Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Do końca.


Rekomendowane odpowiedzi

Niechaj biją do końca,
Jako dzwony zeżlone,
Wolne dusze i serca górali.
I halnego popłyną,
Nutki gór rozpalone,
Od wiersycków,po hali,doliną

Sabałowe bajania,
Szepczą smreki wiekowe.
W Chochołowskiej,Na Pęksowym Brzyzku,
Na Golgocie Giewonta,
W Kirach na Kościelisku,
I we Mylnej ledendą popląta.

W rozmodlonym stumyku,
W rozszeptanej Siklawie,
W księżycowej się ślizga zadumie.
W pieśniach starej legendy,
W zasłużonej oktawie,
Po koronach popłynie w poszumie.

Spadnie w przepaść z krawędzi
Zagubiony gdzieś w niszy,
Zbudzi kamień z łoskotem.
Odrzucony jak duszek,
Żadne ucho nie słyszy,
Tęskni ,aby wrócić z powrotem

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...