Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dom Kultury Podgórze zaprasza

26 stycznia (wtorek) godz. 19.00 w Kamieniołomie im. Jana Pawła II, ul.
Zamoyskiego 2
odbędzie się inauguracja nowego sezonu artystycznego cyklu Podgórska
Scena Poezji
z udziałem wybitnego krakowskiego aktora
TADEUSZA P. ŁOMNICKIEGO

W programie polsko-węgierski spektakl poetycki „Złoto i krew”
złożony z wierszy najwybitniejszego poety Węgier,
ENDRE ADY'ego
w przekładach KAZIMIERY IŁŁAKOWICZÓWNY

Tekst węgierski i wprowadzenie: ZOFIA ŁUKAWIECKA-BUBAK
Recital skrzypcowy złożony z utworów węgierskiej muzyki klasycznej:
JUSTYNA BOCZEK
Scenariusz: ERYK OSTROWSKI

ENDRE ADY (1877 – 1919), najbardziej znaczący węgierski poeta, to jemu
można zawdzięczać odrodzenie poezji w literaturze tego kraju. Stworzył
nowy styl literacki, zwany Krytycznym Patriotyzmem. Liryka Ady’ego
pozostawała pod silnym wpływem francuskiego symbolizmu. W swych wierszach
starał się ujawnić społeczne problemy Węgier, starając się
zainicjować niezbędne jego zdaniem przemiany.

Pierwszy polskojęzyczny tom wierszy Endre Ady’ego w przekładzie
Kazimiery Iłłakowiczówny ukazał się w 1943 nakładem Biblioteki
Polskiej w Budapeszcie z przedmową Stanisława Vincenza.

TADEUSZ PIOTR ŁOMNICKI – aktor teatralny i filmowy, na co dzień
związany z krakowskim Teatrem Ludowym. Ma na swoim koncie role filmowe
między innymi w „Liście Schindlera” Spielberga, „Dużym
zwierzęciu” Stuhra, „Obywatelu NN” Falka i „Dzień gniewu” braci
Sołek. Grał także w serialach telewizyjnych, między innymi w
„Kryminalnych” i „Fali zbrodni”. Za rolę Hugo Balla w
„Symfonicznej wazelinie” na deskach Teatru Ludowego otrzymał
wyróżnienie za najlepszą rolę epizodyczną w sezonie 1999/2000, a za
rolę Ojca w „Kafce” w tym samym teatrze otrzymał wyróżnienie za
najlepszą rolę męską w Krakowie w sezonie 2000/2001.

Z eseju Kazimiery Iłłakowiczówny o Andre Ady’m:

„Pochodził z tego twardego, pięknego, dzikiego kraju, który jest tak
bardzo kochany przez dwa sąsiadujące narody – rumuński i węgierski
– że nigdy nie ma spokoju. Ady należał do wyjątkowych
Siedmiogrodzian, bo w swej twórczości nie dał zupełnie wyrazu temu
rozdarciu na dwoje siedmiogrodzkiego serca. Został dziennikarzem, a
właściwie artystą cyganem i to o radykalnych poglądach.
Najważniejszymi etapami jego życia były podróże do Paryża,
podejmowane przy pomocy radykalnych przyjaciół, i przeżycia natury
erotycznej, które i w życiu jego, i w poezji zajęły ogromne miejsce.
Niestety, bardzo wcześnie podcięła mu siły fizyczne i umysłowe ta sama
choroba, która zatruła nam Wyspiańskiego, oraz straszliwy nałóg
pijaństwa. Podstawowym rysem postawy poetyckiej Ady’ego jest niczym nie
skrępowane wyznawanie. „Wszystko wyznać było zadaniem mego życia”
– pisze. I nie jest to mania, lecz świadome podjęcie losu, którego
ogromny ciężar znieść tylko można wyznając wszystko bez reszty.
Prawdomówność Ady’ego jest samobiczowaniem i może dlatego niesie mu
ulgę. Geniusz Ady’ego kiełkuje w najgłębszych warstwach
węgierskości, którą los przywiódł do Europy Środkowej, duch jego
tchnie pradawnością i świeżością, język jest jednocześnie i dawny,
i nowoczesny. Nawet treść jego wierszy wykazuje najdziwniejsze
sprzeczności. Niezmierne bogactwo natury szarpało nim na wszystkie
strony. Gorszył swym bezpośrednim stosunkiem do Boga i ateuszy, i
wierzących, gorszył wszystko, co purytańskie, swymi erotykami, wzbudzał
u wielu nienawiść najostrzejszą krytyką własnego kraju, jaka
kiedykolwiek wyszła spod pióra poety. Człowiek zwyczajny dąsa się,
dziwaczy, zabiega; poeta pisze wiersz. Nie dawałam się przekonać, że
Ady zawsze pisał zupełnie, zabójczo serio: twierdziłam, że poeta tej
miary musiał posługiwać się w poczuciu humoru także i groteską.
Doszedł do mnie Ady sam; ja go nie szukałam. Męczyłam te przekłady w
ciągu lat kilku; towarzyszyły mi one przez różne fazy uchodźczej doli.
Pierwszy może wtedy raz w życiu zrozumiałam, do czego służy
właściwie poezja, położyłam rękę na niebiańskich skrótach tego, co
ważne i co przynosi ulgę lub co – wypowiedziane – przestaje uwierać,
jakby kto kamyk z buta wyrzucił i już nie boli… Krążyłam całymi
dniami wśród tych jakichś rajskich witamin hojną ręką podawanych zza
grobu. Dziwna mowa węgierska, piękna w brzmieniu, acz bynajmniej nie
metaliczna, jakby urobiona z drzewa i skóry, pod czarodziejskim
dotknięciem poety przeradza się w najistotniejszy wyraz ludzkiej męki,
tęsknoty i nienasycenia. Oddać ją – zadanie prawie nad siły.
Starałam się uprzystępnić moim tłumaczeniem – także i dla innych
– wyjście z codzienności i zwykłości drogą Ady’ego. Ale u niego
wychodzi się z codzienności i zwykłości nie zawsze pod zielone drzewa
ciszy. Nigdy nie spotkałam tak dosadnie, tak doskonale wyrażonej walki
ducha z materią czy też zwierzęcia z aniołem – w człowieku, jak to
się dzieje u Ady’ego. Tak! Różne bywały drogi Ady’ego: chodził
wszystkimi, jakie tylko mógł dojrzeć i – póki starczyło sił.
Wreszcie odszedł ostatnią swoją ścieżką, porzucając na niej rozdarte
na strzępy Pismo Święte i już prawie do człowieka niepodobny,
straszliwie zużyty łachman ciała. Pożegnajmy go odchodzącego, bo oto
jego wiersz.” Fragmenty szkicu Kazimiery Iłłakowiczówny Wrażenia i
wiersze: Andrzej Ady (1949)”.

Opublikowano

Ogólnie teraz zaczął się z Nowym Rokiem dość ciekawy rozdział naszego, że tak napisze - "twórczego" życia, zobaczymy też, co i jak uda się załatwić.
Ja mam oczywiście świadomość, że Kraków to nie cała Polska, ale zawsze zapraszam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 To jest chory człowiek. Były UB.  Szkoda słów  Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia     
    • @andrew  Andrzej jeszcze raz do Ciebie! Dlaczego milczysz?  Ktoś tu w każdym komentarzu obraża a Ty co? A wystarczyłby chociaż przypis z Ustawy Zasadniczej- Konstytucji Naszej. Każdy obywatel Rzeczypospolitej ma prawo do wiary- i to jest jego wolność
    • @Somalija   Dzień dobry, pani Agnieszko, przed chwilą wstałem i piję kożucha kapucyna.   Jeśli chodzi o fetysz, to: kontekst był erotyczny i to nic złego - nie jesteśmy już przecież niedoświadczoną młodzieżą, a ludźmi w średnim wieku i mamy prawo mieć różne upodobania erotyczne - pewnie pani była lekko podchmielona - wtedy ludziom języki z łatwością...   A jeśli chodzi o odnośniki, to: w komentarzu pod pani wierszem pod tytułem - "Och, Karol!"   Łukasz Jasiński 
    • Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud.   Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.          
    • @andrew Paciorku, chyba po tym co ci zapodam przestaniesz pysznie i głośno się tu obnosić z tym zaufaniem. A wystarczyłoby poczytać ewangelistów by nie sprzedawać się dostojnym tęgościom za ich bełkotliwe wygłupy o niebiesiech.   Niestety (dla ciebie i podobnie narcyzowatych) ono nie jest miejscem do którego się wchodzi. To jest czlowieczy stan miary bycia z Chrystusem. Niebo to zjednoczenie z nim oznaczające uwielbienie boga, nie jakiejś laski, jałowe zresztą gdyż ty w tym stanie wielbienia będziesz bez jaj i kutasika, a ona bez waginy. Oboje "jako aniołowie" będzieta.   "Ewangelia według św. Mateusza 22:29-33 BW1975 "A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. " Czytać, czytać, żeby gdy ziemskość minienie nie zmartwychwstać z ręką w nocniku zamiast w waginie     Chyba że zaPISzesz się do Allaha. Nie, nie, żadnych hurys i rozpusty a to:   "2.25. Głoście dobrą nowinę tym, którzy wierzą i czynią dobro [5], albowiem dla nich są Rajskie Ogrody, pod którymi płyną strumienie. Gdy spożywać będą owoce z Ogrodów, wspomną „To jest to, co już kiedyś spożywaliśmy”. Otrzymają bowiem dary podobne do tego, co już mieli wcześniej. I w tych Ogrodach mieć będą"nieskazitelne małżonki i będą tam żyć wiecznie."   (za KORANEM, a nie urojeniami).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...