Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest jak wiatr
Co wieje dla każdego
Najpotężniejszy czar
Wyjaśniający mrok dnia.

Czeka cierpliwie
na swój czas
W ostatniej sekundzie
krzyknie i da znać.

Nie jest złotem ni węglem
Jest po prostu mgłą
Co czeka na poranek
By z rosą osiąść na łzach.

Choć wielka i burzliwa
To czasem
Ulotna to chwila.
Miłość!

Opublikowano

pobuszuje.. a zatem:

jest wiatrem
wieje dla każdego
najpotężniejszy czar
wyjaśniający mrok

dnia

czeka cierpliwie
czas swój w ostatniej
sekundzie krzyknie i da znać
--------> tu chodziło zdaje się o ukazanie jej jako wieczną, ostateczną,
do pomyślenia wg mnie, bo to już teraz się odbywa- teraz ta wieczność już trwa,
jeśli ktoś w nią wierzy)

nie jest złotem ani węglem
jest po prostu mgłą co czeka
na poranek by z rosą osiąść na łzach. ( jakoś smutno, rzewne- może tak miałobyć; rosa/łzy zastanawia mnie to, choć fajnie, bo tak z naturą się spaja)

choć wielka i burzliwa
to czasem
ulotna to chwila

Miłość! i jest rozwiązanie(: gotowe dla czytelnika, nie musi się domyślać( to już z resztą
wybór Autora, co albo wprost, albo zostawia ową tajemnicę)
tak coś bym jeszcze pokombinowała..trochę, ja tylko trochę próbowałam po swojemu,
treść się podoba, J. serdecznie

Opublikowano

Tak. Miłość jest ulotna jak chwila. Przychodzi nagle nie wiadomo skąd. Jeśli przgapisz, uleci bezpowrotnie; kolejna nie będzie już tą samą chwilą, choć może być równie piękną. Gdy ją pochwycisz i dasz się zawładnąć, zaprowadzi cię do wieczności, bo "miłość nigdy nie ustaje", to właśnie ona nadaje sens życiu. Oczywiście mówię o miłości w pełnym wymiarze.
Ładnie piszesz o kochaniu.
:):)
Serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
    • @RomaCieszymy się bardzo, ale ja nie jestem poetką. Nawet nie lubię tego określenia. Dobraliśmy się jako historyk i fizyk. :)  Najlepszy dobór naturalny pod słońcem. :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...