miki033 Opublikowano 24 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2010 Dzisiaj przyszła do mnie Ona, "Zbudujmy dom"-powiedziała, "Wyższy niż wieża Babel, Niż szczytów Himalaje Trwalszy niż spiż pod piedestał." Nie do końca byłem przekonany "A jaki będzie fundament? Musi być wytrzymały niczym Bocian w drodze do Afryki." W zadumę wpędzona moment Myśląc, podniośle powiedziała: "Kup cement, przywieź piasku Ton kilka, wszystko już wiem." Wyśmiać nie pasowało, przytaknąłem. Minęło godzin w chwilę wiele "Domowa podstawa przetrzyma Trzesięnia ziemi, powodzie I każdy kataklizm, gniew Boga." "Chyba jak śnieg w lipcowym Skwarze"- czarno pomyślałem. Sam już odpuściłem, leżąc W pachnących źdźbłach zasnąłem. Piękna kobieta z gracją przyszła, Mądrze mówiąc mą duszę ujęła. Brzęk! tup! rup! brzęk! puk! "Chyba nie ustawiałem budzika" Aaa, to tylko ta chałupa się Przewróciła, znów odpłynąłem. Widzisz, drogi Kolego Zły fundament źle wróży po dach.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się