Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dla Nataszy


płomień świecy
narodziny i śmierć
moja dusza i oczy
gasnę i staję się
minuta po minucie
w oczekiwaniu miłości bezgranicznej,
już niedługo

przez płomień świecy
nie jestem samotny
i chociaż płaczę tęsknotą
jak ona łzami kapiąca
Twój uśmiech
moje szczęście,
już dzisiaj

płomień migocze i drży
czując mój niepokój
jego stawanie się jedwabiste
jest moim zafascynowaniem Tobą
chcę dostać
uśmiech i uśmiech
oraz uśmiech i uśmiech,
już teraz

szum płomienia
który nie daje się streścić
chcę w nim żyć
przy blasku Twoich oczu
kąpać się w ich świetle
jak maleńkie istoty
w płomieniu ja z Tobą,
na zawsze





do Nataszy


tylko Ty kochasz tak jak Ty
jeżeli już nie kochasz
to pocałuj i zabij mnie

dzień
po nim noc
i znowuż dzień
i noc
niepewnością nieuporządkowaną
czy będziesz jak dawniej
a jeżeli nie
czy powiesz dlaczego?

śnieg skrzypi pod butami
oczy mrozem łzawe
biały puch wokół
pustka

gdzieś daleko cień ponury
nie to las tylko zbawczy
i myśli tłuką się po drzewach
w rytmicznym dudnieniu echa

kochasz?




Natasza


wyglądasz jak Teresa
ta ze zwolnienia warunkowego
włosy długie
sylwetka ponętna
czarujący uśmiech
w spłoszonych oczach
iskierki namiętne
piękne dłonie
subtelne i zadbane

kocham tą twarz
kocham te oczy
kocham te piersi
kocham te dłonie
i nogi, włosy, stopy

zakochałem się w Tobie
do swojego dna
zakochałem się

w swoim wyobrażeniu Ciebie
Nataszo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powyższy kolega jest właśnie jedną z form agresji na tym forum.  Ponawiam, co napisałem wcześniej.  Dodam jeszcze jedynie, że epilog w Twoim wierszu jest dwuznaczny a środowisko tutaj jest zorientowane religijnie więc nie mam pojęcia, jak zareagują.  Życzę powodzenia. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Napisałeś bardzo intrygujący, zmysłowy wiersz o intensywnym doświadczeniu bliskości i pożądania. Wiersz działa jak impresja - stany, obrazy, doznania w ich intensywności i ulotności, a także jest tu ekstaza maetafizyczna. Bardzo mi się podoba.  
    • MRÓWKI część druga Później się okazało, że zajęły całą polanę po brzegi, a więc szybka ucieczka była raczej niemożliwa. Zatem nie było możliwości, aby wyjść na zewnątrz namiotu bezpiecznie, a mrówek coraz więcej gromadziło się w namiocie.  Przestraszyłem się nie na żarty i nagle przypomniałem sobie wczorajsze zdarzenie. Wędrując przez las i szukając dogodnego miejsca na rozbicie namiotu, ponieważ postanowiłem spędzić tam noc na pobliskiej polanie, poczułem w pewnym momencie ugryzienie podobne do tego jakie doświadczyłem przed chwilą. Zobaczyłem na nodze duża czerwoną mrówkę, a więc to ta mała istota była przyczyną nagłego bólu.  Rozgniewany z powodu zadanego mi bólu i w odruchu adrenaliny rzuciłem kamieniem w mrowisko, których o dziwo było sporo w tym miejscu, znajdujące się nieopodal starego dębu. To był błąd, który doprowadził mnie do obecnej niewesołej sytuacji.  Zamiast strząsnąć  mrówkę z nogi i uciekać z tego miejsca tak szybko jak tylko możliwe to ja na przekór zaistniałej sytuacji rozbiłem namiot niedaleko tegoż mrowiska.  Szczerze mówiąc nie przypuszczałem, że mrówki potrafią się mścić i że jest ich tak wiele. Przypomniało mi się, że czytałem niegdyś o mrówkach żyjących w Australii i Afryce, które wędrują gromadnie i pożerają wszystko co żywe napotykają na swojej drodze. Te mrówki co otaczały mój namiot, na moje szczęście nie należały do tego żarłocznego gatunku, lecz to nie oznacza, że nie były  groźne. Uświadomiłem sobie grozę sytuacji i nie pozostało mi nic innego jak tylko szybka próba ucieczki z polany.   cdn. 
    • @andrew   To piękny wiersz o ulotności chwili i sile wyobraźni. Uchwyciłeś coś, co chyba każdy zna - ten moment, gdy jedno spojrzenie wystarczy, by w ułamku sekundy stworzyć całą historię. Pozdrawiam. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...