Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Banicja ciotki Matyldy


Rekomendowane odpowiedzi

Ciotka Matylda zjada biedronki
Te żółte i te czerwone
Kropeczki pilnie słomką wydłubie
I ciastka udekoruje

W pogodne dzionki każdego ranka
Bierze koszyczek w rękę
Lupę, trzy mszyce, po wodzie fiolkę
I rusza w łąki gęstwinę

Z polnego kwiatka, ździebełka trawki
Zbiera starannie owady
Każdej biedronce mszycy kawałek
Wydziela, by troszkę przytyła

Wieczorem ciotka na koniczynkę
Nakłada biedronek garstkę
Wkłada do pieca, a na surowo
Udka i kropki przekąsza

Aż kiedyś lipy, róże, nasturcje
Matyldzie sąd urządziły
Za jej działalność, apetyt dziwny
Na smutną banicję skazały

Drzewo jej żadne liściem nie szumi
Kwiatek nie pachnie, pszczoła nie brzęczy
Cała przyroda przed nią schowała
Swoje wspaniałe, pachnące wdzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...