Konno
Pomyślałem, że pójdę z A ukraść kilka koni (człowiek jest jakiś taki niezborny). Zapytała, dobrze, lubimy się, ukradniemy, no ale co dalej? Przecież ważne są tutaj plany... Odpowiedziałem – jak to co – dajemy w długą. Inaczej mówiąc o tym samym - zmykamy. Ot co.
Warszawa – Stegny, 15.06.2024r.
@violetta ... mnie od niedawna także.. zielono... :)
@Rafael Marius ... zielony, szalony.?. całkiem możliwe... :)
@Jacek_Suchowicz .... ładnie komentujesz... :)
w odcieniach zieleni moce
to one wdzierają się w głowy
ich tony niech zmienią co szare
w zieloność wszystkich pór roku
Dziękuję za zajrzenie, pozdrawiam Was.