Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

usta rozciągnięte w słodkim uśmiechu
za plecami małpią stroją minę
wdzięcznie kłamią na kunsztownym przydechu
garnirując w toksywydzielinę

słowa wysmażane bez krwi kropli
utkwieniem rozcapierzonej suchości
zdrowia nie wzmocnią siłą żółtopli
nieprzełykalność kolcowatości

wypluwki miarą twojego menu
skorupy kpin wraz z sierścią obłudy
womitowane w przytułku sieni
zatańczysz rytmem obmierzłej tancbudy

Opublikowano

Przepraszam, że na początku przyznaję, że nie wszystko rozumiem (trudno się do tego przyznać). Czy o to chodziło. Wybacz i pomóż. Temat jest tak ważny że warto wszystko zrozumieć. Czy raczej nie rozumieć i smakować inność.
„utkwieniem rozcapierzonej suchości” czy „ukrwieniem rozczapierzonej suchości” i dlaczego
„przytułku sieni". Jeżeli jest to pastisz formy To pęknę ze śmiechu z siebie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Haahahaha widocznie wiersz zapętliłam, co mi się zdarza niestety :)

Utworzyłam gerundium od słowa utkwić, czyli utkwienie czegoś w gardle, słów przykrych, które sie zaparły rozcapierząjąc łapki jak sucha karma dla psa na przykład, a ktore trzeba przełknąć :) A przytułek sieni, gdy nie kraczesz jak ci każą, to albo w nim zostaniesz, albo będziesz tańczył jak ci fałszywouści zaśpiewają i wejdziesz do tancbudy :)) Heehehe chyba powinnam do wiersza podklejać załącznik z wyjaśnieniem :) Thanks Łukaszu :)
Opublikowano

Didaskalia -świetny pomysł – a dlaczego nie? To co i jak piszesz jest warte tego aby było do końca zrozumiałe.
Ha ha. Wszak na końcu zbiorów zadań są rozwiązania.
Dziękuję i jestem pewien, że następnym razem (a będę czytał wszystko) łatwiej będzie.

A teraz spróbuj sama wymyślić przezwiska wieszcza, jakimi obdarzą Cię
małolaty zmuszone do interpretacji Twoich wierszy na lekcji literatury.
Lubię przy Twoich wierszach myśleć, domyślać i marzyć

Opublikowano

Regarde Lumiere, ce n'est pas seulement moi qui ne voit pas claire! Jestem zgodny z Dyziem; potrzebny nam jest przewodnik do zrozumienia Twoich myśli oprawionych w ramki "karkołomnych" zdań. Ale jest to Twój styl i jest z nim Ci tak dobrze, że nie musisz go zmieniać i tak będę czytał z zaciekawieniem Twoje wiersze. Z drugiej strony wzbogacasz polski język w nowe, trafne i piękne słowa i tego Ci gratuluję. Pozdrawiam serdecznie...

Opublikowano

Jakże lubię te Twoje zapętlenia ;-)
Pobudzają moją wyobraźnię i angażują umysł.
Jak zwykle zatrzymałaś mnie na dłużej - pozytywnie !
Ciepło pozdrawiam
J.

Opublikowano

Thanks Jolu za dobre słowo :)

No cóż.. aleś mi zabił ćwieka Łukaszu, hehehehe dobrze że nie trafią do szkół moje wypociny, ja bym taką autorkę przezwała zołza, albo zgaga :)

Tu as raison Eugeniuszu, więcej światła mi trzeba, bo ściemniam cóś okrutnie :))

Opublikowano

Je n'est pas Łukasz. Przepraszam, może niepotrzebnie używam formy „TY” to nie brak szacunku z mojej strony, potrzeba wygody ,bo nie wiem czy Pani czy Pan Lumiere.
To może było powodem, że odkrył(a) Pani,(Pan) we mnie kogoś ze znajomych. Przepraszam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorry, roztargniona jestem, czytałam wiersze Łukasza i mi się powaliło Dyźku, imię przypomina mi wierszyk z dzieciństwa o Dyziu co leżał na łące i marzył, że chmury to lody malinowe, śmietankowe :) OK, netoetykieta nie została złamana, forma: tu, du, you jest jak najbardziej poprawna. Jestem elle :) Noch mal sorry :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie znamy dnia ani godziny  idziemy drogą do świętości  błądzimy    On gubił się nie raz  walczył o Polskę orężem  został kaleką  wojna zabrała nogę    otrzymał dar sztuki  przez nią chciał dotrzeć do Boga  malarstwo było jego pasją  odnosił sukcesy  aż do chwili gdy  jak św.Paweł zobaczył Światło  Ono wskazało drogę  ujrzał biedę ulic  pomagał żyjąc dostatnio    nie zrozumie bogaty biednego    otworzył przytulki  zamieszkal w nich blisko rynsztoku  w ranie społeczeństwa  z tymi  których świat się wstydził    odnalazł Boga i siebie    6.2025 andrew  Mój patron. Pierwszy w Europie  założył przytulki dla KOBIET. Warto zajrzeć do biografii  
    • @beta_b Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Już tytuł zwiastuje smakowitą zawartość.   Wydaje mi się, że jądrem tego wiersza są zioła (lubczyk, pietruszka, seler), jako łącznik między rzeczywistością liryczną i kulinarną, między tym, co materialne i duchowe. Oznaczają one zmysłowość (zapach, kolor), która poprzez funkcję sensoryczną otwiera się na świat symboli. W końcu to z doznań zmysłowych nasz mózg rekonstruuje obraz świata.
    • To mi przypomniało dowcip. W pewnej wiosce wydarzyła się powódź i woda zaczęła zalewać domostwa. Jeden człowiek wlazł na dach swojego domu i zaczął modlić się do Boga, błagając o ocalenie. Po jakimś czasie do zalanego domu przypłynęła łódź, a kierujący nią człowiek zawołał: - Hej ty, tam na dachu, zejdź, to cię uratuję. Gość z dachu odkrzyknął. - Nie trzeba, mnie uratuje Pan Bóg. I dalej zaczął się modlić. Po kwadransie przypłynęła druga łódź i sytuacja powtórzyła się. Po półgodzinie przypłynęła trzecia łódź, lecz facet na dachu wciąż odpowiadał, że nie potrzebuje pomocy, bo Bóg na pewno go wysłucha i ocali mu życie. W końcu woda powodziowa podniosła się jeszcze wyżej, i człowiek z dachu utonął. Po śmierci, gdy już trafił na Sąd Ostateczny, zaczął się awanturować z Panem Bogiem: - Dlaczego mnie, Boże, nie uratowałeś przed powodzią, gdy się tak do Ciebie modliłem, tak Ci ufałem!? A na to Pan Bóg: - Jak to!? Toż wysłałem do ciebie trzy łodzie, a ty z żadnej z nich nie skorzystałeś!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wiatr wieje, dokąd chce. - cytat z Biblii. Jeden z kluczy do wiersza.   Pierwsza cząstka utworu może odnosić się do Ukrzyżowania, a jeśli ze św. Janem Ewangelistą powrócimy do początku Wszystkiego i do sprawczej mocy Słowa, to uwięzione  (w ciele umierającego Zbawiciela) słowo jest dopełnieniem tego cyklu, końcem, ale i początkiem. Jednocześnie wiatr (duch, boskość, omnipotencja) staje się wektorem nadziei na życie, trwanie, stabilność świata. Wyobraziłem sobie Słowo jako znak, który należy do materialnej części rzeczywistości, i jego sens, niesiony wszechmocnym powiewem (rzeczywistość duchowa); na tym klasycznym semantycznym dualizmie można oprzeć interpretację nie tylko wiersza, ale całej koncepcji Genesis, a także zwycięstwa życia nad śmiercią.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...