Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jest mi jak część życia
nie wiem czy wynika to
z osamotnienia wizualności
po prostu wciąż
czy też uruchamia się namiętnie
ten tryb zmora proverbum
na utrudniony kierunek
że w zjawiskowości są zawiłe
których sami nie umiemy
ułożyć czy zmienić
na wtajemniczony życia dar
iż napędy mogą byty
składać na prostolinijne

co przeszkodą
w bezkształtnej codzienności

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a gdyby tak dać w "zjawiskowości" "zawilce"? :) ---że w zjawiskowości są zawilce
wtedy bukietowo zagrałyby z układaniem, babraniemw genetyce (zmiany), z darem życia, z pewnym odczuciem piękna w naturalności
no i w słowie nadal grają zawiłości :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a gdyby tak dać w "zjawiskowości" "zawilce"? :) ---że w zjawiskowości są zawilce
wtedy bukietowo zagrałyby z układaniem, babraniemw genetyce (zmiany), z darem życia, z pewnym odczuciem piękna w naturalności
no i w słowie nadal grają zawiłości :)

podsunęłaś mi pomysł na zawilce, leśno-wiosennego kwiatka ... uważasz, że tak ładniej będzie
wierszyk brzmiał ... i do naturalności z zawiłościami,
... skąd ci to przyszło do głowy ten przypadek z zawiłością , w całej istocie naturalności zjawiska, bardzo ciekawi i mnie ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a gdyby tak dać w "zjawiskowości" "zawilce"? :) ---że w zjawiskowości są zawilce
wtedy bukietowo zagrałyby z układaniem, babraniemw genetyce (zmiany), z darem życia, z pewnym odczuciem piękna w naturalności
no i w słowie nadal grają zawiłości :)

podsunęłaś mi pomysł na zawilce, leśno-wiosennego kwiatka ... uważasz, że tak ładniej będzie
wierszyk brzmiał ... i do naturalności z zawiłościami,
... skąd ci to przyszło do głowy ten przypadek z zawiłością , w całej istocie naturalności zjawiska, bardzo ciekawi i mnie ?

nie będzie brzmiał ładniej wg mnie, bo cały wiersz jest dla mnie zbyt połamany. a dlaczego przyszedł mi do głowy, już napisałam wcześniej
podmieniłam słowo "zawiłe" na "zawilce", bo również niosą w sobie tę zawiłość a jednocześnie ->patrz mój poprzedni komentarz.
poza tym, wetkniecie kwiatka do kożucha, czasem daje niespodziewany, a pożądany efekt, oddmuchania wiersza z pewnego zadęcia :)
jest takim miejscem na subtelne mrugnięcie w stronę 'niepewności', co do 'racji' wywodu ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



podsunęłaś mi pomysł na zawilce, leśno-wiosennego kwiatka ... uważasz, że tak ładniej będzie
wierszyk brzmiał ... i do naturalności z zawiłościami,
... skąd ci to przyszło do głowy ten przypadek z zawiłością , w całej istocie naturalności zjawiska, bardzo ciekawi i mnie ?

nie będzie brzmiał ładniej wg mnie, bo cały wiersz jest dla mnie zbyt połamany. a dlaczego przyszedł mi do głowy, już napisałam wcześniej
podmieniłam słowo "zawiłe" na "zawilce", bo również niosą w sobie tę zawiłość a jednocześnie ->patrz mój poprzedni komentarz.
poza tym, wetkniecie kwiatka do kożucha, czasem daje niespodziewany, a pożądany efekt, oddmuchania wiersza z pewnego zadęcia :)
jest takim miejscem na subtelne mrugnięcie w stronę 'niepewności', co do 'racji' wywodu ;)

to takie realne wahania człowieka, ale kwiatki mają to do siebie, że lubimy na nie patrzeć
i to jak słusznie zauważyłaś może przyjemne :) no może nie zawsze i nie na wszytskie kwiatki :)
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobrze, że tak wyszło odczytane Zbyszku, bo jaki byłby sens tego co sobie tam czasem napiszemy, to raczej nie wiemy czy wyjdzie z tego coś wiersza dla czytelnika czy nie :)
dzięki za czytanie
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie będzie brzmiał ładniej wg mnie, bo cały wiersz jest dla mnie zbyt połamany. a dlaczego przyszedł mi do głowy, już napisałam wcześniej
podmieniłam słowo "zawiłe" na "zawilce", bo również niosą w sobie tę zawiłość a jednocześnie ->patrz mój poprzedni komentarz.
poza tym, wetkniecie kwiatka do kożucha, czasem daje niespodziewany, a pożądany efekt, oddmuchania wiersza z pewnego zadęcia :)
jest takim miejscem na subtelne mrugnięcie w stronę 'niepewności', co do 'racji' wywodu ;)

to takie realne wahania człowieka, ale kwiatki mają to do siebie, że lubimy na nie patrzeć
i to jak słusznie zauważyłaś może przyjemne :) no może nie zawsze i nie na wszytskie kwiatki :)
pozdrawiam

ejże, proszę nie wkładać mi w wirtualne usta słów, których nie rzekłam. nie napisałam ani słowa o przyjemnościach. Słowo przyjemne, nie ma w moim komentarzu miejsca. nie chciałabym, żeby "odczucie piękna" było zamienione na słowo "przyjemne", bo nie w takim znaczeniu napisałam :)
Opublikowano

dobrze, się nie irytuj ;)...zdaje mi się, że temat piękna był przerabiany i mimo, że nie dopracowany :) technicznie to ,,odczucie piękna ,, jest wyrażone słowami nawet dwoma
sprawia niebagatelną przyjemność jak i może wprawić w zakłopotanie ...to masz na myśli,
tak sobie tylko myślę ;) niczego nie sugerując..;)

Opublikowano

wizualności - zjawiskowości
rym, który spowodował uśmiech... dwa wyrazy oddalone o kilka słów, ale dziwnie pasujące do siebie... jedynie przez rym -ści.
słówko - iż - jakoś tak filozoficznie brzmi.
trochę gubię się w przekazie...
początkowe wersy wskazują na wahanie... później widzę jakąś bezradność podmiotu lir.

Serdecznie Fly :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



miło mi, że zajrzałaś i znalazłaś coś co spowodowało uśmiech,
ucieszyło mnie, że zauważyłaś ten rym od siebie oddalony
i coś dla siebie,
ja tego nie zauważyłam pisząc, a ty zwróciłaś na to tak oczywiście uwagę ...i to coś nazwałaś bezradnością ... może to przez te pewnego rodzaju
rymy - ze ści , które tkwią w jakiś owych bezradnościach.
hmm... taka to wyszła mi teraz refleksja z wiersza :))

serdecznie Joanno ;

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...