Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a nie masz wrażenia, Marlett, że brakuje jeszcze tej wokalistce tej niesamowitej dojrzałości, jaką miała Halina Wyrodek, kiedy śpiewała ów sonet w Piwnicy?
Bo kurcze, dla mnie, pomimo mocnego łądnego głosu, to jeszcze brakuje 'wyrazu', dużo krzyczy, ciśnie głos, ale chyba nie o to chodzi w tym sonecie. Pani Halina śpiewała mimo ekspresji z takim specyficznym wewnątrz głosu, spokojem

ale oczywiście odczucia są przeróżne. w tym sonecie daję jednak pierwszeństwo piwnicznej wersji :)

Opublikowano

Porównywanie Pauliny do Haliny Wyrodek jest błędem.
Paulina mimo młodego wieku przepięknie interpretuje Sonet.
Nie przypisujmy tekstu wiekowi. Paulina jest dojrzała w tym co robi.
Jej wokal nie jest porównywalny z innymi. Paulina ani ''krzyczy '' ani ''ciśnie''
a raczej posiada silny głos. Nie wyobrażam sobie by młoda dziewczyna miał ten utwór zaśpiewać
spokojnie wręcz monotonnie. Nie neguję innych wokalistów. Ale wersja Pauliny przemawia do mnie świeżością interpretacji.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no właśnie dla mnie nie interpretuje go pięknie
jakkolwiek jestem pełna szacunku dla głosu Pani Pauliny Lendy, tak nie uważam, by była to dobra interpretacja. dla mnie to wykonanie to na razie pokazanie głosu, na miano 'interpretacji' jeszcze w moim odczuciu nie zasłużyło :)
w sumie, to co napisałaś może też mówić, że nie zawsze mozemy zmierzyć się ze wszystkim (to w kwestii wieku i nie wyobrażania sobie ...)
a Pani Halina Wyrodek nie śpiewa monotonnie, zdaje się przyrównałaś użytye przeze mnie 'wrażenie spokoju' do 'monotonii', co jest absolutną pomyłką, bo spokój nie ejst równoznaczny z monotonią

i sądzę, że jeżeli ktoś swoją wersję utworu, to jednak porównuje się ją do innych wesji, jak zresztą sama uczyniłaś w kwestii "Bema pamięci żałobnego rapsodu"
:)


ale oczywiście jest to sprawa indywidualnych odbiorów, wrażliwości, przedziałów czułości i wrażeń :)
Opublikowano

Tak zgadzam się ,że jest to sprawa cyt; ''sprawa indywidualnych odbiorów, wrażliwości, przedziałów czułości i wrażeń ''.
I tak np. Pan Maciej Maleńczuk bardzo ceni to co robi Paulina Lenda zapraszając ja do udziału
w ostatniej płycie ''Psychodancing 2'', która właśnie leży przede mną i której zaraz będę słuchała :)
PozdrawiaM.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marlett, ja nie piszę o tym, czy Pani Paulina Lenda jest ceniona, czy nie, szanuję jej talent i wierzę, ze może być zaproszona do wspólnego śpiewania nawet przez królową angielską
napisałam o tym, ze TA, tutaj przedstawiona, wersja uzyskuje u mnie ocenę dostateczną :)
bez względu na wiek, wyznanie i poglądy polityczne śpiewającej :)

po prostu w tym utworze, który tutaj podrzuciłaś, nie ma według mnie dojrzałości wykonania, zwyczajnie, w moim odczuciu, nie jest to utwór dla niej, ewentualnie JESZCZE nie jest to utwór dla niej
:)

Pozdrówki :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



żebyśmy się dobrze zrozumiały, ocenę wystawiła, nie Tobie, tylko wykonaniu tego utworu
królowa angielska zostałą tu przywołana, podobnie, jak Maciej Maleńczuk, ni z gruch ni z pietruchy, jeśli chodzi o ten, konkretny utwór

:)

bo ja nie o Paulinie Lendzie dyskutowałam i poddawałm w wątpliwość jej talent, jeno o tym, że ten utwór zaśpiewała u mnie na dostateczny- powód takiej oceny j/w :)
Opublikowano

dorzucam słowa

Przeciw temu czasowi kiedy mnie wyminiesz
Kiedy poczną cię mierzić wszystkie moje wady
Kiedy sumę rzuciwszy na czyjeś wezwanie
Dodawać będziesz zyski i obliczać straty
Przeciw temu czasowi kiedy mnie wyminiesz
Ledwo okiem rzuciwszy grosik pozdrowienia
Kiedy miłość zmienionym łożyskiem odpłynie
I ważne znajdziesz dla niej usprawiedliwienie
Przeciw temu czasowi umacniam się teraz
W wyniosłych murach wiedzy o mojej wartości
Tę oto rękę prawą podnoszę niech wspiera
Wszystkie moje powody do innej miłości
Chcąc mnie bowiem porzucić prawa przywołujesz
Ja bo orzec nie umiem czemu mnie
miłujesz


(zdaje się, z dostępnych mi in-formacji i źródeł, że jest to nieco z-wariacją, przekład J.sioto)

:)

**

Przeciw tej chwili, jeżeli nadejdzie,
Gdy ujrzę, że się martwisz na me wady,
Gdy miłość twoja jak rozrzutność przejdzie,
A pokierują nią względy i rady,
Przeciw tej chwili, gdy przyjdzie ta chwila,
Że ledwie dojrzysz mnie okiem słonecznym,
A miłość, nie chcąc już być tym, czym była,
Każe poważnym ci być i statecznym;
Przeciw tej chwili me szańce sposobię,
Wiedząc, że własne zasługi mam winić,
I oto wznoszę rękę przeciw sobie,
By przysiąc, że masz tak prawo uczynić.
Rzucić mnie prawo nie wzbrania ci żadne;
A czemu kochać masz, tego nie zgadnę.


(przeł. Maciej Słomczyński)



**

Przeciw temu czasowi, jeśli ów nastanie,
Kiedy poczną cię mierzić wszystkie moje wady,
Kiedy miłość rozliczy, na twoje żądanie,
Nas obu - dzieląc zyski i sumując straty,
Przeciw temu czasowi, kiedy mnie wyminiesz,
Ledwie okiem rzuciwszy grosik pozdrowienia,
Kiedy miłość zmienionym korytem odpłynie
I ważne dla niej znajdziesz usprawiedliwienia,
Przeciw temu czasowi umacniam się teraz
W wyniosłych murach wiedzy o mojej wartości;
Tę oto prawą rękę podnoszę, niech wspiera
Przysięgą słuszny powód do nowej miłości.
Chcąc porzucić mnie bowiem, prawa przywołujesz,
A ja orzec nie umiem, czemu mnie miłujesz.


(przeł. Jerzy S. Sito)



**

Na ów czas (jeśli kiedyś taki czas nastanie),
Gdy ujrzę, jak twa niechęć wady moje karze,
Gdy rozum wezwie miłość twą na przesłuchanie
I ocen ostatecznych dokonać jej każe;
Na ów czas, gdy mnie miniesz, jakbyś nie znał wcale,
I nie powitasz błyskiem słonecznego oka,
Gdy miłość, jakże inna w tym smutnym finale,
Znajdzie powody, by mnie traktować z wysoka;
Na ów czas, jak obrońca w oblężonym grodzie,
Muszę się dziś gotować, otaczać murami
Samowiedzy - lecz przyznać, ku swej własnej szkodzie,
Że zgodne z prawem będzie, co się stanie z nami:
Gdyż w mocy prawa możesz mnie rzucić, nieczuły;
Mnie w kochaniu nie wesprą żadne artykuły.


(przeł. Stanisław Barańczak)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja nie tylko dla Ciebie, Marlett go umieszczam. nie traktuję wątków działu 'poezja śpiewana', jako prywatne okazywanie swego "ja", "w\twórstwa", czy "gustu", tylko dzielenie się swoimi odczuciami, znaleziskami, rzeczami, które sie lubi, oglądami.
zatem jeśli mam rzeczy dotyczące utworu, który już ma założony wątek, wpisuję je właśnie w tym wątku :)


czy mię się wydaje, czy traktujesz jakoś osobiście i jako personalne uderzenie, rozmowę o wykonaniu tego sonetu?
Opublikowano

Najbardziej lubię pierwsze podane przez Ciebie Dzie wuszko tłumaczenie :)
Po prostu uwielbiam ''Sonet 49'' w wykonaniu Pauliny, dlatego podałam linka. Na temat wokalistki nie musimy dyskutować, na temat której mam swoje nieodmienne zdanie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak, nie musimy i ja nie uważam, ze to spór,
raczej możemy wyrazić- każda swoje- zdanie, podobnie, jak na temat 'Bema pamięci żałobnego rapsodu' i dokładnie tam potraktowałam Twoją wypowiedż i porównanie i argumenty, jako rozmowę o własnych odczuciach z pokazaniem śladów i ewentualnie sporem, który miałby wyciągać te argumenty lub refleksje, takoż i tu

Pozdro i pa
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Najtrudniej jest się otworzyć Nie jestem szafą którą się wietrzy Najtrudniej jest się przyznać Nie jestem oskarżony Najtrudniej jest pokochać Nie jestem kochany Czyżby najtrudniejsze było za nami Nie, to trudno Nie trudno jest na próżno uciekać Nie trudno jest złościć i wściekać Nie trudno jest innych rozgrzeszać Jak łatwo powiedzieć kłamstwo Jak łatwo poczuć strach Jak łatwo udawać i grać A cóż w tym złego, poeta się dziwi I ja się dziwię z nim Przecież gra w uczciwego to najpiękniejsza gra Bo uczciwy to samo sumienie ma  
    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...