odwrotnie) nie mogą się obyć
chociaż nie upieram się, że się nie zmieni
miło było Cię gościć
pozdrawiam Judytko serdecznie
Grażyna
jedna noga a zdrowia doda(;
pohulałam po Twym nieco co..
tytuł- ostawić, reszta cały czas się myślinkuje
kuje.., a wniknąć musiała żeby coś przeczytała
podziwiam tematykę zatem,
J. serdecznie, ni ma za co
tymczasem myk
no to jeszcze i za wsparcie dla tytułu dziękuję i za... wszystko
pozdrawiam cieplutko
Grażyna
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...