Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tu między ciałami są ludzie
ci co przetrwali- prawdziwe skarby
a w ciałach też ludzie się gnieżdżą
tylko współczesność ich troszkę przygniotła

pod górą tych śmieci ze szkła i plastiku
jest człowiek prawdziwy
nie z naszej klasy
nie ten z ekranu realny

spod warstwy ciała które sprzedaje
wygląda kobieta co prosi o pomoc
pod sztucznym uśmiechem wybielonych zębów
jest tęcza przerażeń

więc ruszcie o skarby na walkę o życie
odkopcie spod ciał ludzi brudnych
dawno nie używanych
wywleczcie z ich głębi uczucia
i świat znów wznieście
ten zapomniany

9 października 2009

Opublikowano

zatrzymał mnie Twój wiersz...skarb najcenniejszy-człowiek;
jednak w ostatniej zwrotce (apelu) użyłabym czasowników w 1 os. l.mn. "więc ruszmy...", brzmiałoby to nie jak nakaz, ale zachęta do czynu;

serdecznie pozdrawiam -
Krystyna

  • 1 rok później...
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak... tylko ja patrzę, patrzę i widzę tą wielką magię drugiego człowieka, jak pięknym skarbem jest ten, w którego oku tak często gości łza na widok cierpienia innych. Nie ma we mnie tej doskonałości, tego blasku, nie czuję go... więc żyję dalej, patrzę, tak cieszę się wrażliwością innych. nie mogłem napisać "ruszmy", nie czuję się skarbem. to nie jest nakaz, to prośba.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają –  jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz?   Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło.   Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie!   Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać...   Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco –  literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa!   Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie!   Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur.   To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...    
    • jeszcze się nie pochowali   w ziemi w niebie   krążą między światami    czasem gdzieś przycupną i słodko śnią    o lataniu 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @wierszyki :D mol na pewno! ;)  Dzięki          @TylkoJestemOna ;) Dziękuję     
    • istnienie Stwórcy to nie jest bańka stek spekulacji na sprzedaż bo jak stworzenie nawet uparte śmie twierdzić że stwórcy nie ma   wystarczy tylko otworzyć oczy a wiarę na bok odrzucić i tylko patrzeć się zauroczyć dostrzeżesz Jego wśród ludzi ...
    • @Migrena już pisałem Tarnawa Robert Gorzkowski ul. Warszawska 97, 05-090 Jaworowa to adres do firmy
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...