Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
wiosno wiosno gdzie jesteś
ukrywasz się po kątach
jeszcześ nie gotowa


szykuję na łanach traw
pól łąk i lasów zielone krosna
jeszcze słońce ciut za nisko

wiosno wiosno och coś taka
malkontentna utęskniona


koty w marcu cię rajcują
to poczekaj nie użyczaj

wiosno wiosno
ach ty łabędzico szydlico
przebiśnieg i krokus
już łebek kwiatu wychyla


tak widziałam przywitał
a ty wciąż pytasz i gapisz
jak hopsasa na sasankę
nie popędzaj uśmiechaj
żurawi bocianów wypatruj
na drzewach rozgoszczą się ptaki
rozkwitnie wiosenna orkiestra


zima także miesza szyki
markety i dzieci pchają do lata
nie dziw się że i w kwietniu
wiosna bywa humorzasta

nie dostrzegasz nie wyczuwasz
radością zwiastunów nie pokrzepisz
całej wiosny chcesz od razu
to idż sobie do sklepu


cd
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ostatnio pisałaś w P o wiośnie więc, co znaczy cd

:)))
niezupelnie ostatnio, ale moje wierszyki trzymają się w tematyce
spójności, tak jakoś mam

serdecznie Bestyjo i dziekuję za czytanie
Opublikowano

Fly Elika;
wiosna idzie do serduszka puka
wszyscy tak na nią z utęsknieniem czekamy
kiedy wreszcie śmignie z ósemki jaskółka
i zapachnie tym bzem w te konwalie

tak mi się jakoś samo z tej tęsknoty napisało...
ogólnie Twój wiersz mi się podoba i jestem na tak.

Pozdr. b;

J.S.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z cytatem z tytułu do mnie zagladnąłeś,
to sympatycznie i wiosennie,
radość wiosny przywołuje.

Kiedy śmignie ósemkę jaskółka,
trzeba by jej zapytać lub spoglądać na niebo,
konwalie z moich ulubionych :)), takie z marzeń dziewczęcych,
(jejju chyba znowu dziecinnieję)i bardziej niż bzy,
tęsknota potrafi dać się we znaki,

Serdecznie Tango, pozdrawiam
miło mi bardzo z komentu
choć szczegóły są w ogóle też :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nic nie będę okrawać,
no taka wiosenka Judyto,
wiosna była w porządku tylko
roztargnione, roztrzepane i nużące i nurzenie się
kogoś może być
w otoczeniu, mgieł itp. jak w twoim wierszyku :)))

nic nie będę okrawać, bowiem nowa
wiosna idzie :))

serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nic nie będę okrawać,
no taka wiosenka Judyto,
wiosna była w porządku tylko
roztargnione, roztrzepane i nużące i nurzenie się
kogoś może być
w otoczeniu, mgieł itp. jak w twoim wierszyku :)))

nic nie będę okrawać, bowiem nowa
wiosna idzie :))

serdecznie
ok, wolna wola Autora czy jakoś tak
J.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nic nie będę okrawać,
no taka wiosenka Judyto,
wiosna była w porządku tylko
roztargnione, roztrzepane i nużące i nurzenie się
kogoś może być
w otoczeniu, mgieł itp. jak w twoim wierszyku :)))

nic nie będę okrawać, bowiem nowa
wiosna idzie :))

serdecznie
ok, wolna wola Autora czy jakoś tak
J.


Jakość ? Wola, wola to po warszawsku?;)))
serdecznie Judyt
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



? dla grafomana, chyba tak, raje jednak się różnią,
dostrzegasz w tym raj, dla mnie to p o z y t y w

no ba, za niedługo się rozpłyniecie :)))


888-) proszeee?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ojojojojojoj... strasznie się zmartwiłem :)))
Idź sobie strzel minusa z zazdrości.

Oj nie, tak nie,
po strzelaniu można się rozkiwać :)))

Eeee, przesadzasz. Ja miałem 49 na 50 i nawet urlop za to.
Pisz dalej o wiośnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 warsztatowo — to opowiadanie jest dobrze napisane. Autorka ma słuch językowy, czuje rytm i umie prowadzić narrację przez myśl dziecka. Nie ma przegadania, akcja płynie naturalnie, a zakończenie ma klasyczną strukturę pointy z uśmiechem. To bardzo „czytelnicze” — wręcz stworzone pod szkolne czytanki albo katolickie czasopismo dla rodzin. Treściowo — i tu pojawia się zgrzyt. Na powierzchni to zabawna anegdota o „pierwszym grzechu”, ale pod spodem kryje się lekko niepokojący przekaz: dziecko uczy się, że musi mieć grzech, żeby być dobre, że spowiedź to obowiązek wypełnienia listy win, nawet wymyślonych. Zamiast naturalnej refleksji nad dobrem i złem, wchodzi tu mechanizm winy i ulgi — dokładnie ten, który w dorosłym życiu prowadzi do lęku przed sobą samym. Zosia zrozumiała, że kłamstwo jest „ratunkiem”, bo dopiero wtedy poczuła się normalna — jak reszta. Autorka zapewne chciała stworzyć lekką opowiastkę o dziecięcej szczerości, a nieświadomie pokazała, jak religijna narracja o grzechu deformuje dziecięce poczucie moralności. W tym sensie — to opowiadanie jest naprawdę głębokie, tylko nie w ten sposób, w jaki autorka myśli.
    • @Berenika97 Wiersz jest dobrze napisany formalnie — rytm i pauzy prowadzą czytelnika spokojnie, bez zbędnych słów. To widać i warto to docenić. Natomiast przesłanie budzi mój wewnętrzny sprzeciw. Zrozumiałem tekst jako próbę refleksji nad pamięcią i współczesnością, ale w efekcie wyszło coś, co przypomina bardziej moralny osąd niż poetyckie spojrzenie. Autor zdaje się wiedzieć lepiej, jak powinniśmy przeżywać święta narodowe, jak mamy pamiętać i czuć. A przecież każdy robi to po swojemu — czasem w ciszy, bez pomników, bez flag w dłoniach, bez głośnych gestów. Nie zgadzam się też z ujęciem, że współczesność to już tylko telefony, slogany i zapomnienie. To zbyt proste i niesprawiedliwe. Wiele osób pamięta i przeżywa — tylko inaczej. Świat się zmienił, ale emocje, wdzięczność i refleksja wciąż są w ludziach, tyle że w formach, których nie zawsze widać na ekranie. Końcówka o dzieciach, które „nie wiedzą, dlaczego trzeba czuć” — to zdanie mnie najbardziej zabolało. Nie możemy odbierać młodym zdolności do uczuć tylko dlatego, że dorastają w innym świecie. Takie postawienie sprawy stawia autora ponad nimi, ponad ludźmi — jakby miał monopol na prawdę o patriotyzmie. Rozumiem intencję, ale nie kupuję tonu. To nie jest dla mnie wiersz o pamięci, tylko o rozczarowaniu ludźmi, i dlatego — choć doceniam formę — nie potrafię się z nim zgodzić ani emocjonalnie, ani etycznie. Pozdrawiam serdecznie. 
    • To dzieciątko u wielu się zjawia, a bywa, że  towarzyszą mu jeszcze wychodzące z szaf i ciemnych kątów nieokreślone stwory.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • @tie-break Nie potrafię tego opisać rozumem, ale ten wiersz działa na emocje. Zbudował mi w głowie obrazy i zostawił spokój.  Pozdrawiam serdecznie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...