Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dżeeem dobryyy. Śmietnikowo - świńska trupa teatralna ( w skrócie A/ H1N1) w składzie : Marel - błazen, Me - owca oraz Be - baran ogłasza konkurs na opowiadanie o życiu. ( Pełna dowolność, mogą być nawet teksty pt. " Mój mąż jest gejem albo Moja żona to...) Opowiadania proszę publikować w dziale dla początkujących prozaków do 01.06.2010 ( znaczy się po przejściu drugiej fali dżumy). Szanowna komisja ( jeśli przeżyje) gwarantuje nagrody w postaci książki Wasilija Grossmana " Życie i los" ( Sołżenicyn chwalił, a i Bułhakowa do myślenia nakłoniła. W tzw. " szerokim świecie" bardzo dobrze przyjęta została) oraz pięćdziesiąt złotych w szeleszczącej gotówce ( na antybiotyki, maseczki dla siebie i rodziny albo skromny wieniec jeśli coś poszło nie tak). Głosować można w poniższych komentarzach ( chyba, że admin otworzy jakiś temat na same głosy) Kto zdobędzie najwięcej wygrywa, chyba, że wcześniej autor umrze na dżumę. W takim przypadku przejdziemy do kolejnej osoby ( pod względem głosów). Chyba, że też kojfnie ( ale to już by był pomór!). W każdym razie, między 01.06.2010, a 01.10.2010 będziemy liczyć głosy i szukać żyjącego autora zwycięskiego tekstu. Nagrodę wręczymy jak najszybciej ( oby zdążył/ ła przeczytać i wydać kasę, bo z pewnością w przyszłym roku znowu stanie się coś strasznego - może nadlatujący meteoryt, albo koniec wody, tlenu, czy co tam jeszcze wymyślą). Opowiadania proszę wklejać z dopiskiem - Konkurs. O resztę pytać, a jeśli adminowi nie spodoba się pomysł, to skasować wątek w cholerę.( Marel, Me i Be ufają, że admin będzie na tak i wrzuci informację na stałą półkę, żeby tematu nie wywiało na dwieście osiemdziesiątą ósmą stronę portalu.) Jak na razie to zwykła propozycja konkursu jest. Czekamy na zgodę...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szczepionki z USA przez internet? Hm. Jak kolega ostatnio zamówił z USA przez internet taką jedną rzecz, to mu przysłali zupełnie inną, ale w tej samej cenie. Przeżył, ale to twardy gość. Słowianin, degustator...myśliwy... miłośnik miłości. Sie wie. Ja nie ogłaszałem jeszcze żadnego konkursu. Czekam na udoskonalenia pomysłu i zgodę admina. W międzyczasie ( zgodnie z ustawą antyhazardową) chciałem z kimś założyć się ( o cokolwiek), że z portalu poezja.org pierwszą osobą, która zachoruje na coś tam coś tam czyli A/ H1N1 będzie jakiś dżony albo dżonka z działu poezji, bo prozaki to silne chłopaki, a prozaczki mają smaczne buziaczki. Kto przyjmie zakład? Hę?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo dobrze, że "za". Generalnie z tym konkursem widzimy to tak:
1. Termin jak wyżej albo inny.
2. Opowiadanie o życiu.
3. Głosowanie jawne, publiczne i szczere ( może w odrębnym temacie)
4. Podliczenie głosów i nagroda dla autora/ki najlepszego tekstu.
Nagroda gwarantowana i pewna. Marel, Me i Be są gotowi przesłać książkę i pieniążki na jakiś tam adres podany przez admina ( niech wypichci coś smacznego na pierwszej stronie w imieniu portalu poezja.org)
5. Ogólne otwarcie na wszystkich i wsio. Również przed otwarciem ( jesli moderator poratlu wyrazi zgodę) konkursu. Znaczy się, jak ktoś ma pomysła to tutaj czekamy.
Opublikowano

jasne, że połaszczyło mnie to konkursiwo. mam już stronę a4 ;P

edycja:
a może by tak nagrodę pieniężną na rzecz portalu organizator przeznaczy, bo nie oszukujmy się 5 dych jako wabik na prozę, to zły wabik (motywacja pisarza winna być wszakże czysta jak łza... czy coś). Natomiast książka jest jak najbardziej ok.
zdrówko

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Halo,halo. Jestem właścicielem dwóch plastikowych toytoyów i wózka z hotdogami, a nie koncernu farmaceutycznego od tamiflu. Jako podwórkowy mecenas literatury (mogie przez nogie) rzucić na szalę wspomniane wyżej gadżety. Jak organizator portalu chce, może nawet ze swojej strony zaproponować opłacony lot na Kukumamuniu( najnowsza planeta, odkryta przez naukowców mandżurskich, gdzie przez szkiełko powiększające można zaobserwować pasące się dźiabągi na rykowiskach absurdu). Ciągle czekamy na odzew admina ( marel tupie nogami, Me drapie pod pachwiną lewą tylną nogą, a Be poszła się ostrzyc). A prestiż zwycięstwa to co? Ha? To ma być konkurs także dla początkujących ( takich co pięć dych widzą jak im kierowca autobusu podmiejskiego kasę fiskalną otwiera, żeby z pięciu złotych dwadzieścia groszy wydać, za bilet na pośpieszny), wiec jeśli konkurs wygra ktoś mega, zajebiaszczo, krotochwilnie bogaty, to zostawi na portal i po sprawie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wielkie dzięki. W dziale "konkursy" będziemy również oceniać punktami w skali od 1 do 5. ( z połówkami, i tymi no, po przecinku do drugiego miejsca. Np. 1,23/ 2,45/ 4,99.) Terminy jak wyżej. Nagrody zostaną przesłane angello ( proszę o podanie adresu jakiegoś na pw), żeby marel, Me i Be nie miały styczności z jakimikolwiek danym osobowymi. Wygrywa opowiadanie z najwyższą ilością głosów. Nie mam pojęcia co będzie w przypadku remisu. Ma ktoś jakieś propozycje?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wielkie dzięki. W dziale "konkursy" będziemy również oceniać punktami w skali od 1 do 5. ( z połówkami, i tymi no, po przecinku do drugiego miejsca. Np. 1,23/ 2,45/ 4,99.) Terminy jak wyżej. Nagrody zostaną przesłane angello ( proszę o podanie adresu jakiegoś na pw), żeby marel, Me i Be nie miały styczności z jakimikolwiek danym osobowymi. Wygrywa opowiadanie z najwyższą ilością głosów. Nie mam pojęcia co będzie w przypadku remisu. Ma ktoś jakieś propozycje?
Mam :)
Dorzucę pięć dych do wspólnego buta i książkę Edwarda Stachury - "Wiersze pozostałe"...
może być ?
Opublikowano

aha, taka myśl:
Może dać możliwość korekty na przykład do końca roku. To na pewno by podniosło ogólną wartość prac. Albo do marca. Nie wiem, taki pomysł, żeby w efekcie końcowym nie brakowało ogonków, przecinków itp.

Rozumiem, że jedno opowiadanko na jednego autora.

Opublikowano

Świetna inicjatywa, powiem to jeszcze raz. Rozumiem, że jak mi kierowca wydaje 20 groni z piątki, a ja wywalam język na Kazimierza III Wielkiego, to jest życie ;P Mało Stachury na babcinych półkach, właściwie zero... Toś mnie zagrzała do walki!
zdrówko

Ale najważniejsze: jestem za usystematyzowaniem regulaminu w jedynym, czytelnie zredagowanym poście. co wy na państwo organizatorzy?

Jimmy

edycja:
znaczy: co wy na to (zgubiłem "to")

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wielkie dzięki. W dziale "konkursy" będziemy również oceniać punktami w skali od 1 do 5. ( z połówkami, i tymi no, po przecinku do drugiego miejsca. Np. 1,23/ 2,45/ 4,99.) Terminy jak wyżej. Nagrody zostaną przesłane angello ( proszę o podanie adresu jakiegoś na pw), żeby marel, Me i Be nie miały styczności z jakimikolwiek danym osobowymi. Wygrywa opowiadanie z najwyższą ilością głosów. Nie mam pojęcia co będzie w przypadku remisu. Ma ktoś jakieś propozycje?
Mam :)
Dorzucę pięć dych do wspólnego buta i książkę Edwarda Stachury - "Wiersze pozostałe"...
może być ?
Super.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pewnie. Proszę konkretnie ustalić maksymalną ilość znaków ( 10tys, 15 tys...) Dzięki za kasę. Nagroda wynosi już 150 zł i dwie rzeczówki. Pojęcia nie mam komu wysłać. Kto się podejmie? Moderator portalu, a może inna uzdolniona organizacyjnie duszyczka?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Doskonale. Nie możemy zapominać, że autor będzie i tak miał pełną dowolność w dysponowaniu swoim tekstem. Jeśli pojawi się za dużo korekt, zmian i udoskonaleń, to również oceniający może się wkurzyć, zabrać punkty i nie oceniać danego opka. Dobrym pomysłem będzie także zezwolenie na ocenianie osobom zalogowanym na portalu poezja.org ( np. do.01.06.2010, kiedy to konkurs wejdzie w fazę wycinania)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Piknie. Marel, Me i Be w życiu nie podejmą się sami usystematyzowania regulaminu, prosimy o pomoc.
1. W konkursie mogą brać udział teksty o maksymalnej ilości 10 tys znaków.
2. Każda osoba zarejstrowana na portalu poezja.org może oceniać dowolną ilość tekstów wystawiając pod nim ocenę od 1 do 5.( dopuszczalne są również noty: 1,25/ 2,34/ 3,99/4,01... itd). Noty wystawiamy w dowolnym terminie ( ostatecznie do 01.09.2010).
3. W zależności od zachowania autora ( manipulowanie tekstem, wprowadzanie częstych poprawek, usuwanie opowiadania i wklejanie go ponownie) czytelnik może zabrać swoje punkty, zignorować pracę konkursową.
4. Każdy chętny może opublikować tylko jedno opowiadanie.
5. W głosowaniu mogą wziąć udział orgowicze zarejstrowani do 01.06.2010.
6. Czas trwania:
- Przysyłanie tekstów do 01.06.2010.
- Końcowe podliczanie ( ewentualne korekty ocen) do 01.09.2010
- Wyniki ( i tak każdy sam będzie mógł sobie podliczyć) do 15.09.2010

Pomoc i uwagi przyjmiemy z radością. Oczywiście, powyższe pkt. są jedynie propozycją. Jeśli ktoś widzi gdzieś brak sensu i logicznego myślenia czekamy na propozycje.
Opublikowano

Jedna rzecz mnie nurtuje. Co jeśli roześlę wszystkim znajomym link do forum i poproszę żeby na mnie głosowali? Nagrodą są między innymi pieniądze, bo to dobra motywacja do pracy, ale również do przekrętów. Myślę, że przez pół roku pula się powiększy, zatem i ryzyko będzie większe. A chodzi o to, żeby opowiadania były jak najlepsze i żeby wygrało to, które najbardziej się podoba osobom aktywnym tutaj.

Zatem proponuję dać możliwość głosowania tylko tym, którzy mają co najmniej dziesięć własnych utworów w forach limitowanych, nawet jeśliby to miało oznaczać, że nie mogę głosować. Naturalnie starować nadal mógłby każdy.

Zaznaczę jeszcze jedną kwestię, która jak mniemam winna zmotywować autorów. Istnieje przecież możliwość wydania zbioru opowiadań. Na przykład pod tytułem zwycięskiego opowiadanka. Załóżmy, że mamy 20 opowiadań, do wydania przechodzi dziesięć z największą liczbą głosów. Nagrodę zgarnia naturalnie zwycięzca, a wydanie zbioru to następny, odrębny byłby cel :) Nie postuluję, aby wpisywać to do reguł, bo jest na to zbyt wcześnie, tylko napomknąłem, by wskazać kierunek w którym może zmierzać ta inicjatywa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Słuszna uwaga. Możemy wobec tego zezwolić na głosowanie jedynie orgowiczom zarejstorwanym na poezji.org do 04.11.2009. Data nie obowiązuje autorów, którzy mogą przystąpić do konkursu, rejstrując się nawet w maju 2010.
Dalsze pkt. regulaminu:
8. Autor nie może głosować na swój tekst.
9.Na pozostałe tak.
Możliwości istnieje mnóstwo.
Opublikowano

Regulamin konkursu:
1. W konkursie mogą brać udział teksty o maksymalnej ilości 10 tys znaków.
2. Głosować może każda osoba zarejstrowana do dnia 04.11.2009 na portalu poezja.org.
3. Oceniamy dowolną ilość tekstów wystawiając pod nimi noty od 1 do 5.( dopuszczalne są również: 1,25/ 2,34/ 3,99/4,01... itd).
4. Noty wystawiamy w dowolnym terminie ( ostatecznie do 01.09.2010).
5. Autorem opowiadania może być każdy zarejstrowany na portalu poezja.org bez względu na datę przystąpienia do orgowego plemienia.
6. W zależności od zachowania twórcy ( manipulowanie tekstem, wprowadzanie częstych poprawek, usuwanie opowiadania i wklejanie go ponownie) czytelnik ma prawo zabrać swoje punkty, zignorować pracę konkursową.
7. Każdy chętny może opublikować tylko jedno opowiadanie.
8. Czas trwania:
- Przysyłanie tekstów do 01.06.2010.
- Końcowe podliczanie ( ewentualne korekty ocen) do 01.09.2010
- Wyniki ( i tak każdy sam będzie mógł sobie podliczyć) do 15.09.2010
9. Twórca nie może głosować na swój tekst. Na pozostałe tak.
Pomoc i uwagi przyjmiemy z radością. Oczywiście, powyższe pkt. są propozycją. Jeśli ktoś widzi gdzieś brak sensu i logicznego myślenia czekamy na propozycje.
Nagroda dla Autora opowiadania, które zdobędzie największą liczbę głosów:
1. Książka Wasilija Grossmana " Życie i los" oraz 50 ( pięćdziesiąt) złotych w gotówce - od Marela, Me i Be.
2. Książka Edwarda Stachury " Wiersze pozostałe"... i 50 ( pięćdziesiąt) złotych w gotówce - dzięki uprzejmości i hojności Agaty Lebek.
3. 50 ( pięćdziesiąt) złotych w gotówce - od Pawła Stawickiego.
Dziękujemy. Czekamy na wyjaśnienie sprawy, komu przesłać nagrody. Może moderatorowi portalu? Może Agacie Lebek? Może...? Niech ktoś się zgodzi! Dobrze będzie, kiedy jedna zaufana osoba w imieniu poezji.org prześle zwycięzcy wszystkie wygrane trofea.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • tym dotkliwsze nieporozumienia   nikt tak nie rani jak bliźni    i nikt tak mocno nie kocha aż rana się zabliźni     
    • @Kwiatuszek dziękuję :)  
    • Ten i ów powiada czegóż to nie dokona, A choć się uda wnet fala czasu spieniona “Piękne zamki” z “piasku” w “równie plaż” kładzie. Lecz zasada stąd opiera się na przesadzie. - Trwa to co weszło w stan trudnoodwracalny! Lub co palec woli wstrzymuje przed fatalnym!   „Umiłowanym stanem Polaków jest niezdecydowanie."                                                                         Józef Piłsudski   Ilustracja: Jacek Malczewski (1854–1929) „Brygadier Józef Piłsudski", 1916.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Duch7millenium -:)wybaczam i rozgrzeszam…spokojnej nocy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Bożena De-Tre Nie jestem całkowicie tego pewien, ponieważ w toku dziejów pojawiały się różne nurty. Niektóre sprzeczne ze sobą. Lecz paradoksalnie traktując je wszystkie jako tzw. "porządek z chaosu", gdzie wszystkie sprzeczności znajdują ujście w nowych koncepcjach i ideach oraz nie odrzucając żadnej z nich - istotnie uznając istnienie paradoksów za realne (proszę wybaczyć moją powtarzalność), myślę, że można dojść jakby do pełni szczęścia. Za uzasadnienie swojej pozycji w tej kwestii mógłbym przytoczyć taki przykład z życia wzięty, że różni ludzie różnie się kochają (czy to fizycznie czy duchowo). My obchodząc się wobec nich z tolerancją nie powinniśmy zaprzeczać, nie powinniśmy odrzucać ewentualności, że jednak tak również (podkreślam - również) może być prawidłowo w naszym życiu. Pewne rzeczy możemy traktować jako obrzydliwe - różne zachowania lub idee ale dopóki przyświeca nam miłość, która nikogo nie chce w stricte tego słowa znaczeniu - zabić - to dlaczego uciekać od czegoś co ewentualnie może przyprawić nasze życie? Ja na przykład odnalazłem swoją tożsamość oraz pewne alternatywne obrazy swojej osoby. Zacząłem nosić ciemne okulary, do których zawsze miałem wstręt, przestałem się wstydzić pewnych rzeczy, otwierając się na ludzi. Pewnie zabrzmi to jakby powiedzieć, że wszystko, co ludzkie nie jest mi obce (nie mylić z "wszystko jest dla ludzi") ale w gruncie rzeczy chyba do tego sprowadza się życie?   Ciekawe jest jednak to, że ludzie dopatrują się w religii i ogólnie wierze czy jakimkolwiek teizmie - krępujących ram: niewoli duszy i ciała, jednak jak Pani być może w tym miejscu zauważa, pisałem o swojej wersji raju, będąc osobom głęboko wierzącą ;w co - to niestety bardzo poważny, a przede wszystkim długi i być może wyczerpujący temat. Zdradzę tylko, że śmierć kobiecego piękna czy męskiej siły, lub ogólnie śmierć jako-taka to centralny punkt całej mojej nienawiści, na którym koncentruję wszelkie wysiłki umysłowe i fizyczne (a, proszę mi wierzyć - nie oglądam ani telewizji, ani nie słucham radia, ewentualnie czasami - raz lub 2 razy w tygodniu - siądę przy grze samochodowej na starym xboxie, żeby się odciąć od wszechobecnej pogardy ludzkiej). I jeszcze! Dodam, że w świetle powyższego niestety mam wielu wrogów, których jednak muszę, niczym waż kąsać (bowiem frontalna konfrontacja w naszym świecie kończy się fatalnie), by utrzymać resztkę zdrowych zmysłów. Może to skrzywienie umysłowe, może nie - ale środowisko, w którym się wychowałem oraz kwestia jego toksyczności (która w zasadzie jest ekstremalna w zakresie globalnym) buduje we mnie coś, czego sam się boję i sam jeszcze nie do końca rozumiem. Często wrzucam na ruszt wtedy słowa Madonny "You'll find the gate that's open, even though your spirit's broken", żywiąc się nimi jak zgłodniały wilk szczątkami sarny skaczącej nad granicami tego, co wyobrażalne.   Cóż, takie tutaj chyba mamy piekło. W piekle trzeba iść wgłąb, żeby dopaść diabła, wytrzepać mu dupę i z batem w ręku kazać mu robić to, co ma robić. No ale dobra.. sam się mam za diabła po tym wszystkim, a nawiązując tu nawet treści biblijnych, gdzie mowa o smokach, mam - przez wielu nazywane piwnymi - oczy z barwami krwi, rdzy i złota, przechodzącymi w delikatną zieleń.   Może po prostu tutaj należałoby rozpętać dosłowne, powszechnie rozumiane piekło? Bardzo bym tego chciał. Patrząc z resztą na otoczenie mam wrażenie, że ludzie wokół (dzięki Łukasz!, też mam na imię Łukasz, chociaż wolę te genetyczne łacińskie - "lucius", a właściwie przepadam za swoim drugim imieniem "Lucyfer") ... też tego chcą.   Pytanie tylko czy świadomie czy nie?   Mam nawet takie miejsce w mojej rodzinnej miejscowości, gdzie kiedyś przeżyłem piekło (było to w momencie, kiedy zobaczyłem niebo). Wracam do tego miejsca jak tylko mogę z nadzieją i snuję wizje płonących żywcem ludzi -niegodziwych, którzy potraktowali mnie jak śmiecia, byli wobec mnie obojętni lub zimni, o ranach nie mówiąc.   Tyle... tak mi się miło pisało. Gdyby nie obowiązki to pewnie ułożyłbym dziś jeszcze kilka wierszy mniej lub bardziej ciekawych, mniej lub bardziej poważnych).   Proszę mi wybaczyć wszelkie literówki, błędy ortograficzne, składniowe, interpunkcyjne. Więcej grzechów nie pamiętam.  Dobrej nocy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...