Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O formie


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wierzę w otwartą formę i słów lecących dym
Ich sensy stopią się w chmury, a wiersz musi mieć rym !

Nie wierzę też w braki ciągu, bezmiar wersowych widm
I mówcie sobie co chcecie, bo wiersz musi mieć rytm !

Nie zawsze rymy i rytmy muszą w poezji tkwić
Lecz forma składna widzowi pozwala płynniej śnić

A sen to harmonia kształtu, poezjo przybierz strój!
Nie słuchaj dętych pieniaczy, co ciągle mówią stój...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaahah coś w tym jest :)
Ale ja jestem otwarta na wszystkie formy,
treść i jeszcze raz treść wiersza ważna,
czy go podamy w szortach, czy w kalesonach
mniej istotne, hehehe w spodniach
odprasowanych z kantem na żyletkę będzie
elegancko, oj elegancko :)

Pisząc o kalesonach przypomnial mi się dowcip:

żona z pretensjami do męża -
dlaczego mówisz, że wszystko jest twoje:
mój gabinet, mój samochód,
powinieneś powiedzieć - nasze.
Mąż po namyśle - kochanie, gdzie są
nasze kalesony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to Łukaszu, zapisuję się do Twojego klubu. Wpisowe może być wysokie, jako, że mówię prozą to, co Ty pięknym wierszem, od dawna i szukałam wsparcia. Te męki, które wyczytuję niekiedy, nazwane szumnie i niezasłużenie poezją współczesną, są żałosne a bronione z bojowością godną lepszej sprawy. Wiersz MUSI mieć formę, która, prócz treści tworzy całość. Inaczej - mamy prozę. Niektórych wierszokletów zadufanych posądzam, że zbierają za dnia dowolne zasłyszane skądś zdania, ustawiają w jaki taki szereg i uważają, że to wiersz. Kończę, bo zbyt się tym emocjonuję, a nie ma potrzeby. Chociaż może warto...? Bardzo serdecznie pozdrawiam. Klubowiczka Elka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Znam dalej;

W praniu – kochanie
Bo podczas przeglądania
Zauważyłam w nich..;
Resztki "naszego" śniadania

I się rymnęło, To tak jak bym się zdeklarował i coś w tym jest.

Szukanie ciekawego rymu, formy, zmusza do pilnowania prostoty, odbioru treści. Bo to ona królem (jak u cytowanej)
Bo pisze się sercem, i trzeba dąć szanse czytelnikowi, poprzez jego percepcję, dostarczyć treść do serca. Jak w komputerze, ważne są łącza.
To tyko moja uwaga, która w inny sposób potwierdza to co Wy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wiersz biały, współczesny
czy bogaty w rymy
nie uwiedzie chłopaka
ani żadnej dziewczyny
gdy w nim treści brakuje
która płynie rytmicznie

na szczęście są wciąż tacy
którzy piszą ślicznie
i porywają wierszami
w podróże liryczne

Cieszę się, że nie wszyscy ulegają modzie ;-)

Pozdrowienia serdeczne
Jola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie trafiłem na to, na co tak długo czekałem. Wiersz o przejrzystej treści, która nazywa wszystko po imieniu, gdzie nie ma nawet ni cienia wątpliwości; zero gmatwaniny, potęga harmonii i ładu lirycznego.Utwór mówi sam za siebie a jego treść tak niezwykle klarowna nie wymaga podwójnej interpretacji. I z chęcią to ci powiem, że będę drugim członkiem Twojego wirtualnego klubu.
i co jeszcze...nie bez przyczyny takie utwory jak Twój są proste treściowo a o doskonałej prawie formie, tu chodzi o ten dylemat: zmierzać ku szczytom by poznać siebie, nie dotknąć drogi plagiatu w niebie...Trzeba zawsze wybrać czy treść lub forma. Ja jestem bardziej za formą, bo jak pewnie wiesz to ona identyfikuje i broni poetę. np. przed plagiatem; jest tożsama i stanowi składnik indywidualnego stylu każdego poety.
Nigdy nie powinno się ulegać żadnej modzie a treść często jest miernikiem parodii i powtarzalności; i to doprowadza powstawania wielu zjawisk pseudoartystycznych. Forma jest wyjątkowa i swoista dla każdego autora - prawdziwego poety.
Można by napisać o tym rozprawkę i dokonać wyboru między treścią a formą.
I dla mnie właśnie jest też ważniejsza, bo w końca poezja jest sztuką, choć trzeba zawsze uważać by treść nie zdołała przerosnąć banału, a nie daj Boże utwór o takim wnętrzu zyskał by miano kiczu.
Serdecznie pozdrawiam , brawo Łukasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż dziękuję za wszystkie komentarze. Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony tak miłym przyjęciem tego utworu. Co do samej istoty formy wydaje mi się, iż współczesność zatraciła się troszeczkę w pisaniu "poezji wolnej". Tutaj podzielam zdanie Ela Ale, w wielu takich utworach nie ma już nawet cząstki poetyczności, treść jak wyjęta z prozy, gubi się pierwiastek liryczny i prostotę, która celnie podana potrafi zburzyć wszelkie mury niechęci odbiorcy. Cieszę się, że został zawiązany "Klub obrońców formy" :). Podzielam zdanie Bronisława, iż moda jest tym co gubi dzisiaj poezję, wielu twórców próbuje pisać na siłę wiersze w których metafora już sama nie wie czy jest metaforą, a swoich własnych wierszy nie rozumie nawet autor :)
Nie każdy musi odliczać i rymować, sam uwielbiam poezję Szymborskiej, Tomasza Jastruna, Czesława Miłosza (choć ten ostatni w młodości rymował i to sporo), ale jakoś przyjemniej czyta mi się wiersz z którym mogę płynąć, a nie potykać się o kolejne kamienie trudnych do zrozumienia metafor, często branych z kosmosu. Od razu musze powiedzieć jednak, że dobrym w treści wierszem wolnym nigdy nie pogardzę i wychwalał będę jak podobny napisany w odpowiedniej formie, lecz
jakieś licho niesie mnie do poezji klasycznej, rymowanej i rytmicznej
może to efekt tego, że jestem po części również muzykiem
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie komentarze :)
Pozdrawiam

P.S
Intarsja Lumiere :) dobry dowcip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,, Słowa Twe Panie, są duchem i życiem,, Ps. 19   nie samym chlebem...   chciałoby się sięgnąć słońca zdobyć księżyc nie wchodząc pod górę ale biegnąc w dół jak najszybciej   hamulcem sumienie Duch Święty słowo Boże żyzną glebą rośnie na niej życie wydaje owoce my nimi jesteśmy   1.2025 andrew Niedziela, dzień Pański
    • Dewro             Mnie nie trzeba nawracać, posiadam czyste sumienie, tym bardziej: nie będę już nikomu pomagał, sam przecież nie mam życia, zresztą: to system edukacyjny jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy i niech weźmie za to całkowitą odpowiedzialność, dalej: gdzie byli Oni, kiedy naprawdę potrzebowałem natychmiastowej pomocy? A teraz Oni zrozumieli, że dałem sobie radę - przetrwałem, teraz - pouczają - mnie: pomagaj tym słabszym - oddawaj im jedzenie, kasę i co jeszcze? Oj, nie, oj, tak nie będzie: nie byłem bierny - walczyłem, uczciwa pomoc polega na pełnym porozumieniu - zaufaniu, więc: biblioteka, matka, stomatologia i ciotka - tutaj otrzymywałem wsparcie, tak: Oni nie będą decydować o moim życiu - moim wolnym czasie, bo: jak nic nie miałem - aluzyjnie wskazywali mi śmietnik, a jak coś teraz mam: pieprzą mi o bogu, przypominam - jest to element iście pasożytniczy.           Najpierw zaczynają boleć stopy, ten ból dochodzi do samej wysokości kolan - one zaczynają drżeć, dodam: zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową - jestem osobą nielegalnie bezdomną już od samych - ośmiu miesięcy, oczywiście: mój tobołek życiowy ważył dziewięćdziesiąt kilogramów, teraz: trzydzieści - dźwigam, dźwigałem i dźwigam, raz już upadłem, a uzdrowiciel, filozof i buntownik - Jezus Chrystus - upadał trzy razy, on również cierpiał za niewinność, prawdę i wolnomyślicielstwo, został ofiarą bydła - ukrzyżowany, tak: to bydło zrobiło z niego boga, teraz: bydło Go zjada - oto Ciało i Krew, rozumiecie?           Jako osoba niesłysząca - posiadam całkowity ubytek słuchu, tym samym: używam piekielnie dużo wysiłku psychicznego, polegam tylko i wyłącznie na samym wzroku - refleksie, muszę bardzo uważać na samochody, złodziei i dziewczyny, jasne: będę od czasu do czasu pił alkohol - nie będę pompowanym balonem, moje wewnętrzne napięcie nie przyjmuje chorych, złych i brudnych - emocji, potrzebuję oczyszczenia, rozładowania i transcendencji, słowem: nie będę wybuchał niczym nadmuchany, jak wyżej - balon, bo: bydło - będzie robiło ze mnie wariata, potem: proponowało jakiegoś tam lekarza, zapomniałbym: definicja samego bydła - władza, motłoch i władza, natomiast: świadomy lud, naród i lud - jest po prostu w dużej mniejszości - osamotniony.   - Nie, Saro, jestem człowiekiem cierpliwym, każdy początek ma swój koniec: nie będę wiecznie osobą bezdomną, a moim katom - kanaliom: odpowiem tym samym, nie, nie dla zemsty - ona jest mi obca, tylko: dla satysfakcji, równowagi społecznej i sprawiedliwości, wszystkie motele, schroniska, noclegownie i szpitale zostaną przed nimi zamknięte, ty - jako przyszła lekarka i moja przyjaciółka - nie będziesz udzielała pomocy winowajcom, pamiętaj: przysięga Hipokratesa już od dawna nie istnieje - istnieją tylko i wyłącznie: pieniądze i korporacje - farmaceutyczne, które wyciągają kasę od chorych - sprzedają im drogie leki, inaczej - truciznę, dokładnie: powolną, powolną i powolną - śmierć...   - Masz rację, ja będę pracowała w klinice u mojej kochanej mamusi, która posiada prywatny gabinet i szpital, też będę kroiła kasę od pacjentów, tylko ja będę leczyła tych bogatych, a nie tych w szpitalach państwowych - ubezpieczonych, oni i tak nie są leczeni, wiadomo, aby żyć - trzeba zarabiać, jednak dla mnie pieniądze nie są priorytetem, lubię po prostu pomagać i chcę leczyć dzieci, będę pracowała tak jak moja kochana mamusia - pracując dla rządu polskiego - wykonując zabiegi finansowane przez państwo.   - Nie będziesz leczyła bachorów moich katów - kanalii, bo: nie pozwolę na to, nawet jakby chcieli zapłacić potrójnie!   - Nie, bo ja będę leczyła dzieci dorosłych, moja kochana mamusia też nie leczy dorosłych, tylko dzieci, chociaż i dorośli czasami przychodzą po porady, jak trzeba - leczy dorosłych i tylko w domu, a w gabinecie i w szpitalu leczy tylko dzieci.   - Pół godziny temu upadłem przez kostkę stopową, piekielny ból doszedł do samej wysokości kolana, poczułem osłabienie, odruchy wymiotowania i omdlenie, także: ogromne pragnienie - pić, pić i pić, mam mocno spuchniętą kostkę stopową, nie mogę ruszać - w prawą i w lewą - stronę, boli, kurwa, boli!!!   - Biedactwo...   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2018)
    • Przyrzekał solennie  nie raz, nie dwa, ale codziennie. Zwykłe takie przyrzekanie na obiad i na śniadanie. Raz to przesolił, a raz przesłodził. Pozostaje pytanie: Czy tym komu zaszkodził? 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @JAPAAlkohol, pijano doradzi, nie pomoże, może zgładzić. Pozdrawiam!
    • @mariusz ziółkowski To zapewne Duch Istnienia, tajemniczy klucz co myśli otwiera.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...